ďťż

Basen

cranberies
Czy ktoś wie czy basen będzie 4, ostatnią konkurencją na teście sprawnościowym oraz czy można pierwsze 25m popłynąć jednym stylem, a drugie 25m drugim stylem np. kraul/grzbiet ?


Tak, będzie czwartą konkurencją.
EDIT: Right, right
Jak tam u was wygląda ten basen? Bo ostatnio mierzyłem sobie czas to wyszło mi 48 sekund ze startem w wodzie. Muszę jeszcze opanować te nawroty ale to za jakiś miesiąc, bo półtora miesiąca temu miałem zabieg na przegrodę i wolę jeszcze poczekać. Pozdr.
Ja dopiero zacząłem pływać - plan raz w tygodniu. Pływam również bez skoku i bez nawrotów. Czasu nie mierzyłem jeszcze.


Tam jest napisane dokładnie "stylem dowolnym, nie sposobem dowolnym". Czy oznacza to np, że płynąc kraulem i raz myląc się w oddechach mam egzamin niezaliczony?
Myląc się z oddechem? Nie sądzę żeby ktoś na to zwrócił uwagę, aczkolwiek tak, musisz pozostać w ramach jakiegoś stylu pływania.
Przepraszam ,ze wkraczam w temat z takim hukiem, ale pływałem kiedyś zawodowo i śmieszą mnie niektóre komentarze

"stylem dowolnym"= "sposobem dowolnym"
Nawet na olimpiadzie płynąc w konkurencji "styl dowolny" możesz pierwsze 5m płynąc żabką, później kraulem, pózniej delfinem, pózniej glajchem itp..

To o czym Wy myślicie to jest kraul(ten styl pływania). Ogólnie mówiąc styl dowolny to w domyśle 'kraul' gdyż jest najszybszy(lecz mozesz płynąc nawet żabką). Często gdy pływaliśmy w szkole mistrzostwa województwa dla kabaretu pływaliśmy w sztafetach 4x50m dowlonym, motylem bo to ładnie wyglądało .

Więc prosze Was opanujcie sie z tymi komentarzymi typu

"i raz myląc się w oddechach mam egzamin niezaliczony"

Mozesz oddychać jak chcesz. Np: raz 'na 2' , raz 'na 3'. A może jestes hardcorem i pierwsze 25 na bezdechu.

Tak samo nawroty nie myślcie ,ze musze być fikołkowe, obojętne jakie. Są zawodowcy, którzy do dziś uwazają ,ze 'klasyczne nawroty' są szybsze od fikołkowych.

I nie martwcie sie tak, macie coś na rozluźnienie:
http://www.sadistic.pl/znakomity-sportowiec-vt85060.htm

"Nie, nie można zmieniać stylu w trakcie." to jest nieprawda
To mnie pocieszyłeś tom bo pływanie w moim wykonaniu wygląda bardzo podobnie jak na tym filmiku który zamieściłeś
Tak jak mój kumpel powiedział (który teraz jest na drugim roku w WSO wl) ,ze dodanie tej konkurencji zniecheci wiele osób. I jest to prawda, nauczyć sie dobrze pływac (tak poniżej 34s.) to nawet w 2 lata jest trudno.

Będzie dużo osób, które będzie tylko chciało 'zaliczyć' tę konkurencje.

Dla mnie jest to swietna wiadomośc ,ze jest pływanie, biorąc pod uwagę fakt ,ze 28s. na 50m robiłem w 6 klasie gimnazjum. Lecz jak to bywa, mogę skapitulować na badaniach, jak kazdy... Więc nie ma co się podniecac..
Ja niestety wręcz przeciwnie. Basen to coś czego tygryski nie lubią najbardziej.
Ale nie uważacie że przyszły oficer WP powinien także radzić sobie w wodzie? Ja jestem jak najbardziej za.
Ja tez jestem jak najbardziej za.

PS Ostatnią konkurencją jest bieg na kilometr, a jeśli chodzi o resztę konkurencji to nie ma żadnej ustalonej kolejności. (informacje z dni otwartych)
Nie strasz mnie toma-z bo już się oswoiłem z myślą, że to basen jest ostatni, byłoby to nawet logiczne odnośnie kwestii przebierania się. Zatem zdecydowanie wolę mieć najpierw bieg na 1km, a później basen. Czy ktoś ma podobne informacje, aby potwierdzić tą wiadomość?
Potwierdzam to niestety ;( Na dniach otwartych koleś mówił właśnie, że jest podział na grupy, jedna ekipa idzie np biegać na 1km i podciągać się na drążku, druga zostaje i zalicza basen + 10 x 10m i potem zmiana. Gość dość rzeczowy, wiec wątpię żeby miał jakieś niepewne informacje tym bardziej, ze mówił ze będzie przeprowadzał te testy
Słabe rozwiązanie. Opcja drążek-10x10-1km-basen miało sens. Najpierw siła (górne partie mięśni), później szybkość biegowa przed "wytrzymałością" biegową i na koniec pływanie jako ćwiczenie angażujące wszystkie mięśnie jednak już nie tak intensywnie w stosunku do poszczególnych partii jak w konkurencjach wcześniejszych.
Ale my możemy tylko przystosować się wymogom jakie mamy stawiane.
To też jest ważne w wojsku alby przyjmować bez dyskuski zadania nam powierzone i wykonywać je jak najlepiej możemy.
LostOutsider to pora się oswajać z inną kolejnością Sam wolałbym tak jak mówisz ale niestety jest inaczej... sam się pytałem gościa jaka jest kolejność no i niestety jak powiedział arbi, jesteśmy dzieleni na grupy i każda grupa robi co innego, jednak bieg na kilometr jest dla wszystkich na końcu.


To też jest ważne w wojsku alby przyjmować bez dyskuski zadania nam powierzone

Może to być mój największy mankament


To też jest ważne w wojsku alby przyjmować bez dyskuski zadania nam powierzone i wykonywać je jak najlepiej możemy.

Możesz być w tym przekonaniu wyalienowany i bardzo szybko się "zajeździć". Dostosujmy nakłady pracy do polskich realiów
Podbijam do tematu.Pływam od września 2 razy w tygodniu.Pływanie bardzo dobrze działa na wszystkie mięśnie,myślę że nie będzie tragedii na testach.A wy jak ile razy w tygodniu pływacie i po ile czasu ??
Ja dopiero zacznę po świętach. Do tej pory byłem zajęty prawem jazdy które dzisiaj zdałem, yeah xD Plus korki z maty i bieganie, czasu brak. Od stycznia u mnie ceny wejść na basen spadają więc 2 razy w tyg myślę że będę chodził W zeszłym roku szkolnym bez żadnego wysilania i solidnych treningów było ok. 45s więc do lipca spokojnie zejdę do 30(mam taką nadzieję)
Ja raz w tygodniu przez około godzinę. Aktualnie trenuję głównie nawroty.
Aktualnie mam 38 sekund ze startem w wodzie. Także ze słupka jak bym skakał to mogę 2-3 sekundy obciąć. Myślę, że się wyrobię z poniżej 34 sekundami
Ehh z pływaniem u mnie będzie największy problem ale do lipca raz w tyg myślę że wyrobie bez problemu przynajmniej 35 s. na tym mi najmniej zależy szczerze powiedziawszy
Również 1/2x w tygodniu ale ja bardziej rekreacyjnie. Wolę się nie napalać żebym nie miała później większego zawodu jak psychologicznych nie przejdę.
Bez paniki. Pływanie to akurat coś co mnie cieszy. Serio, wystarczy 2-3 tygodnie popływać z kimś, kto się na tym zna. Podam przykład żeby Was zmobilizować

jakieś 3 lata temu byłem na obozie sportowym, trener lokalnego klubu mnie wyłapał bo biegałem w biegach i pojechałem. Był to obóz postawiony na triathlon (bieganie rower pływanie dla tych nie w temacie:) ) W pływaniu byłem noga kompletna, pływałem słabo, nietechnicznie, szybko się męczyłem. Mieliśmy basen 50m i aby sprawdzić wyniki, w 1 dzień sprawdziliśmy czasy. Mój czas przy starcie z wody to było bodajże 1min 16 sek po 2 tygodniach, gdzie dzień w dzień jeżdziliśmy (rowerami!) na basen, gdzie pływaliśmy 2 godziny, mój wynik w ostatnim dniu był równy... 44sek. Możecie wierzyć lub nie. Także Wasza panika jest tutaj zbędna, nie narzekać i wskakiwac do wody

A teraz dopiszcie "urzekła mnie Twoja historia" i motywujcie się
1 x w tygodniu, póki co 32 sekundy ze startem ze słupka, ale ratownik/trener powiada, że mogę zejść poniżej 30 sekund. Mogę dzięki temu skupić się na podciąganiu i biegach, a basen byle nie zaniedbać
Witam. A ja mam pytanie bo wszyscy pisza o nawrotach itp. a na stronie wsowl nic nie ma napisane na temat dlugosci basenu, tzn. basen moze byc olimpijski jak w Gdyni i wtedy nawrot nie bylby potrzebny, poniewaz basen ma dlugosc 50m, czy jestescie pewnie ze w Wrocławiu basen ma 25m???
we wsowl Na pewno ma 25m, na AMW tylko basen otwarty ma 50m, a kryty ma tam tez 25m
kurde to lipa troche, slabo nawroty umiem a na prostej bym wicisnal 30 sekund a tak to bedzie gorzej, trza pocwiczyc, w zeszlym roku mieszkalem obok basenu i plywalem bardzo dobrze teraz musze dojezdzac 30 km do basenu i to mi utrudnia sprawe, szkoda ze wprowiadzili ten basen...
w ciagu 3-4 godzin zegarowych na basenie juz je opanowalem od zera i wydaje mi sie ze chyba lepszy czas bede mial z nawrotem;d
no trza nadrobic stracona kondycje i za miesiac zaczne nawroty cwiczyc, na lato moze przed rozpoczeciem testow z robie sobie plywanie w jeziorku tzn na drugi przeg i spowrotem, ale to sie zobaczy nad jezioro mam blizej jak na basen ;D
Ja z pływaniem mam tylko jeden problem: otóż nie pływam "technicznie" kraulem, czyt: Nie oddycham tak jak się powinno (czyli wdech, głowa pod wodę, tam wypuszczam i znowu wdech) tylko biorę wdech z jednej strony ciała i wydech z drugiej trzymając ciągle głowę nad wodą. Myślicie, że mogą mnie za to uwalić? Bo na stronie jak byk stoi, że musi to być STYL dowolny.
Na dniach otwartych mowili ze basen jest 50 m ;O
styl dowolny to znaczy ,ze mozesz płynąć nawet na plecach ;
styl dowolny to znaczy, że możesz płynąć tylko kraulem ;
lol taa sprobuj na plecach plynac... styl dowolny to nie jest rownoznaczne ze sposobem dowolnym!!! ,styl dowolny to każdy inny styl niz motylek, grzbiet lub żabka, wiec tylko kraulem mozesz plynac. a w wso basen ma 25m, wiec moze nas gdzies przewioza na 50m basen ale watpie
edit: o widze ze kolega mnie wyprzedzil
yyy... A po co mieliby kogokolwiek przewozić na inny basen?
Na dniach otwartych byliśmy na basenie, ma 25 m, gościu mówił że jak ktoś nie potrafi robić nawrotów to ewentualnie może się po prostu zatrzymać i obrócić (nawet dotykając dna), odbić i płynąć dalej, no ale wiadomo, sporo się na tym traci czasu więc lepiej wziąć się do roboty i ćwiczyć nawroty.
Dna dotknąć nie można
ej to lipa troche ;d, z tym basenem, A co do kolegi co pisal ze nie umie plywac technicznie to niech pochodzi na basen i sie nauczy tego, nie jest to takie trudne, aczkolwiek to jest w towim przypadku slabe ogniwo ktore moim zdaniem obniza twoja ocene w oczach egzaminatorow, najlepiej sie naucz tego nie jest to takie trudne, ja kiedys tez tego nie umialem ale sie naumialem ;d i plywa sie o wiele lepiej, ja np mam tak ze plywam technicznie ale jak zrobie v-max to strasznie chlapie ale plyne szybko wiec no musisz sie naumiec tego zwyczaju plywania, aczkolwiek jak dobrze biegaz i drazeg dobry i matury zdasz wzorowo to na te plywanie nikt nie bedzie patrzal, bynajmniej mi sie tak wydaje ;D

P.S. Jest moze ktos z okolic Goleniowa (zach-pom)??

Na dniach otwartych byliśmy na basenie, ma 25 m, gościu mówił że jak ktoś nie potrafi robić nawrotów to ewentualnie może się po prostu zatrzymać i obrócić (nawet dotykając dna), odbić i płynąć dalej, no ale wiadomo, sporo się na tym traci czasu więc lepiej wziąć się do roboty i ćwiczyć nawroty.
Brzmi fajnie, ale wszystko i tak skończy się na widzimisię danego egzaminatora.

ej to lipa troche ;d, z tym basenem, A co do kolegi co pisal ze nie umie plywac technicznie to niech pochodzi na basen i sie nauczy tego, nie jest to takie trudne, aczkolwiek to jest w towim przypadku slabe ogniwo ktore moim zdaniem obniza twoja ocene w oczach egzaminatorow, najlepiej sie naucz tego nie jest to takie trudne, ja kiedys tez tego nie umialem ale sie naumialem ;d i plywa sie o wiele lepiej, ja np mam tak ze plywam technicznie ale jak zrobie v-max to strasznie chlapie ale plyne szybko wiec no musisz sie naumiec tego zwyczaju plywania, aczkolwiek jak dobrze biegaz i drazeg dobry i matury zdasz wzorowo to na te plywanie nikt nie bedzie patrzal, bynajmniej mi sie tak wydaje ;D

P.S. Jest moze ktos z okolic Goleniowa (zach-pom)??


A Ty się już " naumiałeś " wykręcić czas na max punktów ?
JESZCZE sie nie nauimialem P a pisze tak bo mi sie podoba ;p nawroty musze podciagnac ;p
co do nawrotów to trzeba je robić takie jak pływacy płynący kraulem (tzn taki jakby fikołajek do przodu), czy można płynąć kraulem a nawrót robić tak jak pływacy robią przy żabce ( bez żadnego fikołka, tylko odbić się dłońmi a następnie nogami od ściany)? wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia?
Możesz odbić się tak jak do żabki czy też delfina (jedno i to samo). Ważne jest abyś nie zatrzymywał się, nie dotykał nogami dna oraz lin.
MOŻNA PŁYNĄĆ NAWET NA PLECACH !!!! to nie jest sztafeta zmienna , nie chce mi sie przytaczać definicji stylu dowolnego z wikipedii
Mozesz płynąć nawet glajchem, byle zebys skoczył ze słópka i to co napisał kolega "Czewski"
no wiem o to mi chodziło a tam piszą jakieś bzdury ,ze styl dowolny nie jest rownoznaczny ze sposobem dowolnym ... to ma znaczenie tylko i wyłącznie gdy sie pływa w sztafecie zmiennej i stylu zmiennym .
Możesz płynąć jak Ci się podoba, nie jest to sztafeta, ani zmienny..
btw. wątpię czy gleichem da radę popłynąć w miarę szybko ;p
Otóż znowu zapodam najświeższe informacje z dni otwartych: dozwolony jest TYLKO kraul. Powiedzieli nam, że wiedzą że dużo jest z tym zamieszania i żeby nie kombinować bo TRZEBA to zrobić kraulem.
Oj ontari, nie wyprowadzaj ich z bledu niech mysla ze moga plynac jak chca, dla nas mniejsza konkurencja,A tak poważnie jak pisalem juz wczesniej mozna TYLKO kraulem plynać, plus taka ciekawostka nie wpuszcza na start jak bedziesz w szortach,spodenkach i tych roznych wynalazkach w ktorych ludzi na basenie widze, tam MUSISZ miec typowe slipki do plywania, Akurat znajomy tam studiuje i mam wiesci z pierwszej reki i sa to informacje w 100% pewne.
a czepek, okularki ?
okularki wiadoma sprawa lepiej sie plywa, a co do czepka to tez zmniejsza opor wody, wiec lepiej miec czepek, albo obciac banke maszynka willkinsona jak w reklamie XD zart, w kazdym badz razie dobrze jest miec i to i to ;D i tak pewnie wiekszosc zapomni ;p i Bedzie latanie po Wrocku po sklepach XD
Ale z was wygodnisie:D na szkole będziecie musieli pływać w umundurowaniu na zaliczenie:D dla niedowiarków polecam sprawdzić rygory dydaktyczne z wf w poszczególnych latach studiów na stronie szkoły
wiem ;p w liceum wojskowym zaliczenia mialem wmundurze plywanie, jak ten material nasiaknie woda to jak kamien, 50 metrow w mundurze przeplynac to katorga dla organizmu uwiezie mi ;d co sie wody opili wtedy wtedy wszyscy xD
Tylko kraul mówicie...no to czas się brać za naukę
Na naukę to już trochę za późno.
Eee tam, przy dobrym wycisku wyrobi się
Zdolna jestem! Dam radę
Na lajcie:) dobrze że ten basen dali, na własnym przykładzie zbiłem z 52 s na 34 s także do boju
Przepłynąć pewnie przepłyniesz, ale chodziło mi o to, że dobrych czasów raczej nie osiągniesz. No chyba że jesteś super zdolna to spoks
34s - supper! Napisze Wam niedługo jak mi idzie:) W sumie dla dziewczyn na max pkt jest 40s i wydaje mi się, że jak na kraula to w miarę. Jeżeli klasykiem płynę bez skoku i mocnych odbić 50s to wydaje mi się, że dam radę. Z resztą, ja nie ja to kto?!
Jak nie Ty to ja
W pływaniu musi być nawrót czy może być po prostu boczny?
Nie jest to unormowane, a zatem pozostawione w gestii kandydata.
Pewnie pytanie się pojawiło, ale nie mogłem znaleźć. Mianowicie płynę jak chcę czyli każdy styl dowolny? Mam tu na myśli kraula bo tylko on mnie interesuję.
Odpowiedź znajduje się tutaj
Wy tez jak uczyliscie sie oddychac kraulem to napiliscie sie hektolitry wody ? Bo ja dzis sie uczylem, i powiem szczerze, ze lapalem to powietrze, ale chyba za duze wdechy robilem bo pilem wode i ogolnie sie krztusiłem

Ale jak będzie tak fajnie szło to luzik, uda sie wytrenować.
2 dni temu byłem pierwwszy raz od 13 mieisecy jakos i na wejscie mialem jakies 46s na 25m...
Pod koniec jeszcze raz spróbowałem i było juz 32s
Dziś próbowałem nieco oddychać jak 'zawodowcy' i mimo ze mi raczej nie szlo to było 30s.
Wszystkie pomiary z odbicia o muru, bez skoku. dnia Śro 14:19, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
ciastek, 50m to znowu tak duzo nie jest, także dużo wdechów ci nie jest potrzebne, a z reszta, przy wdechach traci sie czas, najlepiej powinno sie brac na tym dystansie co 3 albo nawet i co 4 wdechy. i to tez nie jakos ogromnie duzo zeby ci wypelnilo cale pluca, tylko tyle zeby starczylo na te kilka metrów.. im mniej wdechów tym lepszy czas wykręcisz ja przykładowo sam sie nauczylem plywac rok temu, dzis robie 50m w 34sekundy i to znowuż jakiś cudny wynik nie jest. wiadome, kazdy kto coś robi źle, pije dużo wody, najlepiej podejdz do tego spokojnie, powoli sobie pływaj, technike wdechu ćwicz przy wdechach co dwa, a na szybszych co trzy. zupelnie inaczej sie oddycha nic na siłe.
A wydech robisz pod wodą nosem czy ustami ?
Ciastek już miałem Ci pisać że jestes hardcorem widząc Twoje czasy, ale nie zauwazyłem że to na 25 m takie masz:D Mnie ciekawi jaki nawrót robicie? Zwyczajny czy koziołkowy bo mi koziołkowy chyba więcej czasu zajmuje, ale to dlatego, że dopiero niedawno zacząłem go się uczyć.
hahah nie, u mnie w miescie nie ma basenu, takze ja to zwierzak lądowy jestem. Dopiero na studiach mam basen :/
wydech zazwyczaj ustami, ale po nawrocie strasznie sie cisnienie zmienia w nosie i jest dosyc nieprzyjemne, wiec pozniej zarówno nosem jak i ustami
Nawrót koziołkowy oczywiście, mocniejsze jest odbicie niż zwykłym. A z wydechem to dobre pytanie sam nawet nie wiem jaki robię Czas pochodzić na basen co by wrócić do formy...
Ja wydech robię nosem, ale dawno już nie byłem na basenie, muszę wrócić :p
Też nosem, bo jak wydycham ustami to nosem wciągam O.o
to dziwne nawyki macie :< ćwiczcie na raz nosem i ustami, pomocne szybciej sie wydycha i sie mniej męczycie:)
A ja mam małe pytanko, bo do tej pory nie znalazłam na nie odpowiedzi. Na basen wiadomo, trzeba jakiś czepek, okulary, ktoś tam jeszcze chciał skórę rekina a czy można coś jeszcze?
Ale co?
Płetw i łapek raczej nie pozwolą.
A miałam taką cichą nadzieję...
Nie no, spoko, chciałam się po prostu upewnić, bo przykładowo gość, który byłby opakowany w różne płetwy czy coś, co pomogłoby mu zmniejszyć czas, miałby za łatwo w porównaniu z innym, "gołym" kandydatem.
Nie wiem jak Wy, ale ja się bez swoich rękawków nie ruszam.
Nie zapomnij też pompowanej opony
Polecam wziąć kąpielówki.
E tam gadacie, na waleta mniejszy opór wody jest. +4 do szybkości
Nie pozwolą raczej bo może to być rozpraszające dla innych kandydatek/kandydatów.
No i cały mój misterny plan został zrujnowany
Wie może ktoś czy jak przyjedzie się dzień przed testami to wieczorem będzie można skorzystać z basenu?
Ja mam inne pytanie, czy testy przeprowadzane są na basenie 25 metrowym, czy 50? Bo to różnica ;p
25
basenu się akurat nie boje, w 31 sekund przepływam 50m ;p także z basenu będzie maks o ile wszystko pójdzie tak jak powinno ;p A jak ktoś tam wcześniej mówił że szkoda że płetw nie można mieć..w płetwach 50m się w mniej niż 20 sekund płynie ;
nie bądz taki hej do przodu. bedziesz po drazku, 10x10 i byc moze 1000m. w godzine wszystko obleciec to wcale nie jest takie hop siup. jak ja przebieglem 1000m na egzaminie to myslalem ze sie zesram tak mi miesnie bolaly wszystkie. i jak teraz pomysle sobie ze mialbym jeszcze plynac 50m to chyba bym zwatpil ;p
nie jestem hej do przodu, skoro normalnie przepłynę w 31, to zawsze te 4 sekundy mam w zapasie, a w pływaniu 4 sekundy to bardzo dużo. A to jak wyglądają te testy? Każde konkurencje są równolegle i ja wybieram co moge najpierw? Czy jak?
Drążek->10x10m-> 1000m->basen
chociaż ten plus ze drążek pierwszy..trudno, nie ma co się przechwalać, życie zweryfikuje
Hej Mam takie pytanie. Wiecie może czy na basenie można pływać w okularkach? czy raczej nakazane jest pływać bez?
O Boże...
Nie nie Boga nie pytałam o tą sprawę myślę że Do Boga to trochę poważniejsze pytania się kieruję ale to już każdego indywidualna sprawa. zapytałam bo byłam ciekawa, ale że zostałam wyśmiana to już druga sprawa. Bo właśnie niektórzy potrafią tylko pośmiać się z drugiej osoby. Pozdrowienia dla takich osób !!
Ale wy jesteście okropni!
Kobieto, wiesz, jak wyglądało by to forum gdyby ludzie odpowiadali na takie pytania. Zaraz posypały by się pytania, czy można do butów podczas biegu na 1000m skarpetę ubrać...
koleżanko dziękuję Ci za pozdrowienia bo przyznam się szczerze ,że się śmiałem odrobinkę nie miej mi tego za złe
Każdy kto się śmiał z joleczki dostaje BANA ! ! !

A co do odpowiedzi na Twoje pytanie to oczywiście pływanie w okularach jest zabronione co można przeczytać w dokumentach na stronie uczelni.
Pzdr.
Toczek mam prośbę przytocz odpowiedni dokument jeśli możesz...
No nie... Toczek, co jest z tymi ludzmi ?
To wszystko przez narkotyki i diabolo.
o kurde jestem w strefie zagrożenia, nie znacie się bo Wam w głowach tylko fitness, sport i 5 posiłków dziennie:D
Jak będą wyglądały wasze ostatnie 2 tygodnie przed testami, normalny trening czy jednak luźniejsze podejście. Na ile przed testami robicie koniec treningu?

btw mam dwa baseny w mieście i oba będą zamknięte od lipca, a testy mam dopiero 13 ... so sick dnia Wto 16:37, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pytanko mam co do basenu. Czasowo jestem spokojnie poniżej 35 sekund, ale mam straszny problem ze skokiem do wody. Zawsze jakoś miałem opory, myślałem, ze przez te wszystkie lata z tego wyrosłem, ale cały czas mój skok wygląda fatalnie. Czy w takim razie skok do wody na głowę jest wymagany ? czy jak polecę bardziej na nogi to mnie obleją. Wiem, że jak bym wyciągnął jeszcze bardzo dobry skok to czas byłby dużo lepszy, ale nie potrzeba mi tego.

Niedozwolony jest start z wody lub skok na nogi.
Witam, co prawda może to zabrzmieć dziwnie i troche jakby za późno, ale mam pytanie do "pływaków". Otóż gdy pływam w zasadzie wszystko jest ok: czas mi pasuje, nawroty mimo że są klasyczne też mi wychodzą, skok ujdzie. Mam jednak problem z... oddychaniem. To znaczy: zamiast oddychać "pływacko" czyli wdech z głową nad wodą i wydech pod wodą robie tak, że przy "kraulu" wdech i wydech robie z głową nad wodą, nie zanurzając jej. Po prostu jakoś tego nie ogarniam Teraz moje pytanie. Na stronie WSO wyraźnie jest napisane STYLEM dowolnym. Czy oddychając w taki sposób nikt mnie nie zdyskwalifikuje??? Bo w końcu tak sie w kraulu oddychać nie powinno... Z góry dziękuję za odpowiedź.
Wg mnie nie da się brać wdechu z głową pod wodą bez rurki do oddychania, chyba że masz skrzela, to ok. Sorry nie mogłem się powstrzymać

A tak na serio, to myślę, że aż tak tam na to nie będą patrzeć. bo by musieli pewnie co3 zdyskwalifikować.
Ja też głowę w czasie wydechu mam nad wodą, bo jak oddycham "standardowo" to się duszę, dławię i w ogóle umieram
Kurcze, bo już taki stres mi wpadł przez to, bo w końcu basen ostatni, wszystko idzie jako tako a tu wychodze i jebs: "Zdyskwalifikowany" . A na nauke to już za późno bo w piątek testy
Czy przed samym basenem jest chwila rozgrzewki basenowej ? czy można sobie z jedna długość pocisnąć chociaż czy od razu z pod prysznica na start ?
Basen w tym roku jest dopiero (wcześniej kilka lat go nie było), więc nikt nie może odpowiedzieć na to pytanie, bo nie ma do czego porównać.
Pewnie będziemy tak rozgrzani poprzednimi konkurencjami , że jedynie się ochlapać i do wody
Dziwne, że pływanie w okularach jest zabronione, skoro jest dozwolone na zawodach, a druga sprawa, nie wie może ktoś, czy jest coś wspomniane o klamerce na nos ?
Pływanie w okularach jest dozwolone, kolego. Klamerki na nos? Podobno nie zdawały egzaminu przy skoku na głowę.
Ja mam odwrotny problem, klamerka zdaje egzamin, natomiast okulary mi non-stop spadają ;(
To dociągnij je jak najmocniej. Ewentualnie, spróbuj okulary założyć pod czepek.
Albo brodę bliżej klatki przy skoku, tak przynajmniej mi instruktor mówił ;p
Tylko trzymaj ją mocno. W przeciwnym razie opór wody zbytnio odbije się na twoim karku. O kontuzje nietrudno.
Głowę wystarczy lekko schylić, chodzi o to żeby twarz schować między ramionami wtedy opór wody idzie po rękach a nie okularach.
Zgadzam się z wypowiedzią SzczurS'a.
Panowie co z nawrotami ? Jak nawracacie ? jak do stylu klasycznego czy do kraula ? Umiem w sumie ten do kraula le wychodzi raz lepiej raz gorzej i nie wiem czy nie było by korzystniej zrobić dobrze nawrót klasyczny niż wujowo nawrót do kraula.
Nie znam się na terminologii, ale ja po prostu 0.5m przed ścianą zaczynam robić fikołka, odpycham się z całej siły nogami, i po odbiciu obracam się znów do pozycji "na brzuchu".

Mam natomiast straszny problem ze skokami do wody, skaczę na główkę pewnie jak każdy, tylko podczas tych skoków zawsze tracę okulary ;p
Czyli wykonujesz nawrót do kraula. A klasyczny polega na dotknięciu ściany ręką i obrót w wodzie (nie fikołek).
Mi też czasem 10 pod rząd wyjdzie, a czasem 2 potem nie, trzeba trenować
A jak na główkę skaczesz, to jak okulary ? Trzymają się ?
Trzymają, trzymają. Warto zainwestować w tzw. "szwedki". Jeśli dobrze dopasujesz do twarzy, to nie ma możliwości by spadły.
Spróbuję, czemu nie
Dzięki za info
Co do okularów to mam zwykłe areny, mocno dociągam plus dociskam do oczu aż " piardną" i nie ma bata nie spadną. Jutro będę na basenie to sobie spróbuje klasycznego nawrotu, ten fikołkowy zabiera strasznie dużo energii z płuc w moim przypadku.

Jak oddychacie w kraulu ? co 2 czy 3 ruchy ? czy może lepiej płynąc bez oddychania tak długo jak się da ? Jest to zgodne z techniką ?
Pierwsza długość na jednym oddechu, na drugiej bierzesz oddech w 2-3 ruchu po wyjściu spod wody po nawrocie.
na bezdechu ;o to ładnie ;p Ja bym chyba po nawrocie był jak dętka :p
wyrobienie wytrzymałości oddechowej zarąbiscie się przekłada na czas. Oddychanie zabiera kuuuupe prędkości. Przynajmniej u mnie tak jest.
Ja oddycham co 4 ruchy.
Ja juz raczej nic zmieniac nie bede bo 33 sekundy mi juz wystarcza ,a oddech biore co 2
Co 2 ? To Ty masz głowę cały czas nad wodą ? dnia Sob 20:21, 16 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
ale czas mnie satysfakcjonuje a chyba to jest najistotniejsze. Nie ważne kto co ile machnięć bierze oddech ważne żeby max pkt było.
W sumie racja
nie wiem czy gdzieś nie było juz takiego pytania, ale można robić nawroty jak się chce ? czy musi być fikołas ?
Moze byc jaki chcesz byle dna nie dotykac nogami
W tym roku na testach, można było nawet chwycić ściankę końcową przy nawrocie.
Po odbiciu jeśli dotknę dna to nie zaliczają? Bo często na płytszej części basenu przy nawrocie za głęboko schodzę i zdarza mi się dna dotknąć
Nie, wtedy wszystko jest dobrze. Ta sama sytuacja jest wtedy, gdy podczas płynięcia zahaczysz ręką o linę torową. Chodzi o to, by nie stanąć na dnie, bądź nie chwycić się liny torowej. Pojedyncze dotknięcie (choćby przez przypadek) nie eliminuje Cię.
Dzięki za wartościowe info Albert0, bo czasami zdarzy mi się spłynąć na bok i zachaczyć ręką linę/ścianę. Już się uzależniłem od cotygodniowego wypadu na basen
Boże ja dopiero w tym tygodniu zaczynam uczyć się pływać :/ coś tam juz potrafię tak sam z siebie i teraz będę miał trenera. Nie boję się wody więc myślę że chyba powinienem sie wyrobić.
Za 2 miesiące będziesz w stanie płynąć w granicach 38 sekund, jeśli nie lepiej.
Pytanie techniczne, któryś z was wyczuł ile sekund urywa skok ze słupka w porównaniu do startu z wody ?
Ja urywam około 3 sekund. Jednakże przy starcie z wody, mimo wszystko, wybijam się nogą od ścianki.
Czyli jak aktualnie mam 36sec czas licząc z wody, to myślisz że ze skokiem urwę aż 3sec?
Całkiem dobre macie te czasy, wychodzi teraz moje plażowe lenistwo. Moj czas 43 sekundy przy starcie z wody.
34 sekundy myślę, że dasz radę popłynąć. Mój aktualny czas to 32 sekundy.

Całkiem dobre macie te czasy, wychodzi teraz moje plażowe lenistwo. Moj czas 43 sekundy przy starcie z wody.
Bardzo dużo moim zdaniem zależy od techniki, ja od 7 do 14 roku życia w klubie pływałem i teraz to procentuje.
Ja w połowie grudnia, po 6 miesiącach luzu od siłowni i całej aktywności fizycznej (studia) - miałem czas 39sek.
nie wiem czy pojawiło się gdzieś to pytanie ale je zadam :p Czy pływając można mieć zatyczkę na nos czy jest to niedopuszczalne? dzisiaj stwierdziłem ze idzie mi o wiele lepiej z zatyczką więc byłoby to dobre dla mnie.
Dozwolone.
@up

dzięki
Siemka, Mam pytanko, wraz z użytkownikiem Toma-z na ostatnim wspólnym treningu pływania zaczęliśmy się zastanawiać, czy przy dopływanie do ściany w celu dokonania nawrotu dozwolone jest chwycenie się ściany w celu przyciągnięcia się do niej (chodzi mi po prostu o górę tej ścianki, miejsce umożliwiające chwyt).
Słyszałem, że zdarzały się sytuacje na egzaminach, że ludzie tak robili, a mimo to nie byli dyskwalifikowani.
Z góry dzięki
W tamtym roku można było się chwycić końcowej ścianki, w tym roku pewnie też tak będzie.

W tamtym roku można było się chwycić końcowej ścianki, w tym roku pewnie też tak będzie.

Oby tak było, dziękuję za odpowiedz.
na dniach otwartych w wso dokładnie powiedzieli jak to wygląda. kolejność jest ustalona i ostatni jest basen na 100% a na początek bieg na 800m(kobiety) 1000m (mężczyźni). ogólnie nie jest źle. to co już wcześniej pisali: styl dowolny to nie to samo co sposób dowolny. W wso mają na myśli konkretnie kraul. Nawroty to sprawa indywidualna. nie wolno dotknąć dna i złapać się liny. Start obowiązkowo ze słupka startowego. można mieć okularki i jeszcze raz o nawrotach: można go zrobić przez fikołek, a drugi sposób: dotykacie ściany ręką, obracacie się o 180 stopni, odbijacie nogami od ściany i płyniecie dalej nie ma co się obawiać. pod koniec podstawówki pływałam 50m kraulem w czasie 32s. Najlepiej się uczyć pływać z kimś kto umie. Z dobrą techniką pływa się lżej i traci mniej energi Aczkolwiek nie polecam ratowników! Mam złe doświadczenia z nimi. Nie musi to być trener. Może być nawet kolega i nie panikujcie to da się wyćwiczyć.

a tak zmienie temat: słyszeliście ze w wso jest jazda konna? tak żeby kontynuować tradycje. widziałam filmik o tym zaraz wrzucę link.

na youtubie: naszaarmiapl odc. 62
na początku bieg na 1km ? W takim razie do podciągania i wahadłówki nie ma sensu podchodzić z myślą o maksymalnym zaliczeniu. Kilometr zrobi swoje i odetnie energie na ćwiczenia siłowe ;p
W takim razie ja byłem na innych dniach otwartych i w innej szkole.
Tam gdzie ja byłem, powiedzieli, że pierwszy jest drążek, następnie 10x10, przejście na basen i finalnie bieg na 1000m.
Ja natomiast słyszałem,że od dawna jest drążek,10x10,1000m i basen
Dokładnie. Na początek drążek, potem 10x10, kilometr i na ostatku basen.
o kolejności przekonamy się dopiero na testach sprawnościowych mi osobiście pasuje najpierw 800m a na końcu basen, ale każdy ma inne upodobania. czas pokaże jak to będzie
Drążek, 10x10, 1000m, basen. Od zawsze tak było i nic się nie zmieni.
dokładnie, rok temu też tak było
gigi, albo coś Ci się pomyliło, albo żarty sobie z Ciebie robili
filmik widziałem, też mnie to zaciekawiło tym bardziej że zawsze chciałem się nauczyć jeździć
I ja moge potwierdzic ,ze rok temu tak bylo i chyba taki uklad jest najzgodniejszy z logika ,zeby moc z siebie wykrzesac wszystko
biegania na 800m nie jestem pewna... dni otwarte już dawno były, 2 kolesi gadało w jakiej kolejności będzie się do odbywać. w tym roku nie startuje więc się nie martwię tym a dokładnie się dowiem za rok. zajęcia z końmi to świetna sprawa. sama jeżdżę więc coś wiem o tym ^^
Opłaca się uczyć profesjonalny nawrót ? Dużą przewagę daje - gdzieś czytałem, że tylko 1 sekundę nad zwykłym nawrotem.
Nie opłaca się. Jak zrypiesz na egzaminie to nie będziesz miał żadnego odbicia. Naucz się robić dobrze boczny- jest łatwiejszy do ogarnięcia, nic nie ryzykujesz i niewiele więcej tracisz niż przy koziołkowym.
zrób ten który wychodzi ci dużo lepiej. tak jak mówił nazgult: jak zrypiesz to pozamiatane
Ludzie, nauczenie się nawrotu to nic trudnego. Potrenujesz trochę i zaoszczędzisz czas. Macie jeszcze sporo czasu na to......... Trochę więcej wiary w siebie
wiadomo, że nic trudnego. są filmiki instruktażowe. słyszałam, że przy nawrocie koziołkowym wielu osobom napływa woda do nosa - mi się osobiście nigdy nie zdarzyło.

Na youtube jest filmik pt. Jak zrobić nawrót pływacki? Poradnik. Nie wzorujcie sie na tym. Jak się uczyć to poprawnie a nie z błędami. I na prawdę więcej wiary w siebie
Ja osobiście nie lubię się z filmików uczyć, mam znajomego instruktora który jak potrzebuje to ze mną zrobi konkretne zagadnienia ale fakt jest faktem wiara w siebie i motywacja to połowa sukcesu
wiadomo, że z kimś kto umie jest lepiej. Zawsze skontroluje, wytłumaczy jeszcze raz, poprawi. Nie każdy ma możliwość. Mi wyćwiczenie nawrotu zajęło jakieś 2 tyg.
Mi się udało metodą prób i błędów i jest spoko. Dynamicznie przy końcu, koziołek i rura z powrotem dnia Sob 19:57, 01 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
jak się chce to można
no warto wspierać się pomocą osób potrafiących właściwie pływać, które potrafią wytłumaczyć bo jednak filmiki różnią się i ciężko wyłapać niektóre elementy.
w nawrocie koziołkowym nie ma nic trudnego... na youtube jest kilka filmików kliniki kraula. tam pokazują bardzo dobrze i tłumaczą, jest w zwolnionym tempie i takie tam. naucza tam jeden z najlepszych trenerów w Polsce. warto spróbować się nauczyć
Mi trener polecił boczny to ślepo zaufalem Po dopracowaniu jest na prawdę bardzo dobry. Nad skokiem muszę jeszcze przysiąść, tutaj tracę z 1-2s.
skok jest chyba nawet łatwiejszy od nawrotu. Miłej nauki
Oczywiście fikołek jest lepszy i więcej czasu można urwać, ale lepiej żebyś zrobił taki nawrót, w którym czujesz się lepszy. Fikołek tak czy siak będzie pewnie wymagany już na szkole, więc ci co się wcześniej go nauczą będą do przodu.
na szkole basen będzie i nawrót będzie twoim najmniejszym zmartwieniem. jeden z rekordzistów świata robił nawrót właśnie bokiem, więc to chyba kwestia wyćwiczenia też
Ej wiecie może czy na testach z pływania jest możliwość wejscia do wody przed startem i zrobienia jakieś nawet bardzo skromnej rozpływki?
O właśnie, dobre pytanie. Jest w ogóle jakaś możliwość żeby wejść do tej wody przed starem ?
Nie da rady, moczysz się jedynie pod prysznicem.
oglądałem zdjęcia tego basenu i z tego co widzę to przy nawrocie nie ma się czego złapać przy tej ściance. U mnie na basenie jest taka szklana ścianka co możesz ją chwycić z obu stron. Tu najwyżej można się odepchnąć bo rękoma ścianki nie obejmę. Trochę lipnie
dotykasz ręką ścianki, obracasz sie na boku, odbijasz i płyniesz dalej dasz rade
tak mi sie przypomnialo ze w rwkl spotkalem ziomka co mowil ze 2 miesiace temu nie potrafil w ogole plywac, doslownie, w sensie ze nie potrafil utrzymac glowy nad powierzchnia wody i zlozyl papiery do wso, to jest podejscie!
w 3 miesiace zejdzie ponizej 60s IMO. bez cudów, ale zaliczy.
ja mam lekkie problemy ze skokiem bo nie miałem go jak trenować ( na basenie ratownik zabronił skakania i nie pomogło tłumaczenie że szykuję się do szkoły oficerskiej). Stwierdziłem że zacznę ćwiczyć skoki w stawie ( woda cholernie zimna ) Często zdarza mi się lecieć na dechę strasznie spowalnia to czas nie mówiąc o czerwonej klacie
ja wlasnie z przyzwyczajenia z kapielisk i jezior zbyt ostro pikuje, przez co niekiedy wpadam az po samo dno basenu
z obrzeży basenu wolno wam skakać? Jak lecisz pod złym kątem to spróbuj najpierw z klęczka z brzegu basenu, ręce w strzałkę i tak do wody, potem z półprzysiadu i z pozycji stojącej. To pomoże Ci dobrze się ułożyć przy skoku i wyrobi nawyk.Nie znajdzie się żaden ratownik, który pozwoli Ci skoczyć?
w uchwale jest napisane, ze chwyt za line powoduje niezaliczenie proby? jesli podczas plywania przypadkiem poplynie sie troche krzywo i np. dotknie line barkiem czy reka to nie bedzie to powodem niezaliczenia proby?
nie powinno być problemu. to nie jest zabronione, a wso w pewnym stopniu wzoruje się na zasadach fina. jednak lepiej nie stwarzać takiej sytuacji, dotkniesz barkiem np lewym, potem przełożysz lewą rękę do przodu i powiedzą że złapałaś się liny i pozamiatane będzie. zależy kto będzie nadzorował
ludzie, przecież tor jest na tyle szeroki że 2 osoby mogę płynąć obok siebie nie dotykając liny
ale możę być tak ,że jebniesz na głowe i spadną Ci okulary z głowy przez co na chwile stracisz widoczność i wpłyniesz do kogoś na tor
tam tory mają 2m albo 2,5m. tak wyglądają na zdj. nie ma się czego bać. spadną okulary to trudno, nie tobie pierwszemu, nie ostatniemu, płynie się dalej.
Trzeba też poćwiczyć płynięcie bez okularków, na wypadek gdyby jednak spadły na egzaminie, nie daj Boże.
mi rok wcześniej okulary po skoku wylądowały na polikach i tak musiałem płynąć do końca. Efekt? 50m w 36 sekund i zamiast 25 pkt, złapałem 20 ._. . Sporo osób zwyczajnie się zatrzymywało i nie zaliczali konkurencji. Także warto trochę przykuć do tego uwage;)
Dla bezpieczeństwa założyć okularki pod czepek.
Ja to bym jeszcze izolacją dojebał ;P a tak serio to chyba jak ktoś pływa to wie jak sobie okulary dopasować i jak skoczyć żeby nie spadły ?
nie wiem co wy za okulary macie ż spadaja. Chyba z tesco
nawet najlepsze okulary spadają... zależy od dopasowania ich... jak się to zrobi porządnie u siebie na basenie, to nie powinny spaść. ja pływam w szwedkach i mi nigdy nie spadły, mam też diany okularki i raz mi się zdarzyło, że spadły
mi spadaja tylko jak nie wyreguluje je odpowiednio pod swoja glowe. na egzaminie docisne je tak ze mi zatoki zatka
będę się śmiać jak ci wtedy też spadną
ja plynacy kraulem to juz wystarczajaco smieszny widok
Mam dokładnie taki sam plan Chociaż mi nie spadały nigdy, czasami się zdarza że się woda do nich naleje ;/
sprawdź czy masz dobrze wyregulowany nosek? problem może nie być w długości gumki tylko w rozstawie szkiełek. najlepiej okularki pod czepek i nie będzie problemu. można też pływać w 2 czepkach - większa wyporność
Spoko zazwyczaj wystarczy, że mam dobrze ściągnięte paski i jest ok. Zresztą nawet gdyby mi zalało je lekko na egzaminie to wiele złego się nie stanie
w końcu bez okularów też da się pływać. gorzej jak ktoś boi się otworzyć oczy pod wodą i wpadnie na ściane
albo jak nosi soczewki ;/
jak się dużo pływa to warto zainwestować w okulary do pływania ze szkłami korygującymi. koszt to ok 150zł czyli niewiele więcej niż porządne okularki do pływania
jakie są wasze czasy ? \
w tej chwili coś ok. 31-32sek
Ja mam 45 ze startem z wody fajnie by było na egzaminie zahaczyć o przedział poniżej 40.
jaki jest czas na maxa u facetów, nie chce mi sie tego sprawdzać już.
trzeba mieć czepek na egzaminie ?
u mężczyzn najwyżej punktowany jest czas 32 s
35 sekund. Nie wiem gdzie wyczytałeś te 32 sekundy. 35 sekund wystarcza już na max ilość pkt. dnia Czw 22:15, 13 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
wydaje mi sie, ze rok temu tyle bylo na max
35-32 sec = 25 pkt , rok temu bylo tak samo
Duża róznica jest. U dziewczyn chyba 40s wystarczy na maxa.
według mnie test sprawnościowy powinien być jeden dla wszystkich ale to tak na marginesie nie rozwijając tematu ;p
dokładnie, jak będzie potrzebować amunicji na polu walki to co powie? nie mam siły ? Kobiety w wojsku powinny służyć jedynie przy łączności ew. gdzieś za biurkiem^^
Wyjaśnij w takim razie proszę korelacje między zapotrzebowaniem na "amunicje na polu walki" a niedostatkiem sił u kobiet? Bo zdaje mi się że coś pierdolisz...
Koledze oficerowi chodziło o to że jak będzie miał wysłać laskę po skrzynie z amunicją to może ona nie podołać temu zadaniu (bo skrzynia będzie ciężka) ;p W praktyce widziałem że dziewczyna nie da rady zapiedalać tak jak facet.
Ale wróg będzie miał na czym oko zawiesic, a wtedy my wchodzimy od tyłu i robimy rozpier*al w jego armii ;D
prawda jest taka że jest to fizycznie nie możliwe by kobieta dorównała sprawnością męzczyźnie . Panie muszą się z tym niestety pogodzić że nie wszystko jest dla wszystkich ;p. No chyba że jest się Marit Bjorgen na sterydach. Równouprawnienie jest niestety tam gdzie tego chcą kobiety a powinno dotyczyć wszystkich sfer życia jeśli tak bardzo chcemy być równi ;p
butterfly -wszystko Ci Panowie wyjaśnili
Kobiety w wojsku to nie jest żadna nowość. Według mnie są potrzebne- w odpowiednich miejscach i proporcjach. Jakieś zaplecze medyczne, obsługa naziemna w SP, może jakaś logistyka. Zawsze to podbudowane morale i złagodzone obyczaje mężczyzn.

Co innego pakowanie baby do jednostki liniowej, w sytuacji gdy można zaangażować żołnierza znacznie wydajniejszego fizycznie- a przecież to właśnie jest kluczowym czynnikiem (poza wyposażeniem) decydującym o jego wartości bojowej. dnia Pią 10:52, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
A kobiety są na unitarce razem z mężczyznami ;D ?
A gdzie mają być.
Właśnie nie ma co patrzeć na modę tylko na to gdzie dana jednostka będzie funkcjonowała najlepiej
dzisiaj gadałam z sierżantem, ogólnie zdał nam relację z pobytu w Afganistanie i po kilku pytaniach doszło do tego, że kobiety na misjach tez dają sobie radę. Spotkał taką, z którą poszedłby w ogień, ale miał też "przyjemność" pracować z tzw. pizdusiami. Niekoniecznie kobiety nie dają rady
bo publicznie się o tym nie mówi
Ja to w tej kwestii to bardziej skupiam się na aspekcie fizycznym, na kobietę nie wrzucę 50 kilogramowego plecaka i nie pogonie jej tak jak faceta po padnie mi bidulka ;p Jeżeli chodzi o psychikę to kobiety są jak najbardziej ok. No i druga sprawa że faceci inaczej działają kiedy w oddziale jest laska ;p
nie będę się wykłócać jak to jest, kto ma rację. Każdy ma swoje zdanie na ten temat i nie jest chętny do zmienienia go.
w odwagę niczyją tu nie wątpie bo kobiety rzeczywiście mają naprawdę silną wolę, chodzi mi o czysto fizyczne możliwości
odnośnie basenu to nie koniecznie musi on być ostatnią konkurencją, może być tak, że potem będzie jeszcze bieg na 800m/1000m

35 sekund. Nie wiem gdzie wyczytałeś te 32 sekundy. 35 sekund wystarcza już na max ilość pkt.

racja, pomyliłem się
ale drazek zawsze pierwszy? i drugie 10x10? czy z tym tez moze byc roznie?
zawsze jest drążek, 10x10 , 1km i basen. Chyba żadnej nowości nie wprowadzą z kolejnoscią ;p dnia Pią 18:33, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
I tu niespodzianka. Moze stac sie tak ze basen bedzie przed dlugim biegiem. Jak to powiedzial gostek; zalezy od pogody, jak grupy beda staly z czasem. Zeby grupa nie czekala za dlugo na cwiczenie
taka taktyka by zredukować ilość kandydatów a ie jak będą z czasem stali
jedna grupa będzie biegać długi a druga pływać, a potem zamiana. proste nawet jest po to by zredukować, mi to w niczym nie przeszkadza. Te testy maja sprawdzić też naszą wytrzymałość
Dla mnie to trochę dziwne, w wojsku zawsze było chujowo ale jednakowo. Jak tak pozmieniają to nie będzie można jednoznacznie powiedzieć, że wszyscy mieli równe szanse ;/
fakt, ale nic z tym nie zrobisz -.-
50 na basenie wcale tak nie męczy ;P
nie wcale, ani trochę...
srednio meczace jest. przez pierwsze 2-3 minuty po wyjsciu z wody jest moze i troche gorzej, ale na pewno duzo duzo lepiej niz po kilometrze
Zawsze na zawodach po jakimkolwiek dystansie odczuwałam mega zmęczenie. Obojętnie czy to było 400m kraulem czy 50m. Ogólnie nie cierpię biegać. Jeśli moge pływac to wolę basen.
50 basenu to tak ogólnie sprint. Od początku do końca na piździe. Akurat czy 1km czy basen będzie pierwszy mało mnie obchodzi. Gorzej gdyby drążek był po tych konkurencjach albo 10x10 po 1km ;p
Aż tak to tego nie zmienią.
zaczyna się na hali i potem bieżnia albo basen. Dlatego 50m jest męczące - w końcu to sprint. Te testy nie są aż tak trudne.
50 m jest męczące jak ktoś ma słabe mięsnie nieprzystosowane do wysiłku. Ogólnie basen traktuję jako relaks między treningami
wysiłek w wodzie to zupełnie co innego niż np te kilkanaście powtórzeń w seriach na siłowni, różne są rodzaje wysiłku
przyjdź do mnie trening. W połowie będziesz błagać, żeby już się skończyło. Póki nie dojeżdżałam daleko do szkoły to trenowałam 9 razy w tygodniu. Teraz tylko 5 czasem mniej. Na każdym treningu robię przynajmniej 6km i nie pływam w płetwach czy łapkach. Są to najczęściej ćwiczenia z deską lub pullboy'em.
To Ty musisz być niezła laska jak tyle ćwiczysz.
po prostu pochodzę z rodziny pływackiej i to jest sposób na życie. Nie oceniam siebie. Jakoś specjalnie mięśni mi nie widać, no może trochę wystarczą mi szerokie bary. Nie chcę wyglądać jak Marit Bjoergen
ja wiem że treningi pływackie są ciężkie mówię o jednorazowym przepłynięciu 50 m w jak najszybszym czasie.
nie lubię pływac sprintów, wolę min 200m. Jak się pływanie w jakieś 30s 50m kraulem to męczy. Widzę koleżanki jak wychodzą z wody po stracie. Niby tylko 50m ale tętno mocno podwyższone
ja w 33 sekundy ale jakoś zmęczenia nie czuję
/////
no dobra fajnie ale my nie startujemy na mistrzostwa 13 latek tylko do szkoly oficerskiej.
/////
właśnie wylał mi się mózg.

ile razy ta 13 latka podciagnie sie na drazku?
pomijajac juz aspekt praktyczny plywania na czas, które jest w wojsku gowno warte.
/////
a kilometr w 3:00.
13 letnie dziewczynki do wojska!
Mały jak to ? ja chciałem zawsze startować z 13 latkami.... Zrujnowałeś mi życie.
pamietaj ze jak plywasz wolniej od 13 latki to jestes nikim bo basen to wszystko
Nie no panowie zaniżycie mi samoocenę, 13 letnie dziewczynki mają lepsze wyniki odemnie ;(
http://www.reactiongifs.com/wp-content/uploads/2011/05/tumblr_ljh0puClWT1qfkt17.gif

tak mi sie przypomnialo ze w rwkl spotkalem ziomka co mowil ze 2 miesiace temu nie potrafil w ogole plywac, doslownie, w sensie ze nie potrafil utrzymac glowy nad powierzchnia wody i zlozyl papiery do wso, to jest podejscie!

Ja też złożyłam papiery i uczę się od miesiąca pływać, więc jak przepłynę te 50 m to będzie cud;p
wolałabym już maraton biegnąc niz pływać;p
postaraj sie, zeby nie opowiadano o tobie historii po egzaminach
Teraz już na pewno nie odpuszcze;)
wiesz ze jak cos to mozesz zabka plynac? niedawno sie dowiedzialem ze jest taka mozliwosc. jezeli pisales na powaznie ze nie wiesz czy przeplyniesz 50m to zobacz sobie czy sie zabka miescisz w 60 sekundach.
3-4 x w tygodniu i spokojnie nawet ktoś kto nie potrafi pływać pociśnie 50 sekund kraulem do egzaminów.
może pan chorążyny włączy stoper gdy by będziemy płynąc 2 długość
ja samych pułkasów i majorow egzaminujących widzialem

wiesz ze jak cos to mozesz zabka plynac? .

dystans 50 m stylem dowolnym (nie sposobem dowolnym)
warto przeczytać ustawę. żebyście się nie zdziwili, że wam nie zaliczą jak popłyniecie klasykiem.
mam nadzieje że kompetentni ludzie będą nas egzaminowac i nie będzie żadnych przekrętów na naszą niekorzyśc
podobno w tamtym roku duzo osob plywalo zabka.
wolałabym zapytać przed samym egzaminem i upewnić się czy można żabą.. jak tak to spoko
Styl dowolny, pragnę przypomnieć.
czyli sposobem dowolnym oznaczałoby że wolno tylko kraulem a jak jest styl dowolny to wszystkim?
Styl dowolny, czyli obojętnie jaki, a że kraul najszybszy to większość kraulem płynie. Nie można stylem zmiennym czyli np. żabka-kraul
fileas też mi się tak wydawało, ale że znawcą nie jest to sprawdziłam i trochę się zdziwiłam http://pl.wikipedia.org/wiki/Styl_dowolny
"styl dowolny oznacza każdy inny sposób pływania niż styl motylkowy (delfin), styl grzbietowy lub styl klasyczny (żabka)" pytanie tylko czy osoba egzaminująca ma tego świadomość
Temat skończony.
Boro "Wyjątkiem od tej reguły jest konkurencja stylu zmiennego w konkurencji indywidualnej i sztafety zmiennej, kiedy to styl dowolny oznacza każdy inny sposób pływania niż styl motylkowy (delfin), styl grzbietowy lub styl klasyczny (żabka)."
eh, czytanie ze zrozumieniem leży, teraz zaczynam się bać o mój wynik z polskiego pisemnego xD dobrze, że sprawdziłeś. czyli jednak miałeś rację co do stylu dowolnego.

Styl dowolny – styl pływacki, w którym w tak określonej konkurencji zawodnik może płynąć dowolnym sposobem.

co w takim razie oznacza zapis w rozporzadzeniu mowiacy, ze egzaminowany plynie stylem dowolnym, wykluczajac jednoczesnie mozliwosc plyniecia sposobem dowolnym, skoro wedlug definicji jest to jedno i to samo?
W sensie, że nie może zmieniać stylu podczas płynięcia - zaczyna kraulem, to i kraulem go kończy.
to nie jest jednoznaczne z plynieciem stylem dowolnym
Może chodzi im o to, by to nasze pływanie, choć w miarę przypominało jakikolwiek styl?
to juz ma jakis sens, wszak "styl dowolny" ma troche inny wydzwiek niz "sposob dowolny". no nic, moj styl chyba bedzie na tyle przypominal kraula, ze zostanie zaliczony
właśnie to nie jest jedno i to samo. Ogólnie wg zasad FINA: Styl dowolny – styl pływacki, w którym w tak określonej konkurencji zawodnik może płynąć dowolnym sposobem. czyli można płynąć jakimkolwiek grzbiet, żaba, delfin i kraul. Po czym gościu tłumaczy, że musi być konkretnie kraul. Wyraźnie zaznaczył o tym kraulu. Nie wiem do jakich zasad się oni stosują, chyba własnych wymyślonych.

Napiszę do nich i poproszę o sprecyzowanie - będzie wszystko jasne.
W tamtym roku płynąłem żabką i było ok. Szukacie problemów gdzie ich nie ma i robicie niepotrzebny zamęt. Jakby chcieli żeby każdy kraulem płynął to by zaznaczyli w ustawie.
Róbcie jak chcecie, dostanę odpowiedź to wam powiem.
Będę wyjątkowo zaskoczony jak dostaniesz normalną odpowiedź na temat.
Poczekamy, zobaczymy
Otrzymalam z wso bardzo wyczerpujaca odpowiedz. Numer telefonu do osob ktore zajmuja sie testami
Dzwoń, nagraj rozmowe i wrzuć tu. Bedzie po dyskusji ;d
ty sie znasz na tych basenach to dzwoń i ich tam pozaginaj BEDZIE BEKA HEHEHEHEH
Szkoda ze w telefonie nie mam opcji nagrywania rozmowy. Albo mam tylko nie umiem wlaczyc. Jutro bede dzwonic. Dzisiaj nie mam za bardzo czasu. Jak cos to dam znac
włącz głośnomówiący i nagraj na kompie, albo czymś innym...
już za późno -.- dla nich stylem dowolnym oznacza kraulem, potwierdziły mi to 3 osoby. facet z dni otwartych, jakiś gostek który zajmuje się rekrutacją i podchorąży
uuu to nie będzie lansu motylem
Myślę, że i tak by uznali motyla, czy inny grzbiet.
zobaczycie w lipcu czasu na max pkt jest na tyle dużo, że można się każdym stylem wyrobić.
Ważne pytanie - Czy nożna płynąć w okularach?
Jeśli gdzieś ta kwestia była poruszana to przepraszam, ale nie mam aktualnie kompa. Dobrze, że jest fifirifi, ale mój fon doataje pierdolca na tym forum i mam problemy z jego przeglądaniem
oczywiscie ze mozna
Z tymi okularami to też są co roku jaja.
Ja zabieram ale nie zdziwię się, jeśli nie bd można ich założyć.

Tak bardziej w temacie, to ten basen to jest śmiech na sali. Każdy powinien poniżej 40s popłynąć na te 20/25pkt.
Niby dlaczego nie możnaby mieć okularów? To już stwarzanie problemu tam gdzie go nie ma.
A ja powiem więcej. Można mieć nawet spodnie pływackie!
Podobno tez mozna w piance plynac. Nie wspominajac o masce z fajka.
a mozna sie wystrzelic z armaty?
Pod warunkiem, że trafisz w tafle wody.
można pływać nawet w skórach pływackich? hahaha, ale po co? one i tak nie pomogą
Skóra pływacka jest pedalska.

Pozdrawiam.
Po prostu można. Nie wiem czemu miałoby to służyć.
A kąpielówki można mieć?

Z okularami były jakieś problemy, ale butle z tlenem, maski, fajki, płetwy itp. to chyba każdy powinien się domyślić, że nie można.
CO?! Ja bez swojego pontonu się nigdzie nie ruszam!
Przecież tak będzie wyglądać basen. Nie wprowadzajcie ludzi w błąd


Ja się zastanawiam dlaczego nikt jeszcze nie poruszył kwestii żeby wodę zabrać ze sobą na basen !
Każdy pływa po swoim torze. Każdy musi sobie zadbać, by na swoim torze mieć wodę.
Podobno nie można w wodzie pływać, tak ktoś na sfd pisał.
wode trzeba mieć ze sobą, potwierdzone info.
Ale ta woda musi być o określonych parametrach! Ma być gazowana, prosto ze źródełka znajdującego się gdzieś w Sudetach.
butelkowana, co.
Tylko z butelek, nie większych jak 0,5l.
koniecznie mineralna
panowiei panie:P rok temu byl basen ?
był , to ja biore skuter wodny
wiciu a ogarnales juz nawrot na skuterze? bo ja caly czas nie moge rozkminic jak do tego podejsc na moim sprzecie... http://www.bss-colombia.com/uploads/images/photo_26_full.jpg
mowisz ze maja pause wcisnac na stoperach odwracasz się i znowu start i jedziesz
Źle jej radzisz, w ustawie piszę wyraźnie że ma jechać na wstecznym w drugą stronę.
Hahahaha ;D
A drugą długość ma pokonać do góry nogami.
Ok dzięki za tą wodę, dzis rano byłem z wiadrem nad jeziorem. Dzwoniłem do rekrutacji, żeby sie upewnić i miałem rację - obowiązkowo kązdy bierze ze soba swój tor.
Jak ja dzwoniłem, to kazali wziąć tylko jedną linę. Każdy ma mieć swoją, nic nie mówili, by cały tor brać.
mała poprawka, tor i słupek do skoku w tym roku można używać trampoliny
To ja biorę całą wieżę!
tam jest basen 50-cio metrowy czy 25-cio ?
25 w te i nazat
dzieki, czyli latwiej bedzie bo odbic sie bedzie mozna
nawrót wystarczy nogą dotknąć ściany aby był zaliczony czy nie patrzą na to
a jak chcesz inaczej zrobić nawrót koziołkowy? Nawrót to dotknięcie jakąkolwiek częścią ciała ściany.
A nie wiecie jaką głębokość ma basen??;p
Od 1,8m do 1,4m - jakoś tak wczoraj mówili nam na sprawnościówce
ok dzięki;)
na basenie to się jaja działy
opowiadaj :p
niektórzy skakali na deche jak wieloryb. widziałem różne style żabki, grzbietowe, pieski. Niektórzy się topili w połowie długości lub mieli chwilowy opór przed skokiem do wody. Co tu gadać to trzeba przeżyć ale najwięcej śmiechu na basenie było
można było grzbietem płynąć??;p
czym chcesz byle jednym stylem do końca
ok jeszcze jedno głupie pytanie: obowizkowy jej skok z bloku startowego??;p
tak
U mnie dwóch gacie zgubilo na basenie z czego jeden dopłyną a drugi sie zatrzymał i dyskwa.

czym chcesz byle jednym stylem do końca
u mnie prowadzący zaznaczył, że tylko motyl, kraul lub klasyk i oczywiście bez zmiany stylu. wydaje mi sie, ze jedna osoba byla zdyskwalifikowana za dotkniec ie dna po nawrocie, ale 100% pewnosci nie mam
czyli nie można jednej długości kraul a drugiej grzbiet ?>
napewno nie , tym czym zaczynasz tym konczysz
dzięki za odpowiedz
Czyli mam rozumieć, że ktoś kto chce płynąć grzbietem to musi skakać na główkę?

Powiedzcie mi jeszcze, do której tak mniej więcej trwa taki jeden dzień egzaminów razem z rozmowami kwalifikacyjnymi? Bo chcę mniej więcej ogarnąć pociąg powrotny.
DOkładnie tak jak w rozporządzeniu.
zalezy jak trafisz. w mojej grupie pierwsze osoby konczyly przed 15, a w innych podobno okolo 19.
sawi1994 lepiej skakać na główkę ponieważ zyskasz sekundy niż ze startu z wody który nie wiadomo czy można
nie można.
skok musi być na główkę. amen
Hehe ja tez myslalem ze bez gaci plyne po skoku ale sie nie zatrzymywalem doplynelem i dopiero wtedy sprawdzilem czy mam gacie hehe ja bym sie na bank nie zatrzymal, plynalbym do konca co to jajek ktos nie widzial po zaliczeniu bym gacie wylowil dopiero
Wiecie, ja dopiero teraz będę się przygotowywał na basen Jaki styl polecacie?
Jasne że kraul

Jasne że kraul

Pozostaje się zapisac na basen, i ojciec mi ewentualnie pomoże z techniką
frank i tak lepiej niż ja, zaczęłam się uczyć 2 miesiące przed testami;p
pływanie nie jest trudne, a do testów jeszcze rok. spokojnie zdążysz
ja zacząłem nauke pływania też 2 miesiące przed egzaminami dopiero i wyciągnąłem 46 sekund więc nie ma tragedii.
W takim razie ostro się wezmę za ten basen, bo trochę punktów można będzie wycisnąć.
Ja też zacząłem chodzić 2 miesiące przed i wycisnąłem 41 sek. 4 dni przed egzaminami nauczyłem się skakać na główkę także jak zaczniesz teraz to przepłyniesz na maxa żabką
Nie słuchaj wszystkich na tym forum Frank Nie wątpie w niczyi talent ale to nie jest powiedziane że jak ktos w 2 miechy to i ty w dwa miechy zrobisz. Dodam iz po kilometrze inaczej sie płynie (zmeczenie) Jak masz mozliwosci cwicz basen juz teraz

Nie słuchaj wszystkich na tym forum Frank Nie wątpie w niczyi talent ale to nie jest powiedziane że jak ktos w 2 miechy to i ty w dwa miechy zrobisz. Dodam iz po kilometrze inaczej sie płynie (zmeczenie) Jak masz mozliwosci cwicz basen juz teraz

Dzisiaj i kilka dni temu, to sobie w jeziorku popływałem. We wrześniu zapisuje sie na basen, i zacznie sie jazda
siema mam kilka pytań

1. basen jest zamknięty czy otwarty ? bo gdzieś mi przeszło przez wzrok że otwarty, ale na fotkach jest chyba zamknięty...?

2. jaka jest głębokość basenu (ile najgłębiej i ile najpłycej) ?

3. jak ktoś się topi to ratują ?

4. jak jest w końcu z tym stylem - pływał ktoś na grzbiecie? albo dajmy na to pierwszą część kraul - odbicie od ściany i grzbiet - można?

5. okularki i czepek można?
1. No był otwarty bo były na nim testy i nie jest w tak złym stanie by znów mieli go remontować

2. Tak jak na innych basenach: 120cm i 180 chyba ale pewny nie jestem.

3. A jak myślisz?

4. U mnie jeden płynął. W innej grupie ktoś żabką cisnął, ale styl musi być jednorodny. Zaczynasz kraulem to nim musisz skończyć.

5. Można
amper mała poprawka, basen ma 2,30 m i 1,80 m o ile rację ma osoba która opowiadała o nim kiedyś, gdy byłem na dniach otwartych:)
Hm na 2.30 to mi ten basen nie wygladal, chociaz moze po calym dniu testow juz mialem zjebana percepcje ;d
amper dzieki za szybkie odp hehe nie zrozumiales mnie w 1 pytaniu ;d chodziło mi o basen czy jest kryty czy bez dachu ? to w sumie ja źle zadałem to pytanie

może troche nieważne pytanie, ale były osoby które się topiły, albo coś w tym stylu?

cholera 2.30 to troche głęboki, mam nadzieje że się nie utopie...
nawet jeśli miałby 90cm to da rade spokojnie płynąć. Przy słupkach startowych powinien mieć min 1,80m. Nie zaryjesz o dno jeśli się tego obawiasz
ale ja się boje że po prostu wskoczę i się utopię
inni cię uratują a tym czasem zapraszam na basen i do treningów
nie ma opcji że ma 2.30 i 1.8 bo pamiętam jak mówili żeby nie dotknąć dna przy nawrocie co przy 1.8 nie byłoby możliwe
może na nawrocie ma 90cm?
Tyle to chyba za mało by było. Ale pewny nie jestem więc się już nie wypowiadam
czyli ktoś mi jakiegoś wała sprzedał;/ no ok, na taki głęboki też mi w sumie nie wyglądał.
Może mieć 90cm. Chociaż taki standard to przy słupku ok. 1,80m a na drugim końcu 1,30m
mam takie pytanie do dziewczyn. pływacie w stroju jednoczęściowym czy bikini?
Czy to normalne że po żabce bolą plecy?
tylko jednoczęściowy! w bikini cholernie niewygodnie jest.
Frak - nie powinny Cię boleć
dzięki gigi tak myślałam ale nie byłam pewna
nauczyłam się pływać w sportowym. Przynajmniej nic nie trzeba poprawiać, ani nic nie spada na zawodach śmiesznie wyglądałabym w bikini ^^
za bikini dają dodatkowe punkty
mimo wszystko wolę, aby mi nic nie spadło
Na testach u mnie w grupie tylko jedna dziewczyna miała bikini, reszta jednoczęściowy
może liczyła na jakieś fory u oficera?
albo mozg jej wyplynal jak byla ostatnim razem na basenie podobno w zeszlym roku bikini na testach bylo bardzo popularne...
w bikini to nigdy nie wiadomo co będzie po skoku do wody więc widzę że lepszy jednoczęściowy
Spoko, facetom juz gacie spadaly, pora na dziewczyny rownouprawnienie w koncu.
to która zakłada bikini na na przyszły rok?
ja moge co najwyżej za 2 lata
u mnie w grupie to połowa miała bikini;p
gdybym tylko miała to w przyszłym roku mogę. ale nie posiadam -.-
to powie ktoś w koncu jak z tym basenem - czy kryty czy odkryty ;D?
no przecież, że kryty...
a co za różnica czy kryty czy nie? boisz się że cię zdmuchnie jak będziesz skakał do wody?
boi się, że go zdmuchnie z basenu
Skoro już tak mowa o wszystkim- mam dwa wynikające z siebie ważne pytanie a mianowicie:
Podczas egzaminów sprawnościowych jedea konkurencja goni drugą? Czy jest to rozłożone w ciąu np 2 dni? Jeśli jedna goni drugą to jest chwila na odpoczynek dłuższy choćby ta godzina?- Jeśli nie to wypada uwzględnić to w treiningach i raz na czas zrobić wszystkie konkurencje pod rząd...
egzaminy wszystkie masz w 1 dzień, i nie ma godzinnych przerw między konkurencjami
cała rekrutacja jest jednego dnia. Dokładnie nie wiem ile przerwy między konkurencjami, ale nie licz na godzinę. Dokładnie ile czasu było mogę powiedzieć w niedziele, ewentualnie w poniedziałek rano. Uwzględnij w treningach, że są krótkie przerwy. Nastaw się na wytrzymałość.
Przerwy miedzy konkurencjami są krótkie. W tym roku wszystko szło sprawnie więc miedzy jedną, a drugą było dosłownie kilka minut przerwy. Najdłużej chyba między biegiem a 10x10 z tym, że ta przerwa miała 15 może 20 minut.
Rozumiem- trzeba to w takim układzie uwzględnić. Z tego co widze wytzymałość i siła najlepiej sie zda. Dzięki
głównie wytrzymałość. zaczynasz podciągnięciami, potem masz na tej samej hali 10x10, następnie idziesz na bieżnie, żwirową i biegasz kilosa ostatnia jest przechadzka na basen, potem rozmowy kwalifikacyjne

Przerwy miedzy konkurencjami są krótkie. W tym roku wszystko szło sprawnie więc miedzy jedną, a drugą było dosłownie kilka minut przerwy. Najdłużej chyba między biegiem a 10x10 z tym, że ta przerwa miała 15 może 20 minut.

piszecie o tych przerwach jak by były krótkie... to ile byście chcieli tej przerwy, pare godzin?
3-5 minut spokojnie wystarczy między konkurencjami (np. po drążku do biegu) - ta między biegami spoko 15-20 min.
15min przed biegiem na 1000m spokojnie wystarczy, nie przejmujcie się tylko trenujcie.
przerwy są wystarczająco długie
Mam pytanie odnośnie nawrotów. Sami się uczyliście? I ile wam tak mniej więcej zajęło opanowanie tego? Bo muszę się zacząć tego uczyć
Profesjonalny nawrót nie jest obowiazkowy. Próbuj fikołkowy robić albo taki zwykły: dotykasz ściany, odwracasz sie po prostu, odbijasz od ściany i płyniesz dalej. Wyczuj co ci lepiej idzie, sprawniej, szybciej. Każdy jest inny i inaczej się uczy.

Ja osobiście wolę fikołkowy. Na każdym treningu poświecam 10min na starty i nawroty. Każdego dnia od długich lat.
Ja osobiście np wolę podpłynąć do ściany, przyciągnąć kolana do klaty i się odbić bez nawrotu. Niestety jak robię fikołek to tyle mi wody leci do nosa, nawet z wydychaniem, że potem po prostu nie ogarniam po wypłynięciu na powierzchnię i tracę czas.
Da się tego nauczyć, a co do wody która wlatuje Ci do nosa, to przy nawrocie(fikołku) wypuszczasz powietrze nosem i nie ma wtedy problemu. Zresztą nawrót jest wymagający wydolnościowo, ale za to zyskuję się naprawdę dużo
Skoro taki problem z tym nosem, może warto zainwestować w nosek do pływania ? Chyba na egzaminie nie robiliby z tego powodu jakiegoś problemu?
Nosek można mieć. Postaram się coś wykombinować, ale mam problem z trafieniem w moment kiedy zacząć obrót, jak się odbić itp. Często również wchodzę za głęboko w wodę i tracę czas...
Mam ten sam problem, ale mi osobiście najlepiej wychodzi jak zacznę robić obrót w momencie kiedy jestem już w stanie czubkiem palców dotknąć ściany basenu. Nie wiem czy tak jest poprawnie czy nie, ale dla mnie tak jest najlepiej.
BTW, w którym momencie obracacie się wokół własnej osi (pionowej)? Po odbiciu, czy przed odbiciem?
Jeżeli jest ktoś z MOSIR Stalowa Wola i uczęszcza do trenera w niebieskiej koszulce prosze PW.
VVigor jak ty kuźwa chcesz się obracać inaczej ? Płyniesz, robisz przewrót odbijasz się i obracasz na brzuch. Cała filozofia ;p
VVigor, na większości basenów , jak nie na wszystkich, są specjalne linie na dnie które kończą się przed ścianką, ja na przykład mam wyczute że jak jestem na jej wysokości to robię 3 ruchy i przewrót, obracam się i płynę delfinem pod wodą jeszcze chwilę i wynurzenie.

Zresztą nie ma innego sposobu jak robić to do upadłego i jak ze wszystkim da się tego nauczyć, nie ma innej opcji
kommando, nie sraj żarem, bo se dupe sparzysz. Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Logicznym jest, że trzeba oprócz "fikołka" jeszcze obrócić się, żeby nie wylądować na plecach. Dwie osoby mówiły mi inaczej. Jedna, że ten obrót robi się dopiero po fikołku i odbiciu od ściany, co dla mnie jest bardziej naturalne, a druga, że obrót i fikołek robi się w tym samym momencie, jeszcze przed odbiciem od ściany ( IMO kosmos i zupełnie niepraktyczne).

klajnist; ta, słyszałem, że te linie wyznaczają moment, w którym powinno się zacząć obrót, ale jakoś nie zwracałem na to uwagi. Postaram się zapamiętać w którym momencie to robić jak wrócę na basen, bo chwilowo mam kontuzję barku.
ćwiczcie to po prostu, technik nawrotu jest kilka, to czy jednocześnie robicie "fikołek" i obracanie się zależy jak wyćwiczycie to. Jak się mówi to wydaje się, że to trudne. W rzeczywistości jest to łatwiejsze. Zacznijcie robić powoli, opanujcie ruch, dopiero później coraz szybciej. Nie uczcie się na linie, pójdziecie na inny basen, tam będzie inaczej i się wam wszystko posypie. Na wyczucie, przecież widać gdzie jest ściana.

Nie uczcie się na linie, pójdziecie na inny basen, tam będzie inaczej i się wam wszystko posypie. Na wyczucie, przecież widać gdzie jest ściana.

Na każdym basenie zbudowanym zgodnie z obowiązującymi zasadami FINA linie toru- te na dnie- są umieszczone w ten sam sposób.

"Każda linia toru powinna kończyć się w odległości 2 metrów od ściany krańcowej pływalni wyraźną linią poprzeczną o długości 1,0 metra i o tej samej szerokości co linie toru"

Także uczcie się robić nawroty właśnie na linie. Nie są one dla ozdoby, tylko żebyśmy patrząc na dno, wiedzieli ile zostało nam do ściany. Na Youtube są tysiące filmów jak to robić "step by step", i również jak robią to zawodowcy.
Każdy ma oczy i widzi ile do ściany. Pływam tyle lat i nigdy nie korzystałam z linii na dnie, bo to nie jest potrzebne. Profesjonalni trenerzy też nie uczą nawrotów wg linii.
Po pierwsze napisałaś, że linie mogą być w różnych odległościach od ściany to pokazałem ci, że tak nie jest.

Po drugie to, że pływacy mogą śmigać z zamkniętymi oczami i idealnie przy tym będą trafiać nawrotem w ścianę nie znaczy, że wszyscy czują się w wodzie tak samo dobrze. Zwłaszcza tym nieobytym z wodą ta linia może się przydać.

Po trzecie nie wiem kim dla ciebie jest "profesjonalny trener", ale wiem, że z reguły dzieciaki zaczynające treningi pływania (wczesne klasy podstawowe) są uczone by sugerować się linią przy nawrotach. Dopiero potem gdy wyczuwają temat staje się ona mniej pomocna a nawroty robione są z automatu.

Po czwarte jak sama piszesz, pływasz od lat (nie wiem czy podkreślanie tego w co drugim poście jest w jakikolwiek sposób pomocne) dlatego też nie masz z tym problemów. A są tutaj pewnie i tacy którzy za pływanie wzięli się wraz z podjęciem decyzji o kandydowaniu na miejsce w WSOWL.
nie napisałam, że w różnych odległościach. Nie na wszystkich basenach znajdują się. Profesjonalny trener to taki, który ma pojęcie o tym co robi, jest wykształcony pod tym względem i umie przekazać wiedze. Też kiedyś zrobiłam pierwszy nawrót, wiem jak to jest się uczyć. Trzeba włożyć w to pracę i chęci, bez problemu można nauczyć się. To czy ktoś będzie się uczył jednym czy drugim sposobem zależy tylko od konkretnego człowieka.
Zależy co masz na myśli mówiąc treningi pływania. Dzieciaki w klasach 1-3 zajęcia mają na basenie, nauczyciel wf bardzo rzadko może się pochwalić ukończonymi kursami instruktorskimi. Jeszcze z ust żadnego trenera nie usłyszałam, żeby popatrzeć się na linie na dnie.
Co z tego, że kiedyś trenowałam w klubie, zaje*****e dużo mi to dało. Przede wszystkim ogromną wiedzę i umiejętności. Teraz mogę to wykorzystać do nauki innych ludzi.

Zależy co masz na myśli mówiąc treningi pływania. Dzieciaki w klasach 1-3 zajęcia mają na basenie, nauczyciel wf bardzo rzadko może się pochwalić ukończonymi kursami instruktorskimi

Mówiąc o treningach pływania w "podstawówce" mam na myśli przypadek np. klasy o profilu sportowym (pływackim) w której zajęcia odbywają się codziennie (klasy 1-3) i prowadzone są pod okiem kogoś kompetentnego. A już w klasie trzeciej lub czwartej treningi odbywają się 2 razy dziennie.

Reasumując, wiadomo, że na treningu tłukąc po kilkaset nawrotów nikt już nie patrzy na linie, niemniej wciąż uważam, że dla każdego uczącego się są one jak najbardziej przydatne. To mój ostatni post w tym temacie.
Dobra, 90% skoków do wody mi się udaje, powoli uczę się nawrotów, i pozostała mi teraz technika kraula

Mam zamiar uczyć się z tego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=v78elqsabuI
Prawdę mówiąc, za naukę takich rzeczy trochę późno się zabrałeś.

Prawdę mówiąc, za naukę takich rzeczy trochę późno się zabrałeś.

Tylko że ja nie kandyduje w tym roku
A jak tak to przepraszam

A jak tak to przepraszam

Śledząc ten temat, to niektóre asy uczyły się dopiero pływać w maju Chodzi mi o zeszły rok.


Mam zamiar uczyć się z tego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=v78elqsabuI


Facet nawet dobrze tłumaczy, jest parę błędów, które spowalniają. Źle pokazał rozpoczęcie ruchu drugą ręką, co spowodowało, że rotacja została zaburzona. Gdyby to skorygował, to bardzo ładnie wytłumaczył podstawy techniki. W momencie załamania ręki chwytającej zwiększa opór, ponieważ znajduje się na brzuchu. Gdyby opóźnił trochę początek ruchu drugiej ręki to byłoby jeszcze lepiej. Przy wdechu też można poprawić lekko, ale to już drobny szczegół, który ćwiczą ci co startują w zawodach.
Potrafiłabyś opisać w paru punktach podstawowe zasady kraula ?? Mooja technika sporo sie poprawiła od 2 lat , ale doskonała i tak nie jest a balansuje na granicach 34-38 sek na 50 metrów . W zasadzie chodzi o to , że płynąc "mniej technicznie" osiągam lepsze czasy dnia Nie 13:51, 01 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Ja w tamtym roku miałem chyba czas 56 sekund albo nawet więcej.
Teraz ostatnio miałem 41 sekund bez wyskoku. Wyskoków i nawrotów się uczę.
Z treningu na trening ten czas jest coraz niższy, także mam nadzieję, że ja poćwiczę te wyskoki to będzie różnica. Nie wiem natomiast, czy jest sens, aby ćwiczyć te nawroty, bo znając mnie to pewnie to na rekrutacji spieprzę. Jakby ktoś pytał, czas 41 sekund osiągam po bieganiu, bo wiadomo, że przy takim wysiłku jak w WSO, to czas z reguły jest nieco gorszy.
Czas masz spoko, z wyskokiem będzie pewnie z 3s lepszy. Ćwicz nawroty ćwicz, bo na tym możesz najwięcej stracić;/ ale i sporo zyskać jest jeszcze miesiąc więc zdąży Ci to jeszcze wejść w krew i nie "spieprzysz"
Masz rację, idę jutro to poćwiczyć.
Co do skoków, muszę przyznać, że ze 3 miesiące temu miałem lepszy czas jak płynąłem z miejsca, niż z wyskokiem, bo jak wyskoczyłem to z reguły lądowałem na klate, po czym byłem przy samym dnie i machałem rękoma - podsumowując, namachałem się, straciłem siły, a się sam spowolniłem.
ciatkie, na PW
Można używać noska przy pływaniu?
Można dotknąć ściany ręką przy nawrocie?

Można używać noska przy pływaniu?
Można dotknąć ściany ręką przy nawrocie?


Można.
Jeżeli nie umiesz obrotów pod wodą to nawet musisz.
Hmm na pewno można dotknąć? bo na wsospie np. nie pozwalali
Jeśli nie wykonujesz nawrotu koziołkowego to przy nawrocie musisz dotknąć ręką ściany. Przynajmniej przy prawidłowej technice.
W ustawie chyba było wyraźnie powiedziane czego nie wolno robić na basenie - startować z wody ( ma być skok ze słupka na główkę ), chwytać się liny, dotykać dna i wszystko ma być przepłynięte stylem dowolnym a nie sposobem dowolnym.
Można nawet chwycić się za brzeg basenu. To jest kwestia jak komu lepiej.
Jest dobrze. Po 2 wizytach u trenera i basenie 2 razy w tygodniu jakoś przez miesiąc wczorajszy wynik 39s.
To możesz być spokojny. Taki wynik rozumiem ze skokiem i nawrotem ?
Ja mam kolo 33 sekund ze startu z wody i nawrotem ( nie koziołkowym ). Dawno nie bylem na basenie i nie mam jak sprawdzić - czy z startem ze słupka jest szybciej/wolniej ?
Pozdro
Według mnie szybciej
Zależy jak skoczysz, bo jeśli się dobrze wbijesz w wodę to przepłyniesz te kilkanaście metrów bardzo szybko, ale jak walniesz na dechę to stracisz.
Nie no skakać umiem
To Rychu jesteś wariat. Do takich wyników bez startu ze słupka będe musiał jeszcze trochę popracować.
U mnie 40,7 sekundy czy jakoś tak z lipnym wyskokiem i z miernym nawrotem pod wodą.
Trzeba to wyćwiczyć.
ja ostatnio 29,8

Ale pływałem trochę.
---
Nie jest. Możesz podplynąć do murka, chwycić się ręką i odbić nogami.
Ja umiem oba, ale trener doradził pierwszy sposób, bo mniej czasu mi to zużywa.
Ile trzeba wykręcić, żeby mieć maksymalną ilosć punktów? Popsuli regulamin na stronie WSOWL i nie mogę sprawdzić :< Jakby ktoś pamiętał to bym prosił także tę górną granicę.
35 sek
Dziękuję za odpowiedź. 35 sekund.. Jak ostatnio pływałem na maksa to wyszło 46. Aczkolwiek byłem mocno zmęczony treningami ogólnie, więc myślę, że można by było odjąć kilka sekund. Myślę, że lekko do następnego roku obniżę czas o te około 10 sekuind
Ja od października do lipca z 56 sekund zszedłem do niespełna 38. :p
Nieźle, mega postęp. Stosowałeś jakiś specjalny program treningowy? Jak na razie wymyśliłem, że będę pływał 2x w tygodniu. Jeden raz na wytrzymałość - jak najwięcej basenów przepłynąć i technikę szlifować, a na drugim treningu cisnąć na maksa szybkość na te 50m.
Miałem baseny z trenerem. Z reguły w ciągu jednego treningu robiłem 3 x 50 m na czas a tak to wytrzymałościowy.
Cześć, możliwe, że było, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie, czy na pływalni wymagane są okularki? Czy można pływać bez nich?

Okulary nie są wymagane.
Dzięki
Ja mam farta bo nigdy specjalnie nie pływałem a wbijam na basen i kręcę maxa Wskakuje do wody i wierzgam aż się dymi... xD
Rychu, po zrobieniu podciągnięć, wahadła i km też?
Wiem o co Ci chodzi Nie obawiam się za bardzo zmęczenia mięśni ( chociaż respekt do 1 km jest ). Będę wpierdzielać wuchtę magnezu, żeby skurcze w wodzie nie łapały.
Chodziło mi o to, czy maxa też wykręcasz na basenie po wszystkim.
Wiem,wiem. Nie sprawdzałem jeszcze bo nie mam możliwości zrobienia drążka,biegu,10x10 i basenu w odstępach mniejszych niż kilkadziesiąt minut :/
Myślę, że adrenalinka zrobi swoje i nawet za bardzo nie spuchnę po tym wszystkim. Zakładam, że po normalnych treningach jestem bardziej zdemolowany niż będę po tym. Chociaż może się mylę. Trzeba będzie przetestować
Weź pod uwagę, że tam dochodzi ci stres, który serio wykańcza czasami bardziej niż wysiłek. Nie mówiąc o tym, że w lipcu w godzinach testów temp robi swoje. rok temu jak biegaliśmy na 1000m temp dochodziła do 34 stopni i biegasz w pełnym słońcu.
Mi nie pomogło. Stres, ostatni posiłek przed 6 rano a rozpoczęcie sprawnościówki w okolicach 13 bez możliwości zjedzenia + ciągłe stanie w słońcu, bo nikt nic nie wiedział. Jeszcze trafiłem w dodatku na jeden z najcieplejszych dni lipca.
Dlatego trzeba się przygotować ponad max, żeby jak się noga powinie było te 90 pkt ^^
Może jak się czekało na słońcu ileś tam czasu to rozumiem, że to wykańczające. No, ale Panowie, 1km nawet w upale przebiec to już taki szczyt możliwości? Bez przesady, też biegałem w upałach i wiem jak to jest. Nie marudzić, zapier***
Krzysiu takich lubię Potem na egzaminie okazuje się, że "nie myślałem, że będzie tak ciężko". Sam się na tym przejechałem, lipcowy upał daje we znaki dość konkretnie.
Ode mnie z grupy znajomy się dostał do Wrocławia, a po km to 4 razy rzygał z przemęczenia, także taka temperatura + stres + niewyspanie.
A nie można mieć żadnego prowiantu/wody na egzaminie ?
Tylko strój sportowy i badejki na basen ?
można mieć. Ale i tak nic nie zjesz. Woda bez ograniczeń.
O, to można jakieś carbo w butelce przemycić ^^
Można, ale po co?

W każdym bądź razie basen po kilometrze to sama przyjemność
To Panowie jednym słowem masakra, a nie jakieś tam wygodne zawody ;D Prawdziwe pole walki ;P

W każdym razie basen po kilometrze to sama przyjemność

Potwierdzam, jak po kilometrze wbiłem się do basenu, to wykręciłem o 10 sekund lepszy czas
Hehe, no ja się hastia inaczej do tego nie przygotowuję, niż jak do wojny. Przykro mi, lecz forów nie daję Zamierzam mieć ze sprwanościówki max punktów i tak będzie.
Wiecie czy mozna przeplynac 25 m kraulem a po nawrocie na grzbiecie ?
Nie można tylko kraul.
Od kiedy tylko kraulem? Pierwsze słyszę
Musisz dopłynąć takim stylem, jakim zacząłeś.
tylko kraulem. Niby styl dowolny, ale na basenie gościu i tak mówi że tylko kraul jest brany pod uwagę
Stylem dowolnym, jeden gość przepłynął basen żabką i mu zaliczyli.
cyrk.
Takie pytanko mam. Jak pływacie to przykładacie się bardzo do techniki bo tak ja przynajmniej mam ( nie wiem jak Wy), że jak staram się ,,technicznie" krałlem to czas mam dużo gorszy od tego gdy płynę ,,na odwal", i czy to ma znaczenie w czasie egzaminu tzn. czy można oblać za technikę. Tak szczerze to szybciej i łatwiej płynie mi się ,,na pałę" i myślę, że jak mam jeszcze pół roku to da radę te <35s. wymęczyć a z tym ,,technicznym" to niekoniecznie.
Raczej na pewno nie można oblać za technikę. Ja jak płynę 50m to nie dbam o technikę. Jak najmocniej i jak najmniej wdechów. Technika jest ważna tylko przy skoku i mniej przy nawrocie.
Nie obleją Cię za technikę. Możesz pływać nawet pieskiem (chociaż to nie jest styl) bylebyś przepłynął w normie czasowej. Styl jest DOWOLNY
Ja tylko się zastanawiam czy po 10x10 i 1000 m przepłynę te 50 m poniżej 35 sekund, bo normalnie to na lajcie.
Musze to jakoś sprawdzić tylko nie wiem jak to logistycznie rozpracować
Też mam ten problem. Do basenu mam z domu 35km i ciężko jest zrobić sprawdzian
tak jakby to wyglądało w WSO.
Jak ktoś ma do basenu 35 km to współczuję. Ja w miesiącu robię około 340 basenów, na 7-9 wizyt.
Pewnie mnie zjecie za to, ale basenu nie powinno być. Za sam dojazd płacę więcej jak za pływanie przez 2h. A jeszcze ja to mogę powiedzieć, że i tak mam dobrze bo mam jaki taki dojazd, a i tak jak jadę o 6 to wracam o 14
Ja się zgodzę z tym że basen to zuo Taką ciekawostkę powiem że w Akademii Marynarki wystarczy przepłynąć basen żeby zaliczyć, a czasy są zaniżone w porównaniu do WSOWL. Piechota morska czy jak?
Marynarz nie musi być tak sprawny jak zając
a jak statek utonie to co
Szalupa albo leżenia na plecach xD Ale koniec OT bo za chwilę się jakiś szeryf doczepi jak to ostatnio miało miejsce
Chciałem zapytać o nawrót. Potrafię zrobić ten z ,,koziołkiem", tylko dużo łatwiej i szybciej przepływam (nie ciśnie mnie w klacie), jak podpływam po prostu do ścianki na pełnej prędkości i silnym ruchem ręki po niej przesuwając, obracam się w wodzie nie dotykając dna (odbijam się potem normalnie nogami od ścianki).
Czy taka ,,wersja" nawrotu przejdzie i czy ktoś tak robi?
Możesz się nawet głową odbić
Ja tego z koziołkiem nie potrafię, ale dobrze wykonany nawrót "normalny" nie zabiera dużo więcej czasu i raczej nie ma to znaczenia na takim teście. Nawet wydaje mi się,że słabiej bym się wybijał z nóg po fikołku.
Pamiętaj - o wiele ważniejszy jest skok.
Co to znaczy ,,nawrót normalny"?. Myślałem, że właśnie z ,,koziołkiem" to jest normalny.
normalny- to taki jak do stylu klasycznego
Dla mnie jest normalny jak i dla każdego amatora pływania Dla zawodowców wiadomo co jest normą. Ja przy takim nawrocie spokojnie wykręcam maxa i pewnie nie jestem wyjątkiem, więc nie musisz się trudzić nauką nawrotu fikołkowego - skup się na reszcie.
Chłopy. Jak ten ,,normalny" nawrót Wasz wygląda opiszcie.
no podpływasz sobie do ściany, lekko "hamujesz", starasz się chwycić dłonią "brzeg" basenu (we wrocławiu nie ma żadnej listwy, ścianki, jest po prostu tak jakby podłoga ) lekko się przyciągasz - kolana lekko do góry (pod klatkę) a stopy odbijają się o ścianę - drugą rękę prostujesz do wody lekko się obracasz i płyniesz z powrotem prostsze niż się wydaje

spróbuj sobie nawet tak: chwytasz się brzegu, leżysz na wodzie (klatką do dołu) i pracujesz nogami jak do kraula, żeby się unosić, a potem przyciągasz nogi tak jakbyś chciał się odbić, żeby pływać na pleckach, tyle że odbijając się lekko się obracasz nogami i tułowiem w ten sposób aby w wodzie płynać znów kraulem na piersiach
To nie wiedziałem, że można się brzegu łapać
Nie można złapać tych "linii" oddzielających Cię od innych uczestników(wyleciała mi nazwa z głowy ) ani dna, ale nie ma mowy o brzegu, poza tym, nie jest określony sposób nawracania, a żeby zrobić to w taki sposób jak pisał olejek to trzeba się złapać inaczej byłoby bardzo niewygodnie.
Słuchajcie mam nadzieje, ze nawrót to sprawa każdego z osobna.
Jeśli tak, to powiem wam szczerze, ja pływam ten basen w 33 sekundy około, więc rady moje są troszeczkę warte
Lepiej nawrót zrobić taki, że rękoma dotkniesz i nogami odpychasz się z całych sił. Po pierwsze, to podobny czas dla amatora jak nawrót przez fikołka. Po drugie, żeby zrobić fikołka, trzeba na prawdę dobrze to umieć. Trzeba wziąć jeden oddech większy przed nawrotem, trzeba myśleć kiedy zacząć go robić, a chwycenie rękoma końca i odbicie nogami jest bardziej komfortowe i nie tracicie czasu.

Nawroty robią różnicę na poziomie mistrzostw polski, dopiero tam
Poza tym, jeżeli ktoś będzie serio zajechany po poprzednich konkurencjach, a basen będzie dla niego najgorszą konkurencją to nawrót koziołkowy też wymaga dobrej wydolności, bo na większym bezdechu się go robi, niż sposobem, o którym kolega już wyżej wspomniał dnia Pią 10:33, 20 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Panowie, jak to jest, na basenie można zrobić zawrót odbijając się nogami od ścianki czy sposobem koziołkowym trzeba?
Tysiąc razy było - możesz jak chcesz byle nie dotknąć dna basenu ani tych plastikowych bojek, które wyznaczają tor.
Kurna kilka postów wyżej nawet jest... :O
Pływanie rozpoczyna się z wody czy skokiem ?
Dosłownie 5 sek szukania w uchwale i 10 s na forum. Widzę, że niektórym to nawet uchwałę ciężko przeczytać. Myślę, że jak zacznę rozdawać ostrzeżenia to może nabierzecie tochę rozumu.
dzisiaj po 4 latach nie plywania 30,7 s na 50
Panowie mam dziwne pytanko. Na moim basenie nie można skakać do wody (powalony basen i ratownicy spod monopolowego chyba ) ,także ciężko mi sprawdzić swój maks .I teraz tak , na odepchnięcie sie od ściany i pp przepłynięciu 25 m mam czas 23 sekundy .Moje pytania sa więc następujące
1 . Jak wy ku**a pływacie te 25 metrów w 35 sekund ???
2.Czy wykonując skok mój czas dużo sie poprawi (bo teraz tak liczę pierwsze 25 m na 23 sek i drugie na 24 -.- czyli tak 47 sekund) da rade wykonując dobry skok zbić z tych 47 na powiedzmy 44 ?
Sorki za BYĆ MOŻE głupie pytanie , ale nie mam kompletnie rozeznania jeśli chodzi o basen , a na chłopski rozum odbicie sie od ściany jest dużo słabsze

Ad 1 :ofc 50 m w 35 sek dnia Wto 17:21, 07 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
1. Chyba chodziło Ci o 50 m? Bo 25 m i 35s to troszkę za słabo ;p
2. Dobry skok, mocna praca nogami w wodzie po odbiciu troszkę Ci da. Z doświadczenia wiem, że na takim poziomie poprawę o te 5-7 s. daje samo regularne chodzenie na basen (zakładając, że pływasz w miarę poprawnie i nie utrwalasz błędów)
Easy dude.
Skok na oko pozwoli Ci zaoszczędzić w zaleznosci od delfina pod wodą i kata wejscia w wode od 1 do 4 sekund. Dodam ze swietne wejście w wode i przeplyniecie delfinkiem za choragiewki to na praqde duzo dajem
Co do pytania jak my plywamy 35s... Ja pływam juz z 32 ;P Po prostu isc i pływać. Kilka styli na rozgrzewkę, i technikam To wazne bo plywanie na sile niewiele poprawi przy tak krótkim dystansie. Wyciąganie maksyma reki, ladna praca nóg, sztywna sylwetka tzn. bez.niepotrzebnych ruchów ciala czyli bujania itp. Nawrot robcie zwykly, prostszy. Oddech co 3 ew. 5. Powtórzę: plywac. 1-3 w tygodniu.

Panowie mam dziwne pytanko. Na moim basenie nie można skakać do wody (powalony basen i ratownicy spod monopolowego chyba ) ,także ciężko mi sprawdzić swój maks .I teraz tak , na odepchnięcie sie od ściany i pp przepłynięciu 25 m mam czas 23 sekundy .Moje pytania sa więc następujące
1 . Jak wy ku**a pływacie te 25 metrów w 35 sekund ???
2.Czy wykonując skok mój czas dużo sie poprawi (bo teraz tak liczę pierwsze 25 m na 23 sek i drugie na 24 -.- czyli tak 47 sekund) da rade wykonując dobry skok zbić z tych 47 na powiedzmy 44 ?
Sorki za BYĆ MOŻE głupie pytanie , ale nie mam kompletnie rozeznania jeśli chodzi o basen , a na chłopski rozum odbicie sie od ściany jest dużo słabsze


We wrześniu zacząłem pływać, miałem 55 sekund na 50m kraulem, bałem się skoczyć ze słupka, a jak już skoczyłem to klasyk - decha i umierałem, nie potrafiłem dobrze pływać. Sporo popytałem, sporo nauczyłem się na lekcji i na basenie od ratowników, okazuje się, że, gdy ludzie dowiadują się jaki jest cel naszych ćwiczeń to zawsze chętnie pomagają! W lutym miałem 39 sekund. Brałem wdech co 4 ruchy ramion, ważna jest też technika i inne rzeczy jak np. to ile ważysz(jeśli jesteś grubasem to będzie słabo), u mnie jest lekko łatwiej, bo jestem dość chudy przez co mam bardzo dobrą wyporność i praktycznie nie tonę, więc nie tracę sił na utrzymywanie się na powierzchni wody, po prostu wypycha Nawrót normalny, nie umiem koziołkowego. Prawidłowy skok daje bardzo dużo, technika przede wszystkim. Trzeba pływać i pływać, z czasem wszystko przychodzi, również pojemność płuc. Tylko ostatnio walnąłem głową w dno i miałem przerwę kilka tygodni, ale to szczegół

p.s. jak ktoś się wypowie w tym temacie nt. pływania to może też wrzucić(z ciekawości) swój plan treningowy na wszystko.
Mam 190 cm i 78 kilo czystych mięśni (jestem wysuszony na maksa )
Jeśli chodzi o pojemność płuc to nie wiem ,ale wydolnośm mam chyba dobraa bo na kilosa mam 2.45 , ale właśnie dziwie się jak tu wszyscy pływają po 35 sekund albo i lepiej , a Czaruś średnio jeden metr na sekunde -.-
Ja tam nie przepływam po skoku delfinem tylko się dość szybko wynurzam i lecę jak przecinak ;D Nogi się liczą najbardziej przy nawrocie. Spokojnie można maksa wyciągnąć regularnym treningiem.
praca pod woda duzo daje....im dłuzej pod woda to lepiej o ile umiesz to robic i po nawrocie to samo jak najdłuzej pod woda
Witam. Nigdzie nie mogę znaleźć info jak głęboki jest basen. Ktoś, coś?
Ostatnio widzialem filmik jak plywali grzbietem na mistrzostwach i gosc nie wynurzyl sie z wody, caly delfinem pod woda i wygrsl. Wiec nie mowcie nic zlego o delfinie bo jak sie potrafi to kosa. Teraz m.in dlatego nie mozna plynac na zawodach pod wodą; p calego dyst.
Panowie, wielu z Was się zna na pływaniu, także mam pytanie.
Mianowice pływam sobie ileś tam długości kraulem, ale jak się zmęczę, to pływam trochę żabką bo jest łatwiej.
Chodzi mi o to, czy jest sens pływania żabką w kontekscie ogólnej wytrzymałości pływackiej? Czy odpuścic?
Jak na trening przystało to zmęczyć się musisz, ale z żabki całkowicie nie rezygnuj. Pływaj kraulem i co jakiś czas przeplataj to np. 50m żabką dla odpoczynku.
Niech pływania sprawia Co fun + czasem daj wiecej z siebie. Do tego regularne odwiedzanie basenu i jestes z plywaniem za pan brat.
Wiecie moze jak jest z zaokrąglaniem wyniku? Np. majac 35,8 s to co masz max pkt czy nie ?
A ja mam pytanie odnośnie samego startu. Jest jakiś dobry filmik instruktażowy delfina pod wodą? Kompletnie mi to nie wychodzi, a po skoku do wody delfin jak torpeda działa
a ja tam pier***ne na blachę i w powietrzu już kraula zacznę
Mój kumpel tak robi i maksa wykręca
No widzisz ! Coś w tym jest ...
Delfina jak .. ? Mysle ze tylko cwiczeneie startow moze cos pomoc, ale teeaz ciezko, kazda plywalnia nie pozwala
U mnie na 1 torze pozwalają, ale mam znajomego ratownika, więc tu bez problemu. Pogadaj, że przygotowujesz się do testów to Ci pozwolą

U mnie na 1 torze pozwalają, ale mam znajomego ratownika, więc tu bez problemu. Pogadaj, że przygotowujesz się do testów to Ci pozwolą

też tak miałem
nawet mnie nauczyli skakać, przełamałem swoje lęki przed "dechą"
Jak radzicie sobie z wypadającymi goglami podczas skoku do wody?
Ja docisnąłem do oporu. Trochę oczy wychodzą ale skuteczność 100%.
Akurat basen to najłatwiejsza okazja żeby wycisnąć maxa . Polecam przeplatanie kraula i żabki np. 50m kraul i 25 żabka . Daje efekty
Ja chodzę na basen 1/2 razy w tygodniu.
W ciągu 45 minut trzaskam minimum 40 basenów kraulem. W seriach - 10 basenów i chwila odpoczynku. Muszę teraz tylko jakieś interwały wpleść w trening chociaż maks jest.
Ja potrzebuję 40kilku sekund na przepłynięcie, dzisiaj dokładnie zmierzę sobie czas. Ale zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa - niemożliwe jest dla mnie przepłynięcie kilku długości kraulem. Zanim dopłynę do końca drugiej, już łapią mnie dętki, ale jakoś dociągam do końca, gdybym miał przepłynąć 3 długość to bym opadł na dno chyba

Rychu co ile robisz wdech, może przez to, że ja robię co 4 wymach, a więc co drugi ruch prawą ręką i nie nadążam dotleniać mięśni?
Normalnie to co 3/6 ruchów - zależy od zmęczenia. Czasami staram się ćwiczyć bezdech to robię basen na 1 wdech - to się przydaje przy egzaminie, bo nie tracisz czasu na wdechy.
Rychu jak się męczysz po dwóch długościach, to wprowadź sobie takie trening:
Na rozgrzewkę 10x25m żabą, a potem deska między nogi, głowa prostopadle do tafli wody (to jest bardzo ważne serio) I ciągniesz do końca łapy (na yt masz duzo filmików). Wdechy najlepiej naucz się na jedną stronę. Na początek co dwa ruchy ręką (np. prawą)- ja osobiście pływam na 6, potem na 8, a na koniec z tylko z jednym wdechem na początku Gwarantuje, że jeżeli z deską będziesz pływał około 40basenów, to dużo pójdzie w łapy :p
Ja osobiście mam 2h dziennie basenu, ale robię na razie 1h przez 5 dni. W ciągu 1m w ciul progres mam.
To Dawid ma problem z basenem, nie ja

A co do deski w kształcie ósemki to faktycznie dobra sprawa. Włożona między uda wypycha i można więcej przepłynąć, bo się człowiek tak nie męczy.

Fajny jest też kraul bez użycia nóg - fajnie ręce czuć
Ja mam nadzieję, że 2 godziny basenu tygodniowo starczą, żeby podtrzymać i ugruntować czas poniżej 35 sek.
oczywiście Dawid

A co do deski, to tyczy się on kraula. Deska między kolana i same łapy. Po każdym basenie jestem na takiej pompie, że czuję się jakbym na siłce swingi ketlami 32kg robił
Jeżeli nie będziesz dawał rady ciągle kraulem, to zmieniaj na żabkę, bez deski i np grzbietem, ale tylko nogi tzn. grzbiet ratowniczy. Ręce na brzuchu a nogi jak do żaby. Ręce odpoczywają, a nogi sobie spokojnie pracują
OK, dzięki, dzisiaj na basenie trochę się pobawię
45 sekund nie jest tragiczne, ale spokojnie może więcej wyciągnąć
Solidny trening i dasz radę zbić nawet 10sec.
Rób średnio po 60 basenów z czego 40 kraulem i będzie git :p
Cały czas z deską, bo nogi to ty już masz wyćwiczone. Co jakiś czas sprawdzaj się bez deski na mxa
Coś w tym jest Dorzucę sobie jeden trening na basenie tygodniowo więcej

Jak radzicie sobie z wypadającymi goglami podczas skoku do wody?

wywaliłem okulary do skoków

pamiętam jak raz skoczyłem ze słupka i wyszedłem na innym torze, coś było nie tak, bo ktoś na mnie płynął to się szybko schowałem pod wodę
Mam pytanie jak jest mierzony czas tzn chodzi mi o zaokrąglanie ? np od 35,0 - 35,5 jako 35 a 35,6-36,0 jako 36 ?
Tak, dokładnie
A nie ma czasem zaokrąglenia na korzyść? Tzn., że przykładowo przy 35,9 s jest liczone 35?
Sorki...

Czas mierzy się z dokładnością 1 sek. od krótkiego sygnału (startowego) do dotknięcia ściany. Czyli przekroczyłeś chociaż o 1 setną sekundy, to masz dodane całą sekundę.

Mi w tamtym roku pamiętam brakło niewiele do 5 punktów, że nawet egzaminator się zaśmiał
Kurcze, bo ja nie jestem do końca przekonany, ale może tak jest.
To co napisałem jest zaciągnięte z uchwały, więc na pewno
Tak, tak z tym się zgadzam, ale nie pasuje mi to zaokrąglanie. Wydaje mi się, że jest ono z korzyścią, ale reki nie dam.
Polecam na basenie bić po prostu te sprinty po 50m i przeplatać to z pływaniem 1000m.

Np. 10x25m żaba, 10x25m kraul, 10x25m kraul z paddlami na ręce i na koniec 10x25 m znowu z żabą.

Inny dzień to np 10x sprint 50m kraulem i około 15-20 żabą.
Odnośnie basenu, czy ktoś wie czy jest możliwe skakanie z podestu z przykucnięcia czy musi być postawa stojąca. W opisach nie jest to określone, napisane jest tylko że skok na główkę.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • black-velvet.pev.pl
  • Tematy
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © cranberies