ďťż

ziomeczki ;>

cranberies
bill kaulitz, znany także jako czarny władca tokio hotel, bóg seksu, bożyszcze rozwrzeszczanych nastolatek, wielka blancia ka, książę ciemności i pan hadesu, lat 21.

już od małego uważał siebie za kogoś wyjątkowego i wcale nie starał się tego ukrywać. twardo dążył do celu, często po trupach i nie patrząc na straty i konsekwencje. dzięki temu jest dzisiaj tym kim jest i osiągnął naprawdę duży sukces. jego zdanie zaczęło być ważne nie tylko w branży muzycznej i wielu ludzi naprawdę się z nim liczy. muzyka jest dla niego wszystkim i to wciąż najszczerszy jak dla niego sposób wyrażania emocji. tylko dzięki niej pozostał jeszcze człowiekiem i nie zmienił się w medialnego demona i maszynę do robienia pieniędzy. dzięki temu, że ma już tak wiele, żyje w przekonaniu, że może osiągnąć wszystko i niemożliwe po prostu nie istnieje. często udowadnia to sobie, podrywając najlepsza dziewczynę na imprezie czy imponując jakiejś wielkiej gwieździe na gali. potrafi owijać sobie ludzi wokół palca i manipulować nimi, żeby postawić na swoim. to, co piszą o nim gazety, totalnie odbiega od rzeczywistości. z pozoru jest zimnym i zakochanym w sobie gwiazdorem, bo zwyczajnie nie szuka kontaktu z ludźmi. może wydawać się gburowaty i egoistyczny, bo w zasadzie na takiego pozuje, odcinając się od gwiazdorskiego towarzystwa. naprawdę jest zabawnym i cholernie ciepłym człowiekiem, ale mało osób zna taką twarz billa kaulitza. powierzchownie wydaje się złem wcielonym i uosobieniem wszystkiego, co najgorsze. tak naprawdę sława wcale bardzo go nie zmieniła. tylko jego podejście do miłości uległo drastycznej zmianie. stała się ona pojęciem abstrakcyjnym i czymś, co po prostu nigdy nie będzie dla niego. nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, ani w to, że ktoś zakocha się w nim zupełnie bezinteresownie. kiedy już się w coś zaangażuje, brnie w to i stara się doprowadzić to do końca. jeśli chce, żeby ktoś o nim dobrze myślał, tak będzie. nie potrzebuje sztucznych uśmiechów i fałszywych przyjaciół. bardzo ciężko zdobyć jego zaufanie. tak naprawdę całkowicie i w pełni ufa tylko swojemu bratu. tom jest dla niego zupełnie naturalnym elementem egzystencji, traktuje go jak część siebie, bez której nie mógłby dalej funkcjonować.

to ja się rządzę, siemka ;> dnia 6:52:34, w całości zmieniany 1 raz


fajny, fajny i jeszcze raz fajny ;>
chłopak, którego twarz rozpoznawalna jest na każdym kontynencie i w każdym zakamarku planety. sława, która właściwie sama do niego przyszła, jest dla niego jak dar od losu, za który dziękuje każdego dnia, kiedy nie musi wstawać o świcie do pracy albo szkoły i harować za marne pieniądze. najbardziej uwielbia to, że robi coś, co kocha i jeszcze mu za to płacą. miłością do muzyki zaraził go ojczym, kiedy był jeszcze małym chłopcem. pierwszych chwytów uczył się na jego starym elektryku z lat siedemdziesiątych, akompaniując swojemu bratu, który wył do dezodorantu. spełnione, nastoletnie marzenia oczywiście brzmią super, ale wszystko to ma też drugą, ciemniejszą stronę.
korzyści, które przynosi sława są po prostu nie do ogarnięcia dla zwyczajnych ludzi. chłopak sam nie wie już na co ma wydawać swoją kasę, której ciągle przybywa na koncie. żyje więc jak na prawdziwą gwiazdę przystało - nie obce są mu wszelkie luksusy, z których korzysta pełną gębą. lubi takie życie i na dzień dzisiejszy nie zrezygnowałby z niego, nawet na rzecz powrotu do normalności. lubi być rozpoznawalny i lubi załatwiać sprawy swoim nazwiskiem. jest encyklopedycznym przykładem "niegrzecznego chłopczyka", za którym szaleją wszystkie laski. jest wredny, często nawet chamski, trochę za bardzo pewny siebie i okropnie bezczelny. mimo to, zwyczajnie umie zakręcić sobie wokół palca praktycznie każdą laskę. lubi jednonocne przygody, lubi nie pytać dziewczyn o imię i znikać, zanim one się budzą. twierdzi, że miłość nie jest dla niego, ale nigdy tak naprawdę jej nie poznał i nie przekonał się o tym na własnej skórze. kiedyś jako gówniarz został odrzucony i od tej pory wszelkim uczuciom wyższym mówi stanowcze nie. jedynym stworzeniem, które kocha bezinteresownie jest jego młodszy braciszek. często nazywa go swoją gorszą kopią albo nieudanym klonem, ale tak naprawdę nie mógłby bez niego żyć. uwielbia kłócić się z nim o byle co, tłuc się, a potem obracać to wszystko w żart. z nikim innym nigdy nie rozumiał się tak dobrze i nikt nigdy nie wiedział o nim tyle, co jego brat. nawet teraz, kiedy bill często wyjeżdża sam, ich kontakt wygląda tak samo dobrze, bo czarnuch nie daje o sobie zapomnieć i codziennie dzwoni i wysyła głupie mmsy. to właśnie on zna tego fajnego, ciepłego tomka, którego żarty nie równają się z żartami nikogo innego.
ten mniej oficjalny, nieznany mediom chłopak jest idealnym materiałem na kumpla, o ile kiedykolwiek dostaniecie tę możliwość zbliżenia się do niego i grzania tyłka w blasku jego zajebistości.

pjona bracie ;* dnia 7:10:05, w całości zmieniany 1 raz
kenza zouiten, 19.
przede wszystkim znana z roli prezenterki mtv.
nigdy nie miała w życiu szczególnych problemów, zawsze dostawała to co chciała i zawsze robiła to na co miała ochotę. mimo to, nie jest zepsutą panienką i ma swoje zasady.
miła, uśmiechnięta, gotowa na imprezę o każdej porze dnia i nocy. na towarzyskich wypadach nie stroni od alkoholu natomiast pali, tylko wtedy kiedy jest bardzo zdenerwowana.
tę słodką aurę w okół kenzy może zniszczyć sytuacja kiedy coś nie idzie po jej myśli - jej ambicja i przekonanie, że zawsze dostaje to co chce pokazuje nieco inne oblicze dziewczyny, która czasami gotowa jest do zrobienia jakiegoś głupstwa oby tylko osiągnąć cel.
w gimnazjum zaczęły interesować ją różne pisma, felietony, książki. w liceum uczęszczała na profil dziennikarski co z czasem stało się jej pasją. dzięki swojej przebojowości oraz urodzie szybko dostała pracę jako prezenterka mtv co pozwala jej łączyć przyjemne z pożytecznym.
do związków i tematu miłości podchodzi z dużym dystansem - "sparzyła" się już kilka razy. teraz doskonale zna swoją wartość i ma dość oddawania siebie i części swojego życia w nieodpowiednie ręce. tak na prawdę stroni od jakichkolwiek bliższych kontaktów z mężczyznami.
oprócz rodziców z którymi do tej pory utrzymuje świetny kontakt ma za najbliższą osobę swojego brata. w dzieciństwie byli nierozłączni, teraz mimo tego, że dzielą ich spore kilometry wciąż są blisko i na bieżąco wiedzą co się dzieje u nich na wzajem.
zespół tokio hotel poznała w dość typowych okolicznościach. na jednej z wielkich imprez organizowanych przez mtv, przeprowadzała wywiady z gwiazdami. kiedy tylko kamery się wyłączyły i miała wreszcie wolne, już pojawił się obok niej bill. przez dłuższą chwilę ją bajerował i wyraźnie dawał do zrozumienia, że ma zamiar zakończyć ten wieczór razem z nią w swoim hotelowym pokoju. zmęczona całym wieczorem i pijanymi gwiazdami, uważającymi się za pępek świata, zwyczajnie spławiła chłopaka i nie dała jego łapskom dojść dalej niż na jej talię. to nie koniec obecności kaulitza w jej życiu. urażona duma billa popchnęła go do opowiedzenia wszystkim ważnym ludziom, którzy akurat mu się nawiną, jaką okropną prezenterką i beznadziejną dziewczyną jest kenza zouiten. straciła przez niego wiele ważnych zleceń i przez jakiś czas zwyczajnie nie miała co robić. dopiero niedawno sprawa przycichła i znowu jest jedną z ważniejszych osób w swoim fachu. niedługo ma robić grubszy materiał z bliźniakami w roli głównej, co nie ukrywając, będzie niezłym wyzwaniem, zważywszy na jej nienawiść do młodszego kaulitza.
candice swanepoel ;>

młode dziewczę, które od 14 roku życia lata po wybiegach u najlepszych projektantów. odkrył ją sam prezes jednej z najlepszych nowojorskich agencji, kiedy kupowała swoje pierwsze buty na wysokim obcasie. dał jej swoją wizytówkę i zaprosił na casting i próbne zdjęcia. nie traktowała jego propozycji do końca poważnie, ale spotkała się z nim kolejny raz i dała szansę sobie samej. pomimo młodego wieku i braku doświadczenia okazała się być najlepsza spośród wszystkich dziewczyn, które się zgłosiły i tak wzięła udział w swojej pierwszej kampanii reklamowej. jej twarz wisiała w wielkim powiększeniu na times square, a ona zwyczajnie nie mogła w to uwierzyć. kolejne lata dużo podróżowała, starając się pogodzić naukę i rozwijającą się w zawrotnym tempie karierę modelki. jednego dnia szła w pokazie versace w mediolanie, a następnego pisała test z trygonometrii w szkole. podróżowanie z kontynentu na kontynent i bieganie po castingach stało się jej codziennością. pracowała bardzo ciężko na swoją pozycję i często zarywała noce albo zakuwała w samolocie, żeby tylko móc jakoś pogodzić obowiązki zwyczajnej uczennicy i rozchwytywanej, młodej modelki. nie miała wcale taryfy ulgowej przez to, że jej twarz pojawiała się na okładkach czasopism - wręcz przeciwnie. ludzie z jej otoczenia traktowali ją na dwa różne sposoby - albo na siłę włazili jej w tyłek, chcąc wypromować samych siebie, albo całkowicie się od niej odwracali, wymyślając kłamstwa na jej temat. postanowiła po prostu odciąć się od tego wszystkiego i dalej pracować tak, jak pracowała wcześniej. ciężka harówka opłaciła się, bo dotarła właśnie do etapu, kiedy projektanci wręcz biją się o nią i powoli zaczyna brakować miejsca w jej kalendarzu na kolejne fashion weeki w odległych zakątkach globu. jest dumna z tego, że nie musi już biegać na castingi, bo teraz propozycje same do niej przychodzą. jednym z jej największych sukcesów jest bycie w gronie aniołków victoria's secret.
całe swoje życie była postrzegana jako ładna buzia i zupełnie nic poza tym. ludzie z góry zakładali, że zwyczajnie nie ma nic w głowie. możnaby myśleć, że zawsze miała łatwo i mogła osiągnąć wszystko dzięki swojej urodzie, ale nic bardziej mylnego. musiała pracować dwa razy ciężej, żeby udowodnić, że jest coś warta. jej twarz jest rozpoznawalna na całym świecie, dostaje coraz więcej propozycji od coraz ważniejszych ludzi i jest obsypywana komplementami od prawdziwych sław. od tej bardziej prywatnej strony zna ją naprawdę niewiele osób. jest bardzo sarkastyczna i często posługuje się ironią, która pozwala stworzyć mur wokół niej i nie dopuścić nikogo zbyt blisko. kiedy już na to pozwoli i mur pęka, okazuje się być kimś naprawdę wartościowym, pełnym ciepła i z naprawdę dobrym, trochę wręcz gołębim sercem. jako gwiazda światowego formatu, zawsze powinna wyglądać nieskazitelnie, ale ona zwyczajnie ma to gdzieś. nie przejmuje się zupełnie opinią innych i ma w głębokim poważaniu co o niej mówią i piszą w plotkarskich gazetach. od zawsze zwyczajne `wyglądanie dobrze` przychodziło jej z łatwością, nie musiała się specjalnie wysilać, stroić i malować. długie, błyszczące włosy i nieskazitelna cera robiły swoje bez pomocy dodatkowych gadżetów. w jej przypadku pozory, które stwarza są bardzo mylące. najchętniej ciągle chodziłaby w dźinsowych szortach, zwyczajnych koszulkach - bokserkach i wygodnych trampkach. ale cóż - w jej przypadku, nawet wtedy przyciąga mnóstwo męskich spojrzeń. nie jest typową laleczką, pomimo delikatnej buźki. lubi grać w kosza, nie boi się ubrudzić, potrafi zmienić koło i ma pozwolenie na posiadanie broni. strzelanie to jej sposób na odreagowanie po ciężkim dniu. oczywiście, nie tylko taka jest. radzi sobie w życiu i bywa naprawdę twarda, ale ma w sobie mnóstwo kobiecego wdzięku i subtelności. ma kilka słabości, tj. przystojni faceci, czy czekolada, którą potrafi wchłaniać w zaskakujących ilościach. panicznie boi się nawet najmniejszych pająków.


roselyn santiago, po prostu rose, 19.
uosobienie najbardziej sprzecznych cech jakie można sobie tylko wyobrazić. najbardziej nietypowa, nietuzinkowa i niemieszcząca się w żadnej klasyfikacji dziewczyna, na jaką kiedykolwiek, ktokolwiek trafił. ciężko jest ją scharakteryzować bo łamie wszystkie stereotypy czy też zasady. zmienia się po prostu jak kameleon- praktycznie nieustannie i znienacka, wywołując swoją metamorfozą niemałe zdziwienie. to właśnie ona kolejnego dnia może być seksowną brunetką lub uwodzicielską rudowłosą. zimna, bezwględna i cyniczna, a za niedługo dni łagodna, słodka i pełna wdzięku. z każdym kolejnym dniem staje się inną osobą i odkrywa po kolei każdą swoją twarz. tak naprawdę mało osób mogłoby trafnie scharakteryzować charakter, bo to udaje się tylko nielicznym. nie jest dziewczyną, którą interesują stałe związki. jeszcze nie spotkała mężczyzny na którego widok jej serce zabiłoby mocniej, a ona sama poczułaby, że to jest właśnie to. po każdej spędzonej nocy z jakimś facetem tajemniczo znika, nie pozostawiając po sobie ani jednego śladu. sztukę uwodzenia i czarowania opanowała wręcz do perfekcji ;> co jest zasługą jej matki. od zawsze pchała ją w stronę ludzi i dzięki temu nabrała pewnego obycia z nimi. nie ma żadnych problemów w kontaktach z innymi, jest szczera i otwarta na wszystkich.od zawsze zastanawiała się kim tak naprawdę chciałaby zostać, ale nic sensownego nie przychodziło jej do głowy. w końcu zwróciła uwagę na to, że bardzo dba o swój wizerunek- perfekcyjny makijaż, starannie dobrane ciuchy itp. postanowiła związać swoją przyszłość właśnie z tym. obecnie jest już parę miesięcy po szkole i kursie wizażu i zarabia na życie w swojej wymarzonej i najcudowniejszej na świecie pracy. jako uparta osoba stawia sobie rozmaite cele, do których zawsze dąży. jest niezwykle przedsiębiorcza i obrotna, dzięki czemu bardzo szybko po szkole znalazła całkiem fajną pracę. codziennie budzi się z uśmiechem na twarzy i z myślą, że po raz kolejny spędzi ileś tam godzin z tymi wszystkimi fajowymi ludźmi, którymi się otacza.
kenzę poznała poprzez swoją pracę, kiedy przygotowywała ją do jednego z wywiadów. dziewczynie bardzo podobał się makijaż, pochwaliła ją i każdy wrócił do swoich zajęć. kilka tygodni później ponownie się na nią natknęła, oczywiście po raz kolejny jako jej makijażystka. w czasie przerwy miały chwilę żeby pogadać i jakoś tak całkiem fajnie im się rozmawiało. kenza zapisała sobie jej numer i obiecała załatwić jej jakąś superową, bardziej płatną pracę. rose prawdę mówiąc nie robiła sobie zbyt wielkich nadziei, ale pewnego dnia dziewczyna się odezwała z baaardzo bardzo ciekawą ofertą pracy
toma i billa zna dość krótko, bo od niedawna jest ich nową makijażystką, dzięki kenzuni. jakiś czas temu podczas trasy koncertowej zespołu spędziła upojną noc z tomeczkiem. skończyło się na tym, że rano, po niezwykłych przeżyciach ;d, zostawiła go w pokoju przykutego różowymi kajdankami do łóżka. w efekcie chłopak nie pojawił się na superhiper ważnym koncercie w el ej, przez co zespół w ogóle nie zagrał, a konsekwencje tego nie były miłe. w ten sposób chciała się na nim odegrać za to, że kiedyś jej powiedział, że nie umawia się z osobami pracującymi dla niego. pokazała mu więc, że absolutnie nikt nigdy jej nie odmawia. oczywiście nikt nie wie o ich jednorazowej przygodzie. od tamtej pory dziewczyna robi wszystko by sprowokować chłopaka do powtórki z rozrywki xdd.
nie potrafi tego wyjaśnić, ale kiedy w pobliżu pojawia się bill po prostu zapomina języka w gębie. kiedy podczas pracy ma twarz czarnego tuż przed sobą to miękną jej kolana, a serduszko wali niemiłosiernie <3 uwielbia ich wielogodzinne rozmowy i spacery o drugiej nad ranem. traktuje go jak przyjaciela, ale kiedy go tylko widzi ma ochotę się na niego rzucić. i nie ma to nic wspólnego z fizycznym pociągien, który odczuwa do jego brata ( haha XD) to właśnie młodszy kaulitz zna tę prawdziwą, uczuciową i kochaną rose, a nie jedno z tysiąca jej wcieleń.
candice także poznała w związku ze swoją pracą tylko w trochę innych okolicznościach. podczas jednego z pokazów zasugerowała, że powinna zamienić się sukienkami z jedną z modelek, bo w tamtej wyglądała lepiej. strasznie się tym naraziła dziewczynie, od której usłyszała niezłą wiązaneczkę. okazało się, że projektant i stylista poparli jej zdanie i candice wystąpiła w sukience swojej koleżanki. po pokazie przeprosiła rose i nawet zaprosiła ją na kawunię. rozmowa jakoś się nie kleiła, dlatego pozostały przy byciu na `cześć`. kiedy ostatnio się spotkały stwierdziły, że muszą wybrać się na zakupy i tak oto zdobyła numer telefonu jednej z najlepszych modelek za oceanem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • black-velvet.pev.pl
  • Tematy
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © cranberies