"Kolej na kolej..."
cranberies
Źródło: http://powiat-pilski.intrux.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1914&Itemid=77
 Źródło: http://faktypilskie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=6405:mionicy-ciuchci-spotkaj-si-w-biaoliiwiu&catid=44:bialosliwie&Itemid=37 
dnia Pon 17:22, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razyinteresujące. ale zastanawiam się jakie będzie zainteresowanie ze strony rodzimych ( Białośliwie i okolica ) maniaków ; ) może jak nie będę miał uczelni to będzie dane mi zajrzeć ; ) pozdrowienia Radku :> Plany są ambitne i realne do spełnienia. Pożyjemy zobaczymy ale zapewne skończy się na ambitnych planach jak zawsze. Po planach przejazdu w 2008 do stacji w Łobżenicy (które obiecywał Rogoziński), kłamstwach "Studenta", czyli Jacka J. (dla nie wtajemniczonych Jacka Jędrzejewskiego z Wysokiej - członka Zarządu TWKP) , niestety nie wierzę w kolejne cudowne plany. Przez dwa lata nie odbudowali żadnego wagonu ani lokomotywki. Nawet nie potrafili zadbać o odbudowany wagonik. Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, Kłamstwa, ze strony aktualnego Zarządu, bezczelność bezgraniczna, bo Piotr Rogoziński podszywa się pod moje imprezy i moje nazwisko. Tak bezczelni byli kiedyś PZPR-owcy. I okazuje się , że się nic nie zmieniło. Towarzysz I Sekretarz, podpisuje się pod moimi imprezami - może Ktoś z Was opieprzy (nie mam kontaktu z tym Towarzyszem) naturalnie i po ludzku Piotra Franciszka Rogozińskiego z Piły (aktualnego prezesa TWKP - wieloletniego I Sekretarza PZPR, w sumie drania ...), coby nie kradł moich imprez i nie podszywał się pode mnie. Przykro mi, że złodzieje i oszuści, którzy nie przyjmują w poczet TWKP chętnych z Gminy Białośliwie (zarząd TWKP?), którzy wiele lat wspierali naszą kolejkę, są teraz Zarządem TWKP. W demokracji każdy matematyk przegrywa. Kopernik stwierdził, że "zawsze wygra zły pieniadz" Pozdrawiam sympatyków kolejki w Białośliwiu. wkład Grzegorz jest niejasny. Może kolega Andi nauczy się języka polskiego. Kto nie zna realiów kolejki i całego jej otoczenia to niech nie pier...i głupot. Jeżeli chodzi o wypowiedź Grzegorz to podpisuje się pod nią obiema rekami. Bardzo proszę bez wulgaryzmów ok, poza tym możemy wypowiadać się jak chcemy, każdy ponosi odpowiedzialność za siebie. Wyrazy wulgarne zmieniam!!! Podkreślam, że tylko wulgarne... dnia Pon 21:52, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 4 razy Mózgu, gdzie jesteś? Grzesiek Jesteśmy przyjaciółmi, a nie wrogów Drodzy koledzy! ANDI: Das Wort Kłamstwo heisst Luege. Also Grzegorz meint, wir luegen nur und werden nie im Stande oder auch nur willens sein, dieses Bahnfest (Kipplorentreffen) ordentlich durchzufuehren. Er bezieht sich dabei auf persoenliche Kritik an polnischen Vorstandskollegen unseres Partnervereins. Po wyjaśnieniu naszemu kolegowi, którego Grzegorz przy okazji również nazwał kłamczuchem (a skoro sam udzielam się w planowaniu czerwcowego zlotu, jestem widocznie w Grzesiu oczach też kłamczuchem), do rzeczy. Koledzy z Niemiec współdziałają z kolegami polskimi, bo lubią wąski tor, lubią uratowanie/odrodzenie historycznych szlaków, i tyle. Zainteresowanie nie jest w własności, lecz m.in. w tym, że mogą od czasu do czasu bawić się na trasie własnym taborem. W Niemczech i poza Niemcami, sprawne trasy o prześwicie toru 600mm mają przeważnie długości 2/3 km. A tu: Jazda w nieskończonność. Tylko załadować własną spalinówkę na przyczepę, rozładować i już. Albo od razu zostawić ją na miejscu. To jest wystarczającą motywacją do działania! Czy to tak trudno do zrozumienia? Czy trzeba za każdym krzakiem wywęszyć jakiegoś kundla Eryczki Steinbachowej...?? Główny pomysłodawca (poza Andi), partner umowny powiatu, nasz szacowny kolega Peter Erk ma w Niemczech własną kolejkę, ma tam około 100 spalinówek i sprawny parowóz, ma rodzinna knajpę. W życiu by się nie przeniósł do innego regionu poza rodzimą Tyryngię, bo jest bardzo przywiązany ze swoim regionem. Ale jeździć na szlaku WKP chce, bo sam ma tylko 4 km trasy. A skoro ma trochę finansów, zadecydował się na partnerstwo z powiatem i z miejscowym towarzystwem. Czy to tak trudno zrozumieć...?? Byłem z Peterem na spotkaniu z nowym starostą i plejadą sąsiadujących z trasa kolejową wójtów. Moje wrażenie jest, że ofycjeli rozumieja szansę wynikającą z rozwoju kolejki dla turystyki, i że chcą, ażeby zaplanowana impreza doszła do skutku. Po tymże spotkaniu byłem z Peterem w Żninie. Ustaliliśmy, że za Petera pieniędzy na cały tydzień imprezy dostaniemy Żniński Px38 wraz z personelem. Czyli: Przez cały tydzień rozkładowe jazdy parowozem. Prezez Piotr Rogoziński zgadzał się ze mną, że będziemy zaoferowac właśnie rozkładową jazdę, odpowiednio wcześniej rozpowszechnianą. Poza tym nasi koledzy - potomkowie Stajnbachowej (FU! Grześku co Ty nam za ochydne kolygacje zarzucisz!!) przywożą około 10-iu spalinówek. Tyle na ten moment. Serdeczne pozdrowienia Herman PS. W jednym z najbliższych wydań KOLEJWIZJI poinformuję bliżej o zlocie oraz o spotkaniu ze starostą. W najbliższy poniedziełek tematem będą zdjęte z dworca pilskiego tablice informujące o odjazdach pociągów. Proponuję regularnie zajrzeć do naszej strony www lub na YouTube! Pozwólcie, abym stawił jedno jasne. Nas, wspierających kolejkę MK z zachodniego sąsiedztwa, g... obchodzi, kto w Białośliwiu kogo lubi, nienawidzi, kto był kapusiem bądź też sekretarzem itp. Nas interesuje, kto OBECNIE będzie aktywnie się udzielać w reaktywyzacji kolejki. Te wewnętrzne hasła z przeszłości chętnie (no może...) bym uszłyszał przy piwie, do którego Gregora (sorry Grzegorza) i podobnie myślących osób chętnie zapraszamy. Ale chyba jest to zrozumiałe, dla nas liczą się czyny. Koledzy z Niemiec sami chcą to pokazać własnymi mięśmi. Bez podtekstów. Czy nie możnaby zgodzić się na pojednawcze hasło typu (projekt) "Polak potrafi, skąd Polak Polakowi nie będzie pluł w twarz" ? Hermann Jest to niezwykle interesujący temat i będę bardzo mocno trzymał kciuki aby impreza doszła do skutku i aby wszelkie przeciwności na drodze do osiągnięcia celu, okazały się dużo prostsze do pokonania niż początkowo się wydawało. Jako miłośnik, obserwator a kilka razy nawet aktywny pomocnik na białośliwskiej ciuchci, wielokrotnie przed zaśnięciem marzyłem o podobnego typu imprezie, gdzie dźwięk gwizdawki parowozu odbije się echem pomiędzy stacyjnymi budowlami a wagoniki powiozą nas trasą w której jako 10 letni szkrab zakochałem się miłością która trwa nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. Tacy ludzie jak Peter Erk, Andi oraz Herman zasiali w moim sercu nadzieję że kolejka nie umrze wraz z opadającym entuzjazmem miejscowych miłośników którzy zniechęceni biurokracją, brakiem przychylności ze strony władz, słabnącym zainteresowaniem kolejką pośród ogólnopolskich entuzjastów oraz konfliktami pomiędzy lokalnymi działaczami (moim zdaniem nie potrzebnymi, lecz nie do mnie należy ocenianie ich słuszności), Stanie się ponownie atrakcją na której nie obcy będzie widok błyszczących szyn, przetartych kołami wielokrotnie przejeżdżających składów wypełnionych po brzegi osobami, którzy podobnie jak ja, mają głęboko w sercu to przepiękne miejsce. Chciałbym wyrazić moją ogromną wdzięczność, wszystkim osobom którzy aktywnie uczestniczą w tym przedsięwzięciu i mimo krytyki, małej ilości wolnego czasu, pieniędzy wydanych na paliwo, których jak sądzę nikt nie ma za wiele, oraz wszelkich przeciwności, uparcie drążą ten temat i sprawią że już niebawem, jak po uderzeniu defibrylatorem, na kolejce znów zatętni życie, i będzie cieszyć nas i kolejne pokolenia kolejkowych entuzjastów. Z kolejkowymi pozdrowieniami dla wszystkich miłośników: Krzysztof Ochyra interesujące. ale zastanawiam się jakie będzie zainteresowanie ze strony rodzimych ( Białośliwie i okolica ) maniaków ; ) może jak nie będę miał uczelni to będzie dane mi zajrzeć ; ) pozdrowienia Radku :> Impreza musi się udać, bo już rozpowiadam na prawo i lewo i zapraszam ludzi do Białośliwia w czerwcu!!! Nie ma innej opcji;) W najbliższym, poniedziałkowym wydaniu programu KOLEJWIZJA pojawi się nareszcie wcześniej zapowiadana informacja o zlocie i spotkaniu ze starostą. Data emisji 8.03.2011. Temat kolejki z Białośliwia i okolic zostanie przedstawiony w pierwszej kolejności. Z niecierpliwością czekamy  Dzięki za info Odnosząc się do niektórych fragmentów wypowiedzi Krzysztofa z Trzcianki, chcę napisać że jakoś osobiście nie czuję już takiego entuzjazmu - który towarzyszył mi z początku parę lat temu. Myślami jestem raczej przy tej mniej efektownej części - ciężkiej pracy przy taborze i torowisku. I tak sobie myślę - ilu z entuzjastów zechce nas wspomóc "praktycznie"...Zresztą zobaczymy po WZC co włodarze TWKP planują w tym temacie. Ja osobiście jestem obecnie skupiony na innych sprawach (niestety bardzo przyziemnych) i kompletnie jestem do tyłu z działalnością TWKP... Odnosząc się do niektórych fragmentów wypowiedzi Krzysztofa z Trzcianki, chcę napisać że jakoś osobiście nie czuję już takiego entuzjazmu - który towarzyszył mi z początku parę lat temu. Myślami jestem raczej przy tej mniej efektownej części - ciężkiej pracy przy taborze i torowisku. ...Zresztą zobaczymy po WZC co włodarze TWKP planują w tym temacie. Planowanie było nie jedno, powiedzmy sobie szczerze a co z tych planów wyszło? (pytanie retoryczne) Sądzę że teraz sytuacja ulegnie zmianie - pojawią się pieniążki (no chyba na taką promocję Powiat kasy nie pożałuje?) . One są "spirytus moventes" wszelkich działań. A co "wizualnych efektów" działań TWKP...Hmm ....Z tego co wiem (zapewne niewiele - ale mniejsza z tym) cała energia skupia się na tych nieefektownych formalnościach. Za dawniejszych czasów sytuacja była inna - inaczej się wtedy do wielu spraw podchodziło. Mnie się zdaje że wtedy (wbrew pozorom) były o wiele lepsze czasy dla entuzjastów takich jak my. Teraz wracamy do biurokracji - niestety nie da się tego obejść  A biurokracja stoi okoniem wobec działań entuzjastów....  Rzuca kłody pod nogi w imię zachowania porządku prawnego , bezpieczeństwa etc.etc...Jak to wszystko słyszę - to od razu zastanawiam się dokąd ma to wszystko sens - w warunkach wolontariatu rzecz jasna Ale dość już narzekania - oczekuję na rozpoczęcie sezonu ...  |