ďťż
cranberies
Witam
Przeglądając forum natknąłem się własnie na ten dział, hmm i pomyślałem że trzeba pokazać innym czego nie mają robić z motorami. Cała historia się zaczęła od tego jak zacząłem składać wsk 125 brakowało mi części niektórych, i wtedy wpadł pomysł aby zrobić coś takiego co nikt nie posiada na okolicy. Przyznam sie że trochę podglądałem w necie i złożyłem wsk-e na tylnym kole od fiata 126p zwanego maluchem. CO tu dużo pisać motoru już dawno nie posiadam został sprzedany, ale B fajnie się go prowadziło, prędkość max to ok 75km/h. Zobaczcie sami jak to wyglądało i oceńcie. Oczywiście teraz już takich przeróbek nie robię zostaję przy oryginale.Pozdrawiam http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5bd5549c10a79353.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5349744d29747b54.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe619bb2b1bc66dd.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b1670138a9fc193.html Polak wszystko potrafi i nie jeden raz jeszcze nas zaskoczy. Wreszcie mit stał się faktem . Wiele o tym słyszałem a tu dowód . Dokładnie, już dużo opinii o tym słyszałem przed zbudowaniem tego i po, najpierw że to nie wypali że silnik nie wytrzyma skrzynia za słaba, będzie miał za ciężko itp, a tutaj okazało się co innego silnik spokojnie wytrzymywał wszystko nawet głupawe popisy na asfalcie jak i w polu , Kiedy był w moim posiadaniu zużyłem w nim 2 opony od malucha na asfalcie, a najlepsze było kiedy to zimówka przyszła na tył to pobliskie rozlewiska na polu przejechałem i nie siadł, tyle że jak siadł to był problem go samemu wyciągnąć bo waga dzięki temu kołu była większa, no i mycie go na drugi dzień. A zbierał w miarę dobrze czy słabo ? Dobrze się zbierał, w końcu silnik był po generalnym, był zwinniejszy na pewno niż wsk oryg. a ścigając się z Simsonem to z startu prawie mnie wzioł prawie bo tylko troszkę wyprzedzał mnie ale potem już został w tyle. |