ďťż
cranberies
Kolejny produkt w stylu "vintage" z Jabłonowa. Zewnętrznie konwencja ta sama, co przy "Trzech Zbożach". Wewnętrznie... o tym za chwilę.
Nazwa: Klasztorne Piwo Producent: Manufaktura Piwna Browaru Jabłonowo Skład: woda, słody jęczmienne, słód pszeniczny, cukier palony, chmiel, drożdże browarnicze, przyprawy ziołowe i korzenne Parametry: piwo ciemne, górnej fermentacji, niefiltrowane, pasteryzowane, zawartość alkoholu 6.4% objętości Butelka: 500ml "Piwo uwarzone na wzór piw Trapistów - belgijskich piwowarów zakonnych. Rzecz jasna nie po to byś się trapił, lecz po to, byś się z przyjemnością napił!" - tak pisze producent. Już sam proces górnej fermentacji obiecuje wyjątkową pełnię smaku, co jednym odpowiada, innym - nieco mniej. Piwo ciemne i nieprzejrzyste. To już nie Shell Helix - to raczej Selektol Super lub Lux 10, kontynuując porównania do olejów silnikowych. Barwa i matowość jak w mocnej herbacie. Aromat jakby kwaskowaty, ale smak - niezwykle pełny. Doprawdy, dawno nie piłem piwa, które miałby aż tak bogatą kompozycję. Niby nieco słodkawe, niczym Warka Strong z dawnych czasów, ale dużo szlachetniejsze. Ziołowo-korzenna nuta bardzo dobrze wyczuwalna, przypominająca nieco "lecznicze" nalewki i balsamy, których najważniejszym działaniem terapeutycznym było miłe kopanie w czaszkę. Mam raczej wulgarne podniebienie i najbardziej smakuję w pilzneńskich, łatwych piwkach, cóż poradzić... ale Klasztorne Piwo polecam każdemu na spróbowanie! |