ďťż
cranberies
Gdy Szymon usłyszał że będzie miał w Rysie kuca wykazał odrobinę zadowolenia i radości. Dziś miałam odrobinę pojeździć na Retsie a potem Rets do Klaudii i standardowa jazda. Weszłam do Ruchlessa. Powitał mnie ciekawskim spojrzeniem. Przywitałam się głaszcząc ogiera. Odpowiedział mi parsknięciem i zaczęłam czyszczenie. Ogier skubał sobie siana, a Klaudia siedziała na biegalni głaszcząc Wanilię. I nagle zobaczyłam że Rets ma napisane na boksie o kontuzji. Szkoda. Skończyłam czyszczenie i poszłam do mojego konia. Przywitałam się. Ogier machnął głową i wrócił do jedzenia. Ja czyszcząc konia myślałam nad maścią kuca. Hmhm siwus nie wchodzi w grę... Założyłam siodło i ogłowie. Wyszłam na halę. Przeszkody były wyższe niż ostatnio i Inside może protestować. Zaczęłam stępować. W tym czasie wszedł Szymon z Plotkarą. Plotka była dziś spokojniejsza. Poprawił strzemiona i popręg. Wsiadł i również stępował. Klaudia z dziewczynami weszli na halę i usiedli na worku z wapnem. Zmieniłam kierunek. Ojej! Nie założyłam Insidowi ochraniaczy! Poprosiłam Klaudię by przyniosła, ale okazało się że leża na hali. Zsiadłam z ogiera i założyłam mu. Inside źle się czuł w podkowach. Ja jestem ciekawa jak dzisiaj będzie skakał. Szymon już jechał kłusem. Wsiadłam na bułańca i jeszcze chwilę jechałam stępem robiąc jajowoltę po czym pojechałam kłusem. Wjechałam za Szymona który podskakiwał w siodle nie umiejąc wysiedzieć kłusa. Plotkara miała głowę w dole i wyglądała na odprężoną. Inside patrzał na przeszkody. Zmieniłam kierunek i zrobiłam woltę. Klaudia opowiadała coś dziewczynom. Ciekawe co. Dziewczyny się zanosiły śmiechem. Zagalopowałam energicznie. Ogier pochylił głowę i zrobiłam wiraż na przeszkodę numer jeden. Powtórzyła się wczorajsza sytuacja. Koń stanął dęba i podejście drugie. Cmokałam i przycisnęłam pięty do konia. Skoczył i dwójka tez skoczona. Pozostałe dwie bez problemu. Szymon zagalopował. Plotkara machnęła łebkiem i galopowała. Ja na moim olbrzymie zrobiłam ze dwa kółka i przeszłam do kłusa. W kłusie zrobiłam zmianę kierunku. Inside patrzał na Plotkarę. Przypomniałam mu że jesteśmy na treningu i pojechałam na woltę. Gdy Klaudia z dziewczynami wychodziły to powiedziałam żeby zostawiły otwarte drzwi. Przeszłam do stępa i wyjechałam na dwór odprowadzić konia. Szymon jeszcze sobie pojeździł na padoku i zsiadł. Ja wprowadziłam konia do stajni. Rozsiodłałam i rozczyściłam. Dałam mu jabłko i wyprowadziłam na padok. Spojrzał na mnie i zaczął brykać.
|