ďťż
cranberies
Kilka moich wrażeń z ostatniej, niedzielnej podróży szlakiem w stronę Kocika i dalej do Pobórki...
Widok w stronę stacji Białośliwie, przepiękna zieleń i ten tor, którym ruszamy w dal... Mijamy szosę, wjeżdżamy w las... dalej wśród drzew, które powoli okrywają się jesienną barwą... Mała lokomotywka wiezie nas w magiczną krainę... po wąskim torze, w cieniu drzew pamiętających czasy, gdy ów tor układano... Mijamy zakręty, gdzieś w dole Struga Białośliwki... Zielona brama zaprasza do magicznego świata... a szlak prowadzi nas w nieznane miejsca, gdzie tylko wyobraźnia może ograniczać... W zielonym tunelu przenosimy się w inne czasy... Niepewni tego, co będzie za kolejnym zakrętem. Ludzie szukają dziś coraz mocniejszych wrażeń, przemierzając tysiące kilometrów, a jednak jakże często nie doceniają tego, co jest na wyciągnięcie ręki. Kilka tygodni temu miałem okazję przemierzać owe kilometry i przyznam, że widoki z okien małego wagonika, a potem spacer tą trasą zrobiły na mnie większe wrażenie niż to, co zobaczyłem w obcych krajach. Wiem, że w Bydgoszczy kolejki już nie powrócą, to miasto z niewiadomych mi przyczyn zniszczyło całkowicie wąskotorówki, a PKP sprzedaje grunty: http://pkpsa.pl/nieruchomosci/sprzedaz/nieruchomosc.html?id=8517&title=Dzia%C5%82ka%20niezabudowana. Dlatego cieszy mnie wszystko, co dzieje się w Białośliwiu i okolicach, gdyż tu w moim mieście pozostała mi tylko kolejowa archeologia. Piękne zdjęcia! |