ďťż
cranberies
jak dla mnie WSK bez papierów, choćby odszykowana najlepiej jak się da, to żeden 'porządny' moto. Do czego on się niby nadaje? Do jazdy w lasach? Absolutnie się z tobą nie zgadzam nadaje się i to bardzo . Choćby do jazdy po lasach która jest dla mnie dużo ciekawsza niż pyrkanie po szosach . Racja... jestem tego samego zdania wole jeździc wsk po lesie niezarejestrowana niz po asfalcie lub szosie.Miałem wiele okazji na zamianę wski bez papierow na mz 150 z papierami ale to jest nieoplacalne bo wsk caly czas zyskuje na wartości tak samo jak maluchy xD heh to prawda. Lepiej sobie zachować WSK, bo potem będzie ona miała dużo większą wartość. Ja tam moimi wueskami tylko po lesie jeżdżę, bo do żadnej nie mam papierów, więc nie mogę mieć zarejestrowanej Jazda wąskimi leśnymi ścieżkami z prędkością choćby 50 km / h dostarcza w ciul więcej adrenaliny niż piłowanie trzy gas na ful po drodze asfaltowej . traktorzysta2 Widze że nie wiesz dokładnie o czym mówisz bo nie zaznałeś WSK-ą prawdziwej jazdy po bezdrożach . Szkoda że tak do tego podchodzicie...WSKą w las ...a zaznaliście wypadu na asfalt w długa trasę,w konwoju na przykład? to jest dopiero piekna rzecz,a WSKa choćby nia po księzycu jeździć jakiejś adrenaliny nie wiadomo jakiej nie dostarcza...tu nie o to chodzi...nie ma nic piękniejszego jak pyrkanie sobie 40-50km/h gładziutką asfaltową drogą,jeszcze przy zachodzącym słońcu do lasu są crossy,a nie biedne stare WSKi...chyba wiecie,jak cięzko sie w dzisiejszych czasach regeneruje przednie zawieszenie w B3 i pochodnych? ja mam piękne proste lasy niema tam niewiadomo jakiego blota i dolow sa ladne gorki mozna sobie podjechac zjechac i to wcalenie katując motoru a jak potem sie fajnie wraca po ubitej piaszczystej drodze . a asfaltem za bradzo nie jeźdze bo policja zlapie i dopiero bdzie bania .(chodz policja wpada raz na ruski rok ) Właśnie po lesie ładną ubitą drogą też można jechać 30-40 km/h rozkoszując się jazdą wśród drzew i śpiewających ptaków. Nie wszyscy mają papiery na wsk-ę i mogą legalnie poruszać się po asfaltach Szkoda że tak do tego podchodzicie...WSKą w las :(...a zaznaliście wypadu na asfalt w długa trasę,w konwoju na przykład?:) to jest dopiero piekna rzecz,a WSKa choćby nia po księzycu jeździć jakiejś adrenaliny nie wiadomo jakiej nie dostarcza...tu nie o to chodzi...nie ma nic piękniejszego jak pyrkanie sobie 40-50km/h gładziutką asfaltową drogą,jeszcze przy zachodzącym słońcu :D do lasu są crossy,a nie biedne stare WSKi...chyba wiecie,jak cięzko sie w dzisiejszych czasach regeneruje przednie zawieszenie w B3 i pochodnych? Dyziek To w jaki sposób jeżdże zależy od mojego nastroju niekiedy chce poczuć adrenaline i wybieram wązkie ścieszki , czasami tak jak ty lubię rozkoszować się jazdą na asfaltowych drogach , a najlepszą dla mnie przygodą jest dotrzeć polnymi , leśnymi trasami do coraz bardziej oddalonych ode mnie miejscowości co sprawia mi ogromną satysfakcje że na przykład nie znam jakiejś drogi i jade nią byle do przodu a później okazuje się że odkrywam bardzo ciekawe miejsce na łonie natury w które zapewne nigdy bym nie trafił jeżdżąc wyłącznie asfaltami . Staram się wykorzystać maksymalnie swój motor nie mając do niego żadnych dokumentów i dać innym przykład że tak też można . Co do przedniego zawieszenia . Jak kupiłem swoją WSK-ę miałem nowe przednie zawieszenie użytkując je przez wiele lat stan zachował się taki jaki był nie wiem czy zależy to od szczęścia czy od czego ale nie rozbiłem go ani troche . Tyranus, a nie boisz się, że cię leśnik czy straż leśna złapie jeżdżącego po lesie? Bo ja jeżdżę, ale momentami się boję, że jak za daleko się w las zaszyję to mnie złapią i też będzie bieda tak samo jak z policją Szczerze to ja już o nich zapomniałem bo jakoś na nich nie natrafiam . Wiesz, ja niby też na nich jeszcze ani razu nie natrafiłem, ale... u mnie w lesie jest trochę dróg gminnych, ale większość to drogi leśne i bez pozwolenia, a już tym bardziej bez pozwolenia, dokumentacji pojazdu i prawa jazdy to już całkiem. Właściwe po tych małych dróżkach to oni nie jeżdżą nawet, ale i do tych małych trzeba jakoś dojechać, nie Ja mam fajny układ, bo mam drogę przez las, którą mogę dojechać na nieużywany już tor samochodowy rallycrossowy i tam można sobie pośmigać to był tor takiego polskiego kierowcy rajdowego (może co niektórzy kojarzą) Bogdana Ludwiczaka. W każdym razie fajna sprawa, ale nie zmienia to faktu, że trochę się dygam, że mnie capną gdzieś w lesie a już w ogóle jak jestem niepełnoletni, nie mam prawa jazdy i zarejestrowanego pojazdu. Jak jesteś niepełnoletni to nawet lepiej jest się wrazie czego wytłumaczyć . A z tym torem to super i zarazem ciekawa sprawa . No, zgadzam się, że super sprawa ale wiesz, już trochę zapuszczony jest ten tor, bo już dobrych parę lat nikt z niego nie korzystał, ale jeszcze pamiętam jak tam na rajdy chodziłem do dzisiaj pamiętam jak Hołowczyc rolkę zrobił piękną ze skarpy to były czasy, ale wtedy bym tak sobie tam nie wjechał, a teraz można A dlaczego jak jestem niepełnoletni to jest się z czego wytłumaczyć? Chyba właśnie nie bardzo i jeszcze by moi rodzice jakiś mandat dostali. Słuchaj już o tylu przypadkach się nasłuchałem a wymówka zawsze ta sama : "coś mi odbiło i bez wiedzy rodziców wziąłem motor żeby się przejechać ... " . A na przykład jak masz 18 to wątpie że ktoś Ci w takie baje uwieży chyba że młodo wyglądasz . W sumie wszystko się zgadza ale chyba z jakimś dokumentem tożsamości bym musiał jeździć, bo wszyscy mi mówią, że wyglądam na 18-19 lat, a mam 16 Widzisz są plusy i minusy . Minus to o czym wcześniej wspomniałem a plus to że możesz sobie kupić flaszke bez dowodu I tak nie piję Tyranus, więc jak dla mnie to tylko minusy To masz rację . Ja tam wole przeznaczyć pieniądze na benzyne lub na nowe motorki niż na alkohol . Zgadzam się Tyranus kto się zgadza ręka do góry żart a tak dla ścisłości- alkohol przez samo "h" Tyranus Dobra już poprawiłem , od razu widać że nie mam silnej styczności z tego typu używkami . Nie żebym chciał ci dosrać Tyranus z tym poprawianiem Twoich błędów, tylko tak, żeby siary nie było widzę, że aż nowy temat założyłeś przez te nasze konwersacje o jeździe po lesie Ja wydzieliłem zeby koledze nie śmiecic w temacie o wycenie WSKi Aha może i lepiej to co? wypowie się ktoś kto też jeździ po lesie WSK-mi? Może ktoś kogo zatrzymali już jacyś leśnicy lub straż leśna. Może jakieś sposoby na nich? Śmiało, wypowiadajcie się Moderator jak złoto,co? Pewnie . Tylko mnie nieco zdziwiło na początku że ja niby ten temat założyłem ale chwile później się zczaiłem że maczałes w tym palce hah wypowiadajcie się wsk jest najlepsza nic nieodda klimatu jazdy nią Tyranus-wydzielając posty dotarłem do Twojego od którego się zaczęło,więc wyciałem i musiałem wpisać tytuł...i tak oto ,że od Twojego postu wydzielone stałeś sie z automatu autorem tematu Spoko może być Co do jazdy po lesie to sam swoją często jeżdzę takimi leśnymi duktami oczywiście jak nie ma suszy, bo o pożar nietrudno i fajnie jest tak popyrkać wśród drzew . Po przeciwnej stronie domu mam też drugi las z lepszymi drogami i ich bardziej gęstą siecią, bo do 91 roku było tam czynne lotnisko (baza radziecka) z betonowym pasem startowym i całą infrastrukturą to wszystko na paru km kwadratowych oczywiście do dzisiaj zostały tylko te drogi łączące poszczególne budynki. Od jakiś dwóch miesięcy jednak powiesili parę tabliczek LAS MONITOROWANY i tam nie wjeżdżam, bo przeglądając ostatnio miesięcznik poświęcony poszukiwaniom tzw. skarbów natrafiłem na artykuł traktujący o terenach leśnych, z którego wynika (pisał to prawnik), że wjazd na drogi leśne motocyklem jest zabroniony sam w sobie,a mogą do tego podpiąć niszczenie ściółki leśnej za co 5000 zł grzywny kary także został mi las niemonitorowany O kurna, to mnie zmartwiłeś Tiesci... i mnie ;// Hahaha dobrze chociaż, że u mnie las nie jest monitorowany , ale jeśli rzeczywiście by złapali i nałożyli grzywnę 5000 zł to bym był, co tu dużo mówić, w ciemniej dupie. Za pięć tysi to można motorek w bardzo dobrym stanie kupić , i niekoniecznie WSK zawsze mozesz zaczac ucikac samochodem miedzy drzewamie cie nie zlapia a biegiem to raczej tez nie ...... chyba ze sam jest na motorze to wtedy mu mozna powiedziec za co cie kara jak sam apierdala po lesie motorem .... wiec las jest raczej bezpieczny (ten niemonitorowany) Nikt wam nie nałoży kary 5000 tysięcy za jazde po lesie ( tylko wypadało by mieć dobry tłumik po to aby nie płoszyć zwierzyny i nie przeszkadzać ptakom w godach ponieważ zwierzęta leśne nie są przyzwyczajone to tego typu hałasu i mogą się zestresować co może negatywnie wpłynąć na ich funkcjonowanie w środowisku , po drugie opona - na pewno nie kostka bo łatwo mogą się przyczepić że niszczysz runo leśne , następnie odpowiedni styl jazdy bez rycia driftów itp . ) Ta kara czyli 5000 jest dla wandali leśnych którzy nie stosują się do wyżej wymienionych przeze mnie zasad i tłuką się crossami i kładami po ostojach leśnych i innych tego typu miejscach . Myśle że jeśli zobaczą Cię jeżdżącego w formie rekreacyjnej takim motorkiem jak WSK to tylko skończy się na upomnieniu albo tylko postraszą żebyś nie jezdził na przyszłość . ja tak po jakim takim lesie nie jeżdze ( czyli nie wjeźdzam w srodek lassu i galopuje w jagodach) tylko mam tak drogi piszczyste ubite i wyznaczone scieżki tzw servisowe zeby byl dojazd do wycinki drzew i po tych drogach sobie w lesie pyrkam a za jazde po servisowkach mi nic nie zrobia po to sa te sciezki xD Mam podobnie do ciebie Kangur, też mam takie dróżki, po za tym ja nie z tych co na wueski zakładają kostki więc ściółki nie zniszczę. No nic, będę jeździł tak czy siak o toż to ja też nie zaprzestanę jazdy wsk w sobote czeka mnie skladanie i 1 wypad wsk w las w tym sezonie xD W poprzednim sezonie moja wsk stała prawie ciągle w szopie, nie miałem do niej nerwów. Teraz, jak została na spokojnie złożona - znowu nabija kilometry jak głupia Jazda po lesie to jest to nie kitować, ale ledwo pyrkać i cieszyć się dźwiękiem pracy silnika. Zgadza się wczoraj skleilem wszystko cylinder po szlifie nowa swieca fajka kranik paliwko, uzupelniony olej (hipol) wsk odpalila za 3 kopem jak wrzucilem 1 to lekko wyrwala do przodu jak nigdy a jazda pol lesie i docieranie jej na niskich obrotach bylo cudowne..................... No to masz trochę kilometrów do zrobienia po lesie Kangur, żeby ją dotrzeć xd to sama przyjemnosc wiem, wiem |