ďťż
cranberies
http://emerytury.wp.pl/kat,2752,title,Rostowski-Bardziej-boje-sie-ekspedientki-z-Tesco-niz-zolnierza,wid,14436014,wiadomosc.html?ticaid=1e545&_ticrsn=3
Jak słucham tego zakłamanego hipokrytę to aż mi się nóż w kieszeni otwiera. Podwójne obywatlestwo Polski i Wielkiej Brytanii . W razie czego on wyjeżdża z kraju i śmie jeszcze takie wypowiedzi publicznie głosić. W sumie mielibyśmy robić jak cały naród Co za tępy gnój. On chyba myśli że żołnierz to siedzi na dupie, czasem postrzela do tarczy i tyle... Efekt chorego systemu emerytalnego. Każdy musi płacić, i każdy wie że emerytura z ZUS dla nas to fikcja. toma-z inni też aby zapracować na pożądną emerytury nie mogą na dupie siedzieć. Ja tam do wojska nie idę po emeryturę więc narzekać nie będe Zupełnie inaczej będziesz mówił po 20 latach służby. Kiedy będziesz miał żonę i dzieci i dość już wszystkiego, a okaże się, że masz się z nimi rozstać na niewiadomo jak długo i ruszać w kraj do jakiegoś garnizonu na zadupiu bo tak. Do tej pory możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę była furtką, takim wentylem bezpieczeństwa. Przy proponowanych zmianach jesteś ubezwłasnowolniony do 55 roku życia. Tak patrząc totalnie obiektywnie, z pozycji przeciętnego czlowieka, to sluzby mundurowe walczace o utrzymanie emerytury na poziomie 34 roku zycia, gdy on musi pracowac do 67roku to faktycznie troszke... niepowazne. Jeśli faktycznie emerytury mundurowych byłyby po 15 latach w pełnej wysokości, zgoda. Jednak jest to tylko 40%, czyli niewielka kwota pozwalająca przeżyć z której korzystają nieliczni. Obecne zaś zmiany nie tyle wprowadzają minimalny wiek 55 lat do otrzymania emerytury, ile w praktyce nakazują służbę w wymiarze 35lat! Ponieważ jeśli przed 55 rokiem życia samemu zrezygnuje się ze służby traci się uprawnienia do emerytury mundurowej! W powszechnym zaś systemie emerytalnym nie trzeba pracować całe życie do 67 roku życia, a wystarczy kilkanaście lat aby być uprawnionym do emerytury. Ponadto bardzo istotną kwestią jest również średni wiek emerytów w powszechnym systemi emerytalnym i tych korzystających z systemu zaopatrzeń. W Polsce średni wiek życia mężczyzny to 71 lat, a kobiety 80 lat. W przypadku mundurowych wiek ten jest dużo niższy, a zatem relacja stażu pracy do okresu pobierania świadczeń emerytalnych wcale nie wypada tak różowo. Na marginesie dodam tylko, że obecny system emerytalny jest niewydolny i otym wie każdy zainteresowany. W 1999 r. wprowadzono OFE jako próbę ratowania emerytur. Jednak PO w zeszłym roku w swej mądrości zrobiło skok na tą kasę tym samym demontując zalążek nowego systemu. W tym roku zaś nie mając już skąd zabrać, wydłużają wiek który uprawnia do przejścia na emeryturę tym samym zmniejszając okres pobierania tego świadczenia. W końcu przeciętnie mężczyźni będą tylko 4lata pobierać emeryturę! Więc to, że mamy debilne społeczeńśtwo popierające debilną władzę myślącą tylko o własnych stołakach. Nie znaczy, że mamy godzić się na kolejny tragiczne zmiany, aby było sprawiedliwie ... jak to się kiedyś mówiło ... chujowo, ale jednakowo. dnia Śro 9:01, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz Może i macie racje ale inni po pracy do 67 roku życia będą mieli emeryture niecałe 30% ostatniej pensji a robota w cywilu też potrafi nie być lekka. Z długością życia to jest tak że analizując tych którzy dożyją teraz do 60 roku życia będą żyli kolejne 18 lat więc na emeryturze będą żyli średnio jedenaście lat a nie cztery. Nie napisałem, że prada w cywilu jest lekka jednak służba w wojsku ma swoją specyfikę, o której powinieneś wiedzieć. Natomiast to co próbuje wmówić społeczeństwu rząd, ma się nijak do tego jak wygląda sytuacja. Zwyczajnie kłamią i straszą ciemny lud - głupi i to kupi. Emerytury w powszechnym systemi emerytalnym to średnio 60% wynagrodzenia. Chociaż kto wie może za kilkanaście lat takich przekrętów jak obecnie z np niekonsytucyjną waloryzacją kwotą - okradając emerytów i wmawiając, że to dla ich dobra ... kto wie To co wprowadzają to jest kretynizm totalny, kręci mnie wojsko, myślę wystartować na Studium Oficerskie, ale teraz to raczej.. chore? Mając 23lata wstąpie do wojska, czyli mam robić 32lata, po 15latach powiedzmy, że wybuduje dom, a tu siup, i mnie wyrzucają na drugi koniec kraju, no i gdzie tu logika? Myślę, że tym czynem nasza armia nie będzie się już cieszyła takim powodzeniem, co widać po ostatnich 3latach zwolnień. Ferdek - ja się odniosłem do porównania Rostkowskiego, ekspedientki w tesco siadzą na dupie To co wprowadzają to jest kretynizm totalny, kręci mnie wojsko, myślę wystartować na Studium Oficerskie, ale teraz to raczej.. chore? Mając 23lata wstąpie do wojska, czyli mam robić 32lata, po 15latach powiedzmy, że wybuduje dom, a tu siup, i mnie wyrzucają na drugi koniec kraju, no i gdzie tu logika? Myślę, że tym czynem nasza armia nie będzie się już cieszyła takim powodzeniem, co widać po ostatnich 3latach zwolnień. Logika w tym taka że jeśli nie jesteś służyć tam gdzie jesteś potrzebny, to nie jesteś w stanie być żołnierzem i iść do wojska. Dlatego właśnie do tej pory malyxxl funkcjonował system pozwalający wcześniej zakończyć służbę. Obecna propozycja to cyrograf na całe życie. Jest bat, ale nie ma marchewki. Ale ja jestem tego w pełni świadom, żołnierzom zostało zabrane bardzo dużo, a dane praktycznie nic. Niestety nic na to się nie poradzi, na to że żołnierze wyjdą na ulice się nie zanosi, więc można przyjąć ten kraj takim jaki jest teraz, licząc że nie będzie gorzej, albo wypierdolić daleeeeeko stąd Gdyby reforma emerytalna dotyczyła wszystkich służących dzisiaj, można by liczyć na jakieś negocjacje, ale skoro w tym momencie nie ruszy żadnego z dotychczasowych funkcjonariuszy, mało kto się tym przyjmuje, a skutki tego odczuwalne będą dopiero za kilkanaście lat. A kto wie co wtedy będzie. Patriota walczy za swój kraj, nawet jeśli miałby walczyć przeciwko władzy. Nie można cały czas tylko biernie się przyglądać i mówić, że nic nie można zrobić. Bo wówczas decyzje podejmowane są w naszym imieniu, ale nie przez nas np. podczas wyborów. Nie widzę związku reformy emerytalnej z walką o swój kraj Trzeba głośno protestować przeciwko złym reformom i rzetelnie informować opinię publiczną w tym również, a może przede wszystkim swoim znajomych o przekłamaniach których dopuszcza się rząd. btw ja to bym ich wszystkich ... "w imię zasad ..." Ja tam mam pewnie odosobnione zdanie ale uważam że te reformy emerytalne są państwu potrzebne bo system emerytalny ma ogromny deficyt a za 10 lat bez reformy będzie zdecydowanie wyższy bo 2 mln osób przejdzie na emeryture więc moim zdaniem te reformy oszczędnościowe to jedyne wyjście aby nie płacić w przyszłości wyższych podatków tylko takie jakie mamy teraz. Argument o specyfice zawodu odpada bo każdy zawód ma swą specyfike BTW. do woja bym poszedł nawet jakbym miał płacić ZUS. W obecnej sytuacji podnoszenie wieku emerytalnego jest złym, ale niestety chyba koniecznym wyjściem. Innego nie widzę, ewentualnie cud w postaci nagłego BUM prokreacyjnego w k W każdym razie poruszony został temat specyfiki zawodu żółnierza, dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o najważniejszym chyba aspekcie. Podczas gdy oficer do tego 55 roku pracować może, to co maja powiedzieć inne korpusy? W szczególności szeregowi czy tacy podoficerowi młodsi. Bez jaj, mają im przedłużać kontrakty na tym stanowisku do 50tki? Co oczywiste ciągłe awanse odpadają. Nie muszą nic mówić, bo żołnierzom kontraktowym nie pozwala się do emerytury dopracować dzisiaj i z pewnością w nowym systemie będzie tak samo. Jednakże można oczekiwać przedłużenia ich czasu służby od 3-6 lat np. do 18. Panowie po pierwsze widzicie problem póki co ze swojej perspektywy. Nie utrzymujecie samemu, co więcej nie musicie utrzymywać swoich rodzin. Cieszycie się świetnym zdrowiem i nie macie żadnych zobowiązań. Zboaczymy co powiecie za 10, 20 czy 30 lat służby ile wówczas będzie tego młodzieńczego zapału i ideałów. Nimi rodzinysię nie wykarmi. Jeśli chodzi o specyfikę zawodu to jeśli nie widzicie różnicy pomiędzy żołnierzem, a innymi zawodami to radzę poszerzyć zakres swojej wiedzy w tym zakresie, żeby nie było za późno. Odnośnie zaś samej reformy emerytalnej. To niestety brak wam tutaj widzy którą wnioskuję po treści postów czerpiecie z telewizji. Po pierwsze to, że system oparty na wymianie pokoleń wraz ze spadkem dzietności i wydłużaniem się wieku życia będzie stawał się niewydaolny wiadomo było już od dawna kilkanaście jak nie kilkadziesiąt lat temu. Co więcej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie zachodniej i części Ameryki. W związku z tym w 1999r. zdecydowano się wprowadzić OFE jako płynne przejście między starym systemem opartym na wymianie pokoleniowej, a system opartym o wypracowane składki - wzorowanym na chillijskim. Niestety zamiast w między czasie przeznaczyć fundusze pozyskane z prywatyzacji na łagodzenie skutków reform, lekką ręką te fundusze zostały roztrwonione, co więcej dług publiczny rośnie w zatrważającym tempie, a w raz z nim koszt jego obsługi. Więc zamiast reformować kiedy można było rozkradano co tylko się dało. W zeszłym roku PO ukradło część składek z OFE - bo łatwiej coś komuś zabrać niż ograniczyć zbędne wydatki (np. rocznie premier na prywatne wycieczki weekendowe samolotem rządowym wydaje 6,5mln) czy też zająć się reformami strukturalnymi. Nikt nie pokusił się o analizę efektywności wprowadzonych zmian w 1999r. Natomiast po raz kolejny stosuje się najprostsze doraźne rozwiązanie. Nie ma pieniędzy to ograniczyć wypłaty - waloryzacja kwotowa (niekonstytucyjne działanie, ale co tam Tusk może) i ograniczyć liczbę pobierających świadczenie - wydłużenie wieku prawie, że do granicy (67 lat uprawnia do emerytury, a mężczyźni dożywają przeciętnie 71lat. Zatem całe życie pracy i tylko 4 lata pobierane świadczenia!). Wmawia się społeczeństwu, że nie ma innego rozwiązania, co jest bzdurą! Z każdej sytuacji jest wyjście tylko trzeba go poszukać. To tak jakby zapytać się was jaki jest wasz ulubiony kolor i dlaczego niebieski. Jeśli sami nie będziemy dbali o własne interesy nikt inny tego nie zrobi. Polecam ten artykuł dnia Śro 19:21, 25 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz OFE podobno drenowało system państwa, w jaki sposób, nie mam pojęcia. PO tracąc na popularności mówi o wydłużeniu wieku jako jedynym rozwiazaniu. Szczerze mówiąc, to moim zdaniem wszyscy ostro robią nas w tyłek, jesteśmy na końcu łańcucha pokarmowego i nic nie wiemy. Jako że zamierzamy być tu żołnierzami, a nie politykami, należałoby przyjąć te wszystkie kłamstwa na klatę i robić to na czym się znamy Ja zacznę protestować jak żołnierze fizycznie ze względu na wiek nie udźwigna ciężaru służby. Oficer 50letni służyć może. Mam tylko nadzieję, że nie będzie problemu ze zbyt dużą ilością majorów i podpułkowników, wszyscy przecież awansują. Odniosę się jeszcze do szeregowych/ podoficerów na kontraktach: już teraz mają chyba po 12 lat więc ciekawe do ilu faktyczie wydłużą. Problem ze stopniami będzie i należy oczekiwać takiej sytuacji jaka jest np. w Niemczech gdzie 40-letni porucznik ze stażem 20 lat służby oficerskiej to nic dziwnego czy niespotykanego, po prostu w małej armii jest mało awansów. OFE podobno drenowało system państwa hehehe ... tego nie słyszałem Ciekawa interpretacja. Drenowało w taki sposób, że częśćskładek emerytalnych trafia na konta OFE, które za zadanie mają tymi pieniędzmi obracać, aby emerytura była wypłacana ze składek i wygenerowanych przez nie zysków. Nie zaś jak do niedawna w całości trafiała do sakwy bez dna zwanej budżetem gdzie była rok w rok przejadana przez państwo. Polecam ten materiał, w przystępny sposób tłumaczy o co chodzi z OFE. Lost jak twoje pierwsze posty w temacie czytałem to myślałem że głupotami będziesz walił ale ty masz jednak jakieś tam pojęcie o ekonomii. Co do reform strukturalnych to podniesienie wieku emerytalnego się do nich zalicza. pozdro |