ďťż
cranberies
MaciekB znalazł:
http://www.kadry.wp.mil.pl/pliki/pliki_fckeditor/File/Decyzja_o_naborze_na_2011r.pdf WSOWL 104 miejsca! w tym zmech + rozpoznanie = 50 miejsc W zeszłym roku było prawie tyle samo, ale dla wszystkich ! Więc jest chyba pozytywnie opłacało się czekać dnia Pią 16:37, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz W przeciwieństwie do tego roku, jest bardzo dobrze. Dwa razy więcej miejsc. Ciekawe jaki będzie próg punktowy i ilu chętnych. Chętnych na pewno jeszcze więcej. Próg sądzę że mniej niż 180 pkt ale kto wie... Napewno próg punktowy troche spadnie Jedno z tych 104 miejsc dla mnie mam nadzieje ;D pamietajcie ze wieksza ilosc miejsc spowoduje tez wieksza ilosc chetnych. relatywnie moze wyjsc tak ze sa takie same szanse teraz jak rok temu (; bzdury ;p ilość chętnych bardziej zależy od popytu na szkołę niż od ilości miejsc a 2/3 kandydatów to na 100% będą placki które nawet nie zdadzą matury a się pchają tylko tak jak było w zeszłym roku Bardzo chciałbym dostać się do WSOWLu ale muszę się poważnie zastanowić. Obecnie chemię studiuję na 2 roku sobie we Wrocławiu no i tak sobie myślę czy nie porzucić studiów i iść do WSOWLu. A nawet jakbym się dostał to chyba testów nie zaliczę z w-f :/ obecnie jestem po operacji przepukliny pachwinowej i mięśnie muszą się regenerować do 6 miesięcy a z formą u mnie słabo :/ więc na testy nie wyrobie sobie formy. I co tu robić?? Dokończyć chociaż licencjata i potem do woja?? Jestem w podobnej sytuacji. Tzn. również studiuję chemię na 2 roku, z tym, że w Krakowie. Większość mi mówi, żebym zrobiła tego inż i później spróbowała do wojska, bo to mi nie ucieknie. Jednak ja się skłaniam ku próbie w tym roku... Jest dylemat... 2 lata nauki w plecy... troche szkoda biorąc pod uwage że to chemia to nawet bardzo, z doświadczenia wiem że wytrwać na chemii 1rok to jest wyczyn więc mi by było troche szkoda, bo bardzo w WSO swojej wiedzy z chemii nie poszerzysz a później dokończyć studia będzie jeszcze trudniej, ale to już twój wybór Chemia dobry kierunek by kontynuować na SO. Z drugiej strony nie wiadomo, czy za parę lat będzie Ja bym dokończył studia i potem poszedł na SO. Ale właśnie, nie wiadomo czy będzie... To jest ten minus. Moim zdaniem, albo przenies sie na zaoczne i dokoncz chociaz inz (albo do konca mgr) albo skoncz jedno i zacznij drugie. slowo placki -> i teraz czy mamy na mysl osobe chujowa w nauce czy w sprawnosci... jak dla mnie osoby ktore ida na oficera powinny byc bardzo inteligentne, ale jednak w sprawnosci najlepsze. Jednak co roku wazniejsza jest matura a nie sprawnosc. Kurde w Polsce test maturalny na pewno nie jest wskaznikiem ilosci inteligencjii... Co do tematu. Zwiekszyla sie ilosc miejsc, ale to wcale nie oznacza ze bedzie latwiej. Poziom sie nie zmieni... Nie cieszcie sie;] Po prostu starajscie sie przygotowac jak najlepiej a na ilosc miejsc nie patrzie, a juz na pewno nie na ilosc miejsc... Po prostu starajcie się przygotować jak najlepiej a na ilość miejsc nie patrzcie, a już na pewno nie na ilość miejsc... masło maślane Co do placków to są tacy którzy z nauki leżą a są dobrze wysportowani jak i tacy którzy maturki trzaskają zajebiście a nie dają rady 5 na drążku.. Tak naprawdę to nie jest wcale łatwe pogodzić przygotowania do matury i do sprawnościówki, zawsze jedno się nieco zaniedbuje. Patrząc na punktacje to zdecydowanie bardziej opłaca się mieć dobra maturę i przeciętną sprawność niż na odwrót. też żałuje ale cóż Może to pomoże tym którzy studiują i wypowiadali się wyżej wiec powiem swoje dwa zdania. Bylem w takiej samej sytuacji rok temu. Zrezygnowałem z rekrutacji do wso bo doszedłem do wniosku ze za dużo wysiłku i pieniędzy kosztowały mnie dwa lata studiów. Poczekałem swoje, teraz kończę pierwszy stopień studiów i z tytułem inżyniera sztormować będę wso (; Oj bo przyznam się, ze pisałem to na imprezie a bylem już mocno hmm znieczulony ;P am sory No ciężko pogodzić obie rzeczy, prawda. Tylko często jedna z nich jest rozwinięta w stopniu co najwyżej zerowym... a to już przesada Heniak, bardzo dobry wybór. Obecnie tez jestem tego przekonania, żeby zrobić inżyniera a później szturmem ich! Ja teraz bronię licencjat na UŁ i potem startuje na studia wojskowe. Miałem podobny dylemat jak wy rok temu, ale stwierdziłem że lepiej już wytrzymac ten rok i zdobyć ten papierek. Co prawda chciałem iśc potem z tym papierkiem na SO (bo kończe jeden z preferowanych kierunków- dlatego go zresztą wybrałem), ale jak zobaczyłem liczbę 16 miejsc to nie ukrywam że się zdemotywowałem. A Studia wojskowe to na pewno 4 lata niezapomnianych chwil Jak się nie powiedzie, to pójdę sobie na studia 2 stopnia na Bezpieczeństwo Narodowe albo do Wsowl albo do szkoły oficerskiej policji w szczytnie zobaczymy co przyniesie los pzdr Kurcze 104 miejsca, niby coś, a jednak i tak mało Najbardziej boli mnie ta aeromobilność - tylko 5 miejsc :/ Masakra, ale to w końcu muszą być konkretni ludzie, a nie jacyś z przypadku. Trzeba będzie się przyłożyć |