ďťż
cranberies
witam !!!
ostatnio nabyłem ramę z wsk 175 silnik 175 był rozbity i nie było sensu go remontować więc postanowiłem kupić silnik 125 na początku zrobiłem przymiarki okazało się że silnik ze 125 jest dłuższy od 175 potem wywierciłem w tylnym mocowaniu dziurę i przykręciłem tył silnik można dać do oporu w prawo i nie trzeba wymieniać koła tylnego wystarczy mocno wbić zębatkę ile się da z przodu dałem dwie balchy które wkręciłem na szpilce w mocowanie w przodzie ramy na zdj. widać tylko jedną ale dałem już 2 łańcuch napędowy pasuje z 125 to nie prawda że łańcuch ze 175 jest szerszy od 125 i to wszystko bez spawania SPAWY OSŁABIAJĄ JEDYNIE WYTRZYMAŁOŚĆ RAMY !!! TU JEST FOTA MOJEJ WSK 125 NA RAMIE 175: http://www.bankfotek.pl/view/849251'><img src='http://www.bankfotek.pl/thumb/849251.jpeg No i jaki sens? Motocykl oczywiście do zakatowania a bo po co... ja jestem początkowym kolekcjonerem wsk nie robie do katowania tylko do jezdżenia nie jestem jakimś debilem żeby zakatowac taki sprzęt a zrobiłem ją tak daltego że w mojej okolicy nie ma juz dużo wsk Hahaha,prawdziwy kolekcjoner jak to nazwałeś nie przeżyłby jakiejkolwiek części bez loga ZMD czy minimalnie innego odcienia lakieru..restaurując motocykle dąży się do uzyskania 100% oryginału,Ty zaś wrzuciłeś silnik z innego motocykla...tak więc widać,że sprzęt do jeżdzenia po polu,bo gdzie indziej wstyd pokazać się z takim patentem... ja jestem początkowym kolekcjonerem wsk Akurat. Chyba kolekcjoner pomylił Ci się agro-tjunerem. Czego nie można zrobić jak Świdnik przykazał raz a pożądnie. Silnik od WSK nie kosztuje 1000 PLN chyba że jakiś nowy nie używany. Jak posiedział byś na allegro to spokojnie do 200 PLN kupiłbyś. Z tymi przeróbkami niema nic do śmiechu. Takie operacje nic dobrego Ci nie przyniosą mogą jedynie wpłynąć życie Twoje a przedewszystkim innych. Dokładnie. "kolekcjoner jak to nazwałeś nie przeżyłby jakiejkolwiek części bez loga ZMD czy minimalnie innego odcienia lakieru.." ten silnik od wsk 125 kupiłem od znajomego jest to w pełni org. a na ramie jest tez org. kolor dlatego pierwsze zastanów się co piszesz bo chyba niewiesz a to co ja zrobiłem to z barku czasu darek159 kolekcjonerze nie ciskaj się jak Dyziek dobrze prawi. Czego rzucacie się jak piranie na człowieka który wie więcej od ciebie. Nikt na tym forum nie popiera jakichkolwiek agro przeróbek z wyjatkiem delikatnych usprawnień. Zamienianie silników to nie usprawnienie chyba że wiejskie to tak. SPAWY OSŁABIAJĄ JEDYNIE WYTRZYMAŁOŚĆ RAMY !! ! rozjebałeś mnie tym, trzeba mieć trochę pojęcia o spawaniu i siłach działających w danych miejscach na ramę ALe dobrze mysli , spawanie ramy jakiekolwiek zawsze w jakims stopniu zmienia ją mniej lub bardziej widocznie , ale w sposób nieodwracalny. Jak przykrecil ten silnik nie przerabiając ramy, to nic nie zniszczył. Mozna zawsze powrócic do oryginału.Zeby wszytkie agro tuningi tak wygladały to ja nie byl bym taki nerwowy Wgole to zrobił SAM-a PS , pewnie kopka bedzie ci wadziła o oske i nakrętke wahacza tylnego . mundy zgadzam się z Tobą, ale co do spawania ramy to oczywiście że zmienia się wtedy jej wygląd i to bezpowrotnie, ale on napisał że spawanie osłabia ramę!!! darek159 jeśli zrobisz to z głową i będzie to miało ręce i nogi to także ja będę zadowolony. Czy osłabi czy nie to nie ma co łapać w tym wypadku za słowa . Mozna długo sie o to kłocic by było. Jest wiele argumentow na tak i na nie.. Duzo zalezy też od budowy samego przedmiotu spawanego itp. W pełni się zgadzam, więc nie ma co dyskutować, nikt na razie nic nie spawa. Wg mnie to nic takiego strasznego nie zrobił Lepsze to nić jakiś cross albo stunt xD a przecież mała dziurka w mocowaniu to nie jest jkis tam hiper problem; |