ďťż
cranberies
Witam wszystkich miłośników polskiej motoryzacji. Nazywam się Łukasz, mam 25 lat i niedawno spełniłem swoje marzenie - stałem się posiadaczem pięknego motocykla WSK M06 B3 w praktycznie ostatnim roczniku produkcji 1984. Motor kupiony w celach kolekcjonerskich, z przebiegiem 18000km od pierwszego właściciela, z kompletem dokumentów, ważnym OC i fabrycznym kompletem narzędzi. Motocykl długo stał, na szczęście w garażu z kilkoma kilogramami błota i smaru na sobie, na pierwszym zdjęciu jest już po wstępnym myciu! Kilka godzin spędzonym z lancą od karchera w ręku i możemy podziwiać efekty na zdjęciach późniejszych. Silnik ładnie pracuje, pięknie pyrka na wolnych obrotach, zapala za pierwszym, max drugim kopnięciem. Na zimę planowany jest remont wizualny, piaskowanie, nowy lakier w barwach oryginału, i mały remont silnika (szlif, tłok pierścionki). Skrzynia działa perfekcyjnie - lekko i cicho. Z wad to: bardzo opornie działające przednie zawieszenie, brak akumulatora, ale to na dniach ulegnie zmianie, brak gaszenia silnika i drobne braki. Na razie kompletuję fanty, emblemat już zamówiłem, lusterko nowe, nowe również gumy na kopniku i lewarku zmiany biegów, czyszczenie zbiornika paliwa, wymiana oleju w skrzyni i smarowanie wszystkich linek. Poszukuję oryginalnej skórki na zbiornik, uchwytów pasażera (nie wiem czy oryginalnie występowały) i paru innych detali typu klamka hamulca. Na razie motocykl do zimy pozostaje w takim, czyli nie najgorszym stanie i będzie sporadycznie użytkowany podczas niedzielnych wycieczek za miasto W miarę postępu w pracach będę dodawał fotki - pozdrawiam dyszel85.
Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Motor całkiem całkiem Możesz się pochwalić ile Cię kosztowała? Całe 550 zł z ubezpieczeniem do końca roku Świetny stan i niski przebieg Gratulacje dobrego zakupu Dziękuję, jak widać nie miała lekkiego życia na wsi, ciągała biedkę z bańkami mleka, dowoziła gospodarza w pole, od święta poprzedni właściciel miał MZ ETZ i malucha. Ale był to człowiek który rygorystycznie przestrzegał zapisów w instrukcji obsługi, dzięki temu Wsk-a dość dobrze się zachowała i na emeryturę emigrowała do miasta i w dobre ręce Za tą cenę i zarejestrowana i opłacona to naprawdę udany zakup. Życzę ci dobrej współpracy z nowym nabytkiem. Myślę że będzie ok, na razie przegląd zaliczony i moto czeka na białą blachę. A stacyjkę masz oryginalną ? Bo nie widziałem takiej nigdy Zajrzyj też na moje moto - jest w galerii Stacyjka raczej oryginalna,pamiętajmy,że to końcówka produkcji.Będąc na Twoim miejscu wcale bym jej nie malował,oryginalny lakier dośc dobrze się zachował. To prawda, ale na błotnikach, ramie, widać ślady korozji, których nie usunie pasta polerska, z bliska na żywo widać mankamenty. To samo tyczy się kół, powierzchniowa korozja, która szpeci całokształt. Ale tak jak powiedziałem, do zimy będę miał czas przemyśleć co z tym zrobić - malować całość a może tylko częściowo. Lakier na zbiorniku jest w ładnym stanie, boczki z kolei mają jakieś dziwne przebarwienia Stacyjka jest oryginalna, takie widuje się w innym wsk-ach z popularnego serwisu aukcyjnego - kluczyk podobny do tego z zamków drzwi żuka - firmy SPES. Moje pytanie brzmi czy uchwyt pasażera był tylko jeden, od strony kopnika? Bo przejrzałem mnóstwo zdjęć i w końcu zgłupiałem jak to było w oryginale. W tą sobotę zamierzam zająć się przednim zawieszeniem. Felgi bym pomalował,ale bez szprych oczywiście(szprychy w ocynk),zaś na zbiorniku i błotnikach porobiłbym tylko miejscowe zaprawki gdzie trzeba. Wsk ładna, ale zgadzam się z Dyziek. Nie maluj tylko felg srebrzanką. Ja kupiłem srebrny metalik, a przed malowaniem wyczyściłem felgi/rafki drucianką, a potem papierem 120 i 180. Potem podkład akrylowy 3 warstwy i na koniec pistolet+metalik 2 warstwy farby. Lub jak masz budżet to oddaj do chromowania Chrom odpada, chcę aby moto było maksymalnie oryginalne, będę dążył do uzyskania efektu fabrycznego. Rafki oddam do lakierowania, myślałem o takim lekkim podmalowaniu tak na razie aby do zimy korozja nie postępowała i zamierzałem to zrobić hameritem z efektem młotkowym. Niestety nie mam dostępu do profesjonalnego kompresora. Tak jak wcześniej wspominałem motocykl zostanie rozebrany do gołej ramy w zimie i oddane do lakiernika co trzeba. Post pod postem ale Wiesia dostała dziś używany, brakujący emblemat na zbiornik i zakupiona została nowa klamka hamulca przedniego - oryginał ze starych zapasów - montaż jutro i może mała sesyjka będzie EDIT: Leje więc z sesyjki nici, również montaż kolejnych elementów układanki odwlecze się gdyż mam zawalony garaż, ledwo moto się mieści nie mówiąc o naprawach, przydała by się jakaś wiata chociaż. Zamówiłem za to uchwyty pasażera 2 sztuki. Fotki brakującego emblematu i nowej wajchy hamulca. Uploaded with ImageShack.us Dziś zakupiłem nowiutki akumulator marki EXIDE 6V 11Ah, i po zalaniu go kwasem i podłączeniu do oczyszczonych zacisków, wueska zgrała melodią z klaksonu, mrugnęła światłem stopu i jasno świecącymi postojówkami Nie wiem tylko jak to jest z tym ładowaniem, po przyłożeniu miernika do klem mam około 6 V w stanie spoczynku i 6, 28 przy podgazowaniu na światłach - nie wiem czy to coś ładuje czy nie? Ponadto wymieniłem klamkę hamulca i przykleiłem brakujący emblemat. Fotki z dzisiaj: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us To jest za mało. Takie napięcie ma sam akumulator więc musisz mieć coś zepsute z ładowaniem (cewka , prostownik) Właśnie też mi się tak wydaje z tym, że gdy dodaje gazu to wartość delikatnie wzrasta. Jak dajesz gazu to logiczne że napięcie podskakuje, ale 6,28V to trochę mało, jakby to była 12V to byłoby aby 12,56V, a tyle to powinien mieć naładowany aku w spoczynku. Jak akumulator co dopiero zalany to wykonaj dłuższa jazdę nie używając klaksonu, stopu, tak by aku mógł się naładować. Zmierz jaki prąd ładowania ma cewka, podepnij miernik miedzy kabel plus a klemę plus, ustawiony na ampery (do 10A). Jak po podładowaniu napięcie będzie dalej niskie to spróbuj zbliżyć cewkę do magneta. Jak to nie pomoże to coś nie tak jest z prostownikiem, lub cewką (za mało zwoji). Dzięki rino, może w sobotę jak będę miał czas to posprawdzamy z bratem (jest zawodowym elektronikiem) więc myślę że ładowanie się pojawi. Jednak będę obstawiał uszkodzony prostownik. Dzisiaj motocykl został przerejestrowany, zamontowane zostały uchwyty pasażera - dzięki Tyranus1 , a przy kluczyku zawisł ładny stylowy dodatek: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us |