ďťż
cranberies
Nosiłam się z zamiarem stworzenia tego tematu od kiedy tylko na Pyrkonie dowiedziałam się, że mają wydać "Wiernych wrogów". Nie wiem, jak was, ale mnie niesamowicie zaskoczył plakat z nazwiskiem Olgi Gromyko i wzbudził we mnie niesamowitą euforię. Od razu napłynęły do mnie wszystkie wspomnienia związane z prowadzeniem tego forum wraz ze Strzygą... planowanie na kartkach, jak ma wyglądać rozkład tematów na stronie, dobieranie cytatów, początki 'mądrych' rozmów xD A potem z miesiąca na miesiąc było was paskudy coraz więcej, a forum było przez długi czas czymś niezwykle ważnym dla mnie. Potem niestety przyszło liceum, rozluźniły mi się kontakty z panią Administrator i Wolha poszła w odstawkę. Próbowałam wracać, ale sami wiecie, jak mi to wychodziło. Pełna zapału z początku, a potem znów znikałam... Cóż, najwyraźniej nie jest pisane, żeby forum na nowo zostało rozkręcone. A może?
Uch... wracając do Szeleny ^^ Na Pyrkonie, choć była prapremiera książki nie kupiłam. W sumie sama nie wiem dlaczego, bo długo się nad tym zastanawiałam. Potem wyczekiwałam, aż pojawi się w księgarniach z wielką niecierpliwością. No bo to w końcu Olga Gromyko! xD Czy wy też nie mogliście jej dostać w swoje łapki tak długo jak ja? Nie wiem sama, co powiedzieć o książce. Jest przyjemna, lekko i szybko się ją czyta. Jest zabawna, uwielbiam bohaterów (w szczególności Weresa i Resta). Właściwie, to czeka na mnie jeszcze jakieś 50-100 stron, bo czytam w Empiku i jeszcze potrzebuję jednego podejścia ^^ Ot, z kasą krucho, ale z pewnością pojawi się na mojej półce. Tak nostalgicznie mi się zrobiło jak przeczytałam twój post Ja również cyklicznie zaglądam na forum i łapią mnie nagłe napady aktywności. Głównie jak ukazuje się nowa książka o Wolsze czy Oli. Oszczędności na wakacje jak widzę znowu zostaną nadszarpnięte, gdy tylko wyruszę po książkę. Jak widzę większość osób rozwiązuje kontakty z Fabryką i wydaje się gdzie indziej, dlatego radosnej nowiny dowiedziałam się dopiero na forum.... ech, a wcześniej przetrząsałam internet z trzęsącymi się dłońmi nałogowca.... Doczekać się nie mogę Ja mogę tylko powiedzieć, że dzisiaj zamówiłam "Wiernych wrogów" w empiku, ponieważ oczywiście na stanie tego nie mieli. W czwartek powinnam już mieć, także jeśli się uda, to koło soboty podzielę się wrażeniami Wyszło tak, że dopiero teraz mam chwilę, żeby podzielić się przemyśleniami Nie jestem do końca pewna, czego się spodziewałam, ale chyba czegoś bardziej w stylu Wolhy. Dostałam w zamian książkę zupełnie inną, ale równie ciekawą. Tak jak Panna Rumiana już wspomniała, czyta się szybko i lekko, chociaż brakuje kwikogennych momentów charakterystycznych dla Wiedźmy. Oczywiście, styl narracji jest podobny, niejednokrotnie wywoływał uśmiech na mojej twarzy, ale książka wg mnie jest nieco bardziej... refleksyjna? Nie wiem dlaczego, ale m.in. kwestia pojęcia wroga oraz "odmienności" i reakcji ludzi na nią skłoniła mnie do przemyśleń. Muszę przyznać, że Weres, podobnie jak wcześniej Len, oczarował mnie od pierwszego wejrzenia Mimo swojego uroku ma wady, które są doskonale widoczne - nie jest idealny i właśnie za to można go polubić Podsumowując: książkę zdecydowanie polecam i na pewno nie raz spędzę nad nią długie godziny. Ktoś wie, czy będzie kontynuacja? Wierni wrogowie, pamiętam jak zabiło mi serce, kiedy zobaczyłam info o przedsprzedaży... A potem sprawdziłąm stan konta, w kolejce do kupienia miałam już 3 ksiązki Pratchetta, których do dziś jeszcze nie kupiłam i no i teraz się zastanawiam... Autorkę uwielbiam i lubię mieć wszystkie ksiązki z danej serii, ale Gromyko uwielbiam za poczucie humoru, jak jest w tej ksiązce? Doradźcie... Moim zdaniem - jak pisałam wyżej - książka nie jest tak kwikogenna jak poprzednie, ale nie znaczy to, że nie jest zabawna Humor w tej książce jest może nieco mniej... Oczywisty (?), jakby doroślejszy, ale ja zdecydowanie polecam Dzięki za info, teraz czekam na promocję w empiku 3 za 2, no i będę polować i rzucać aluzje rodzince co chcę na urodziny. A widać, że trzeba być konkretnym, w zeszłym roku dostałam pościel i prześcieradło. Do dziś stają w torbie nie rozpakowane, bo są o pół metra za szerokie.... Do "Wiernych wrogów" jest też opowiadanie w "Kronikach belorskich". Wydaję mi się, że będzie je tłumaczyć hlukaszuk. A ja nadal nie kupiłam ^^" I nie ma "Wiernych wrogów" w najbliższym mi Empiku, więc nie mogłam dokończyć czytać xD Ale cały czas mam w planach jej nabycie. Od ghyrowej strony zacznę, bo zamiast się witać od razu uderzam w topik, ale zanim może napisze coś więcej, mam pytanie Iblis - o jakiej "Oli" wspominasz? Chodzi jej o Olę z "Odnaleźć swą drogę" A. Rudej. Kupiłam, przeczytałam i żałuję... ...że tak szybo się skończyło. Choć wiele osób mi zaprzeczy, uważam, że WW jest ciekawsze niż Wiedźma. Może to ja jestem zbyt dojrzała i dlatego tak to odbieram. Podobało mi się. Polecam Przeczytałam... Nie powiem, że się nie podobało - ale jakoś nie "wczułam" się tak w bohaterów, jak przy "Wiedźmie"... Troszkę za dużo niedopowiedzeń, jeśli chodzi o przeszłość Szeleny... A tu mogło być ciekawie..! Trochę za naiwny Weres... Przeczytam za jakiś czas ponownie, może się przekonam... A ja jeszcze nie czytałam, bo krucho z kasą, czasem i ocenami xd. (Przeklęte liceum) Ale za każdym razem jak jestem w empiku to sprawdzam czy jest xD Ja też czekam na wenę zakupową i promocje, ostatnio w Matrasie trafiłam na Bezduszną za 10 zł.... A czytał ktoś już tę najnowszą? Rok szczura chyba? Styl i poczucie humoru jak? Dla mnie to najważniejsze... Czytałam, właśnie przed chwilą skończyłam Humor... Zbyt wiele go nie ma, zdecydowanie brakuje tu stylu charakterystycznego dla Wiedźmy. Mimo to, książkę czyta się przyjemnie, ale zakończenie nie jest szczęśliwe (chociaż smutne tez nie, raczej takie neutralne). Zastanawiam się, ile trzeba będzie czekać na kolejny tom, bo po rosyjsku to ja nic... Ciągle robię do tego podchody, ale jakoś mnie nie ciągnie. Myślę, że nie ma co liczyć, że dorówna wiedźmie, czy choćby wiernym wrogom. Nie ten klimat. |