ďťż
cranberies
Witam, przedstawiam filmy i prosze ocencie czy cały kosz do wymiany czy tylko tulejka może wystarczy.
Łańcuszek na pewno będzie nowy, więć i zębatki nowe by pasowałó? Tutaj film jak kosz był jeszcze założony: <iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/l5Ue2S6X0Xw" frameborder="0"></iframe> Luz jak diabli. A tutaj rozebrany. Tulejka wyrobiona, jak sie ją włoży i popatrzy to widać luz do 1mm moim zdaniem, prześwit jest, nie wiem, ale pewnie ta tulejka ma dość ciężko wchodzić a nie miec aż tyle luzu Tylko zastanawiam sie, czy kupować tulejke i sprawdzić czy będzie okej czy to raczej nie realne, ze tulejka sama wystarczy. Wg mnie trzeba caly kosz, ale nie jestem ekspertem, pokazuje na filmiku na dole jak sie ta zębatka rusza, Ona pewnie też tak nie powinna. Ona jest przynitowana chyba. <iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/bF2QzM5Ak9g" frameborder="0"></iframe> I czy tą zębatke co jest na wale też trzeba nową? Zaznaczam, że łancuszek na pewno nowy. Proszę o opinie. Nie widzę szczególnych oznak zużycia.Kosz sprzęgłowy nadaje sie do ponownego montażu,pamiętaj jedynie by wymienić tulejkę kosza. Zębatka zdawcza wału nie jest może idealna,ale nie bardzo widzę sens by ją wymieniać-nowy orginał jest cięzki do zdobycia,wiec zostawałby tylko chiński zamiennik którego montaż mija sie z celem,ta zębatka jeszcze posłuży i powinna przeżyć pewnie ze 2 łańcuszki A łańcuszki pewnie wszystko chiny, więc bez znaczenia który z allegro wybiore? Na skuter Dębicy są dobre łańcuszki,czeskie bodajże. Polecam łańcuszki "Okinoi Japan" takie w czerwonym pudełeczku . Polecam łańcuszki "Okinoi Japan" takie w czerwonym pudełeczku . Też polecam, wczesniej miałem jakiś chinski i na serii padł po sezonie, a teraz na lekko podkęconym silniku, mam ten i chodzi już 2 sezon Tak popatrzyłem na pierwszy w tym temacie film(wczesniej nie patrzyłem)-bardzo prawdopodobne,że bedziesz sie musiał szykować do wymiany całego kosza sprzęgłowego. Ale to cały kosz? Bo widze, ze sprzeglo da sie podzielic na rozne czesci, tylko ze tam jest chyba nitowane, i kiepsko to potem zlozyc jakby sie chcialo sama zębatke wymienic bez blachy. Nie opłaca się z tym bawić,lepiej wymienic na orginalny używany kosz w dobrym stanie Czy w moim przypadku oplaca sie dawac 30zl za oryginalna mala zebatke na wal? Wczesniej oceniono jej stan na nie najgorszy, jest sens dawac 30zl za nowa jezeli malo jezdze po polach? Ale oryginalna? tak, oryginal, ale od razu mowie, ze mi troche szkoda, bo nie jestem pasjonatem tylko czasem pyrkam po polach i tak juz bardzo duzo wydalem na czesci dyziek pisal ze ta co mam jeszcze posluzy, to nie wiem czy jest sens. generalnie jak jest oryginalna to zawsze warto kupić ale jak nie potrzebujesz to nie kupuj Te koło zdawcze bedzie smigało jeszcze długo, wiec 30 zeta wydaj , ale na paliwo. Kup tueje kosza zmień , potem bedziesz widzial jaki luz zostal i w razie potrzeby moze byc koniecznośc wymiany całego kosza (kolo zebate :pólksiezyc" rozrusznika daje sie wyjac bez nitowania, wiec te bym zostawil bez zmian. ). Sam kosz nawet nowy ma tam luz, tyle ze znacznie mniejszy.. Dziekuje za rade kolego mundy. Kupilem juz oryginalny kosz, polksiezyc, w zasadzie ostatnie co mi brakuje to tulejka kosza oraz tuleja uszczelniajaca do walka zdawczego, ale nigdzie nie moge dostac oryginalu i chyba trzeba bedzie zdecydowac sie na to co jest czyli chiny bo pelno tego. Jeszcze trochę pociągnie. Możesz założyć i póki co śmigać. |