ďťż
cranberies
Trening grupowy! Zastanawiałam się, czy to nie jest za wcześnie jak dla Omnisa, jednak zadecydowałam, że damy radę. Na hali ustawiłam naprawdę dużo drągów w różnych konfiguracjach. Niebawem przyjechał Łukasz z Kamilą, Klaudią, Julką i Kubą, którego przytachali z SC. Wszyscy zaczęli siodłać dla siebie konie: Ryba Incognito, Julka Jakuba, Kamili się ostał Omnis a Łukasz zdezorientowany się zajął Supernovą. Przyglądałam się temu z rozbawieniem, bo gdy wszyscy się już ogarnęli i przyszliśmy na halę zarządziłam zamianę.
Pary jeździec + koń Jakub - Łukasz Incognito - Julka Supernova - Kamila Omnis - Klaudia Rozgrzewka Wszyscy zaskoczeni powsiadali na konie bez problemów. Rozpoczynamy rozgrzewkę. Kubie jak zwykle się nic nie chciało, jednak Łukasz umie wyperswadować od konia to co trzeba. Nova natomiast była dziś strasznie do przodu i Kamila ledwo ją trzymała. Incognito tak jak zawsze, przetestowała nowego jeźdźca strzelając barana w miejscu. Julia spadła, jednak pomogłam jej wejść z powrotem i już na następnym bryku się utrzymała. Klaudia na Omnisie miała inne zadanie: utrzymanie nadpobudliwego młodzika. Ogierek jak zwykle leciał do przodu i sobie delikatnie bryknął. Wszyscy szli do przodu stępem, jak ktoś jechał woltę to uprzedzał, wszyscy zmienili kierunek po około pięciu kołach. Wtedy zaczęłam sprawdzać popręgi. Omnis jedynie uciekał, reszta dała sobie radę samodzielnie. Ja zaczęłam planować co będziemy jechać po kolei, kiedy zakłusowali. Nova i Omnis wystrzelili do przodu jak torpedy, jednak dziewczyny w porę sobie z nimi dały radę. Incognito ruszyła normalnie, a z Jakubem były problemy natury motywacyjnej. Jednak wszyscy jechali kłusem, żwawo mniej lub bardziej. Po dość sporej dawce kłusa zarządziłam chwilę odpoczynku w stępie. Po dwóch kołach suchych dowcipów Julki i Łukasza zaczynamy pracę. Praca właściwa - drągi Wszyscy jechali kłusem w zastępie: Nova, Omnis, Jakub, Incognito. Julka z Inco musiały nieźle skracać wykrok, bo Jakub się wlókł niemiłosiernie. Supernova jednak prowadziła zastęp w dobrym tempie i Omnis nie miał kłopotu z odległością. Zarządziłam najazd na zwykłe 4 drągi z kłusa. Jeźdźcy zrobili większe odstępy i najazd całego rządku. Nova próbowała wyłamać, jednak Kamila jako dobry skoczek wyczuła to od razu i skorygowała kurs. Kolejny był Omnis, co z kolei poleciał do przodu na drągi prawie wjeżdżając w Novę i demolując. Jakub z Inco zrobili kółko, bo musiałam to poprawić. Jakub bez konia z przodu jechał o wiele lepiej i zainteresowany nowością z głową w dole i pełnym supieniu przejechał bez potrącenia. Za nim jechała Inco, która pierwsze dwa drągi pojechała, dwa ostatnie przeskoczyła, na co Julia nie była przygotowana i się trochę zachwiała. I najazd z drugiej strony. Kamila trzymała Novę od zakrętu w linię prostą. Klaudia zrobiła woltę na zakręcie żeby mieć w razie czego miejsce. Nova ładnie podnosiła nogi, przeszła elegancko jedynie jedno stuknięcie na końcowym. Omnis śmignął w przód jak tylko znalazł się na wprost, jednak Klaudia również jest dobrym skoczkiem i nie pozwoliła mu na szarżę, skróciła go mocno i najechali nie stukając tylko przedniego. Jakub jak zawsze byle jak, bo jechał po prostu za Omnisem i wszystko rozwalił. Julia zrobiła woltę i najechała sama. Klacz chciała lecieć, jednak zawołałam, żeby trochę Incognito skróciła. Niestety Inco poleciała i skoczyła wszystkie cztery dzięki czemu Julia wylądowała na szyi. Chwila odpoczynku dla par i lecimy kolejny raz tym razem indywidualnie. Supernova już się uspokoiła, jednak nie wyciągała dobrze nóg i trąciła ostatni drąg. Kolejny Omnis. Jak jechał sam był trochę spokojniejszy, Klaudia zdołała go nawet skupić na zadaniu, więc przejechali świetnie. Kolejny był Jakub. Tak jak z Omnisem: nie ma konia z przodu nie ma problemu. Przejechał żwawo i dokładnie za co został przez Łukasza pochwalony. I jako ostatnia jedzie Julia. Już na najeździe skracała srokatą dość mocno, żeby przed drągami dać jej trochę luzu. Poskutkowało i było spokojnie. Przerwa techniczna w stępie. Kolejne ćwiczenie - koniczynka Jako pierwszego poprosiłam Łukasza na Jakubie. Chłopak zebrał wodze i zakłusował. Kuba już porządnie rozgrzany posłuchał się bez sprzeciwu i wjechał na koło jak jeździec nakazał. Po delikatnym pozbieraniu ruszyli na pierwszy drąg. Kuba nie dostał tyle luzu co zawsze, więc musiał mieć regularny długi krok. I zakręcamy, tutaj był naprawdę sztywny. I najazd znowu na kolejny drąg. Widać było, że się denerwuje jednak przeszedł ładnie. Zaczął jednak mięknąć i poprosił o wodze. Ładnie żując wędzidło i pochylając głowę jednocześnie angażując zad. Kolejny drąg i wolta były dobre i utrzymało się to przez powtórkę ćwiczenia. Chłopak poklepał ogiera i stęp w nagrodę. Kolejna była Incognito z Julią. Amazonka była trochę zestresowana co Inco wyczuła i się trochę uspokoiła. Po pierwszym drągu od razu była ładna wolta, Julia była spokojniejsza. Dziewczyny jechały świetnie i jedynym zarzutem było to, że Incognito nie była zebrana chociażby delikatnie. Ale mimo tego umiała ćwiczenie wykonać dobrze, bez lecenia jak wariaci na drągi. Przyszedł czas na Klaudię. Jako że z Omnisem zbierania się nie ćwiczyliśmy amazonka od razu najechała na drąg. Koń się na nim potknął jednak wykonali ładną woltę i jechali na kolejny. Moriar chciał lecieć na drąg prawie jak do skoku, Klaudia go tylko trochę uspokoiła bo się potknął. Zwolniła go odrobinę i zrobili woltę i najazd na kolejny drąg. Hamowała go jak tylko zobaczył zadanie. I przeszli ładnie. Powtórzenie wyszło równie dobrze i do stępa. Kolej na Kamilę i Novę! Dziewczyny wjechały na pierwszy drąg i z gracją go pokonały. Wolta i kolejny. Nova się zdenerwowała takim głupim ćwiczeniem i skoczyła na płask. Po kolejnej wolcie przejechała drąg stukając jednak ostatni i powtórka bezszelestnie. Galop Najpierw do galopu przeszedł Łukasz z Jakubem. Ogier jechał mocno do przodu i z wyraźną radością. Potem dołączył się Omnis, który usiłował dogonić perszerona, jednak co chwilę Klaudia robiła wolty. Kolejna była Nova, probująca ponieść Kamilę i wyrzucićz grzbietu jednak dogadały się jakoś: obie lubią szybkość! I na końcu Julia z Incognito galopujące powoli i elegancko. Po galopie na jedna stronę w miarę spokojnym galop pojedynczo na wyżycie się. Pierwszy Jakub. Łukasz ruszył go do galopu, zrobił półsiad i zaczął go popędzać cmokaniem i łydkami. Koń wydłużył ładnie krok i chętnie przyspieszył dając łeb w dół. Po Jakubie pogalopowała sobie Kamila na Novie. Klaczka wyciągnęła krok tak mocno, że parę kroków przecwałowała na długiej ścianie. Dziewczyny na narożnikach prawie leżały ale bawiły się świetnie. Kolejna jest Jula z Inco. Już sięze sobą zgrały, więc pozwoliły sobie na naprawdę szybki galop, może nie taki jak Nova ale jednak szybkość była. I na końcu Klaudia z Omnisem, którzy przyspieszyli dość mocno jednak po potknięciach na dwóch zakrętach do kłusa. Zakończenie Wszyscy rozkłusowali konie na długiej wodzy i po opuszczeniu popręgu o dziurę stępowali. Konie zmęczone parowały ale były szczęśliwe, podobnie jak jeźdźcy. Jak już im się unormował oddech rozsiodłaliśmy wszystkie, założyliśmy kantary i pozwoliliśmy się wytarzać i wykończyć siły. Konie uradowane biegały, zaczepiały się i kopały. Najbardziej radosny był Jakub, który w naszym towarzystwie czuł się świetnie. Po tych wesołościach wzięliśmy konie do stajni i posprzątaliśmy po sobie. Potem wzięliśmy Jakuba do koniowozu i pożegnaliśmy dziewczyny. Nie mogę siędoczekać następnego treningu! |