ďťż

WSKą na rajd oldtimerów

cranberies
A więc jak w temacie...było około 200 samochodów i jakoś 350 motocykli,w tym wiele przedwojennych,podsumowując wypad:silnik jeden koła dwa Wueska na rajdzie też radę da nie obyło się bez drobnych awarii,ale za to wrażenia niezapomniane,fajna atmosfera i wspaniali ludzie...trasa rajdu to jakieś 100km od startu do mety,nie licząc dojazdu do Czech,w miejscu startu odbywał się zlot
A tak to było:












fajna impreza, mogłes dopisać na końcu posta: podivejte se ! tylko pogoda trochę nie do jazdy;/

napisz coś więcej, bo z pucharu wynika, że była to jazda na orientację w każdym razie gratulacje
Pogoda zrobiła się paskudna akurat w drodze do centralnego punktu trasy gdzie był w planach obiad-ulewny deszcz i mgła taka,że nie było nic widać na więcej jak 10m (serpentyny w górach).Jazda była na orientację na podstawie mapki(mapka rysowana długopisem i kserowana,coś na zasadzie "w prawo,w lewo,koło pomnika w prawo,zawróc,jesteś na zadupiu ),ale sytuację ratowali Czesi na Jawach Kivackach,bo znali teren ;P po drodze czekały jeszcze inne atrakcje-dwa okrążenia przygotowanego odcinka na czas (szczerze powiem fajne uczucie,piszczące tłumy i szachownica na końcu ),jakiś test był do rozwiązania (typu średnica i skok tłoka w jawie perak albo daty związane z historią motoryzacji ),tor przeszkód,jazda między pachołkami.Wszscy mnie wyśmiali,bo miałem 5 punktów za zadanie na placu,inni po 20-30...dopiero potem okazało się,że to były punkty karne
Nie obyło się bez niespodzianek-dwa razy zerwany łańcuch i wyrwana z głowicy swieca
Teraz początkiem maja wybieram się na następną edycje,a jeśli się uda to w sierpniu w klasie samochodowej Garbuskiem po remoncie ;D
to miałeś przygody rozumiem, że zerwało gwint na świecy, chyba, że miałeś głowicę zapasową w plecaku

Szkoda, że takich imprez nie ma u mnie w okolicy, nawet jako widz bym się chętnie przejechał


Świeca sie poluzowała i zaczełą wykręcać,silnik oczywiście stracił na mocy,gdy doszło do połowy wyrwało świece razem z kawałkiem gwintu.Udało mi się jakoś ją z wyczuciem dokręcić
U nas też sie organizuje takie imprezy,ale udział w nich jest ekstremalnie drogi-z tego co slyszałem to nawet 600zł.W Czechach w przeliczeniu wychodzi jakieś 25zł-i jest w tym pamiatkowa plakietka i obiad
No gratuluje kolego , widzę że sezon rozpoczynasz z impetem jak rasowy Motórzysta . Ciekawa i pewnie nie zapomniana przygoda . Fajnie że założyłeś ten temat bo jest się czym pochwalić
To wyprawa jeszcze z zeszłego sezonu 2011 )
Ano ale ze mnie gapa nawet na pucharze pisze .
Fajna przygoda , aż miło popatrzeć i poczytać. Tak nawiasem to dobrze że masz WSK na białych tablicach bo słyszałem że na zabytku są problemy z wyjazdem "za granice"
A no są,trzeba to zgłaszać konserwatorowi zabytków...dlatego Garbus też idzie na białe ) a potem już tylko bak do pełna i w drogę...goniąc horyzont
Piękna sprawa,super fotki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • black-velvet.pev.pl
  • Tematy
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © cranberies