ďťż
cranberies
Odnośnie propozycji Olszy
Naprawdę mam nadzieje, że znajdziesz Villkę, kush - aż jej brak Ale też przypomniałam sobie, że Loża Żurorów ma uprawnienia chyba we wszystkich tematach ^^ Dobra rzecz, biorąc pod uwagę, ze administracja sie stleniła i nie miałby kto jakiegokolwiek porządku robić - chociaż trochę też nieciekawie, bo zostałyśmy chyba tylko my dwie z Loży, kushumai. Możemy przybić piątkę Jeśli to grzech wierzyć w stare wartości, które wymieniłaś, to możemy razem iść do piekła Dlatego też Inu to nadal jedno z moich ulubionych anime, mimo tego że od jego czasu obejrzałam już ich mnóstwo. Jeśli chodzi o polecenie, cóż, mogę rzucić parę tytułów [w tej chwili mam chyba 20 anime na kompie], a więc: UWAGA NA SPOILERY 1. Saiyuki Fabuła Gensomaden Saiyuki jest luźno oparta na starożytnej chińskiej opowieści ludowej Hsi Yu Chi, czyli Podróż na Zachód, znanej także jako Małpa, opowiadającej o buddyjskim mnichu Tripitace i jego trzech nadprzyrodzonych towarzyszach. Hsi Yu Chi relacjonuje ich czternastoletnią podróż do Indii, odbytą w poszukiwaniu świętych buddyjskich sutr i przedstawia 81 wyzwań, jakim muszą sprostać w trakcie jej trwania. Szczerze? Chyba jedyne anime co do którego mam naprawdę mieszane odczucia. Biorąc pod uwagę, że opiera się to z tego co wyczytałam na tym samym micie co Dragon Ball - interesująca opcja [DB to moja fiksacja z dzieciństwa i chyba drugie anime jakie w życiu widziałam] Z jednej strony: fabuła wciaga. I to jak szlag. Postacie są bardzo interesujace, założenia sprawiają że sie tonie po prostu. Z drugiej? Kreska jest po prostu okropna. Praktycznie wcale mi sie nie podoba - jedynie rzadkie ujęcia wydają sie naprawdę ładne. [jak ktoś sie zachwycał głównym bohaterem (bo, och, taki ładny) to miałam na twarzy czysty wyraz WTF - bo mnie odstraszał] Ogromnie polubiłam postać Goku - po prostu cukiereczek i aż chce sie piszczeć "kawaii", poza tym, jego historia jest tak rozbudowana i wciagajaca, że cieżko nie zawiesić na nim oka. Do tego po przemianie, po prostu mniaaam Seiten Taisei jest zdecydowanie moim ulubieńcem - mimo notorycznego morderczego szału. Tak, ze nie wiem czy polecam. Na pewno cos wartego uwagi - i jak sie już przejdzie na porządek dzienny z rozjeżdżajacymi sie mordkami bohaterów to przestaje to aż tak odrzucać. 2. Kaichou wa Maid-sama! Liceum Seika od niedawna stało się szkołą koedukacyjną. Niestety, ze względu na wątpliwą reputację płeć piękna omija tę placówkę szerokim łukiem. Zmianę opinii szkoły obiera sobie za cel nowa przewodnicząca szkolnego samorządu – Misaki Ayuzawa – dziewczyna o zdecydowanie większej ilości testosteronu niż niejeden facet. Autorytet Ayuzawy mógłby jednak podupaść, gdyby któryś ze szkolnych kolegów odkrył jej sekret – demoniczna przewodnicząca po szkole pracuje jako kelnerka w meido kissaten, czyli kawiarni, w której kelnerki noszą urocze przebrania francuskiej pokojówki. Na trop jej sekretu wpada nie kto inny, jak Takumi Usui, szkolny przystojniak i łamacz serc niewieścich. Załamana Misaki jest pewna, że nowina szybko rozniesie się po szkole, a jej kariera przewodniczącej błyskawicznie się skończy. Ku jej zaskoczeniu Usui zachowuje jej sekret dla siebie, a w dodatku pojawia się następnego dnia w kafejce jako klient! Dlaczego nie wydał Misaki? Czego on w ogóle od niej chce? Bardzo pozytywne, zabawne i romantyczne anime. Warto obejrzeć, bo zabawa przednia. 3. Ao no Exorcist Assiah i Gehenna to dwa lustrzane światy. Assiah jest zamieszkany przez ludzi, Gehenna przez demony. Ten podział miał zapobiegać dręczeniu ludzi przez istoty nieludzkie. Jednak nie wszystko jest takie proste, na jakie wygląda. Demony wciąż opętują ludzi, chociaż nie są wstanie opanować Assiah, gdyż Szatan – ich boss – nie ma do niego dostępu. Ale zło nie zamierza się tak łatwo poddać, dlatego Szatan płodzi nieślubne dziecko, które ma być wykonawcą jego złowieszczych planów. Super anime - pokochałam głównego bohatera, bo po prostu nie da się inaczej Rin jest po prostu nieskończenie pozytywny - do tego anime cudnie pokazuje takie wartości jak rodzina i przyjaciele - i co jedna osoba jest zdolna zrobić by je chronić. 4. Skip Beat! Główną bohaterką historii jest 16-letnia Kyoko Mogami, której przyjacielem z dzieciństwa i miłością życia jest Shotaro Fuwa, znany piosenkarz. Dziewczyna bardzo się o niego troszczy i w każdej sytuacji go wspiera. Pewnego razu Kyoko podsłuchuje rozmowę Shotaro z jego menadżerką, podczas której chłopak narzeka na Mogami i otwarcie przyznaje się, że od zawsze ją wykorzystywał. Słysząc to, Kyoko wpada w szał i przysięga Shotaro, że dostanie się do show-biznesu i zemści się na nim. W konkurencyjnej agencji o nazwie L.M.E. dziewczyna trafia na słynnego i bardzo przystojnego aktora Rena Tsurugę, największego rywala Fuwy. Warto obejrzeć - na pewno ciekawa opcja, do tego odpowiada na fajne pytanie, jak daleko ktoś jest w stanie posunąć się dla zemsty i czy to naprawdę tego warte. Do tego główni bohaterowie są świetni, kreska cudna i przy niektórych akcjach można spaść z krzesła ze śmiechu Tyle jeśli chodzi o shojo. Jeśli masz otwarty umysł i nie odrzuca cie całkiem opcja shonen ai [delikatna odmiana yaoi] to z całego serca polecam: 1. Gravitation Gravitation to pełna humoru opowieść o przyciąganiu się przeciwieństw. Wylewny, hałaśliwy Shuichi i chłodny, niezbyt sympatyczny Yuki teoretycznie nie powinni mieć ze sobą nic wspólnego. Tymczasem wokalista Bad Luck jest gotów zrobić wszystko, by zatrzymać swój obiekt westchnień przy sobie (co niekiedy przynosi odwrotne skutki). W dodatku od temperatury relacji z Yukim zależy jego wydajność w pracy, dlatego jego częste huśtawki nastrojów przyprawiają resztę zespołu o załamanie. Mój absolutny faworyt jeśli chodzi o shonen ai. Jest mnóstwo rzeczy za które kocham to anime - od hiper-nadaktywności Shu [poważnie, nadal sie zastanawiam, czy on cały czas jest na haju, czy chłopak cierpi na notoryczny nadmiar cukru XD], przez jego różowe włosy [nie sądziłam, że kiedyś docenie je u kolesia ] do wredoty Yukiego [jest wrednym sukinsynem, ale przynajmniej ma poczucie humoru, a jego "facepalmy" miażdżą XD] i, oczywiscie, jego oczek [nadal uważam, że jest najśliczniejszym bishem jakiego widziałam w anime, szczególnie jeśli o oczka chodzi ] Osobną historią, jest cały zespół Bad Luck i reszta bohaterów drugoplanowych - w skrócie, jest to naprawdę coś wartego obejrzenia i polecam szczerze i z całego serca [o ile, oczywiście nie odrzuca kogoś okazjonalnie dający sobie buzi kolesie - taa, jestem pewna, że napisałam to niepoprawnie gramatycznie] 2. Kyou Kara Maou! Pewnego dnia, wracając ze szkoły, nasz bohater widzi, jak trzech chłopaków nęka jego kolegę z gimnazjum. Wedle zasady „mierz siły na zamiary” postanawia pomóc. Niestety ściąga na siebie uwagę dręczycieli, a jego kolega ucieka. Nowi „znajomi” postanawiają zmyć śmiałkowi głowę w najbliższej publicznej toalecie. Jakież zdumienie ogarnia Yuriego, gdy zostaje dosłownie wciągnięty do wnętrza sedesu… Bohater budzi się w szczerym polu w nieznanym mu miejscu. Na dodatek ludzie mówią w dziwnym języku i zaczynają rzucać w niego kamieniami. Nagle zjawia się potężny mężczyzna, który jakimś cudem sprawia, że Yuri zaczyna rozumieć otaczające go osoby. A potem z odsieczą przybywa pewien (ekhem…) przystojny nieznajomy. Yuri dowiaduje się, że nie znalazł się tu przypadkiem, jest przyszłym królem i należy do rasy demonów – mazoku. W królestwie od dawna trwa konflikt pomiędzy zwykłymi ludźmi i demonami, jednak wszyscy wierzą, że ich przyszły władca będzie w stanie załagodzić sytuację. Jak zwykle totalnie po obejrzeniu nie zgadzam sie z recenzją na Tanuki. Moim zdaniem KKM wymiata nie zliczę ile razy w trakcie seansu spadłam ze śmiechu z siedzenia. może to po prostu moje dziwne poczucie humoru, ale niektóre akcje sprawiły, że sie przetaczałam, serio. oświadczyny przez policzkowanie, przechodzenie do innego swiata przez toaletę, kłapiące dziobem szkielety - totalny misz masz, I like it Bohaterowie są zdecydowanie do pokochania Polecam wszystkim serdecznie. Choć troche tego jest [117 odcinków i 5 ova] to zdecydowanie warto *** uch, trochę się napisałam XD noo, ale mam nadzieję, że któreś ci sie spodoba Mikka daj więcej propozycji. Muszę mieć co oglądać do końca tych wakacji . Jest kilka anime które udało mi się oglądnąć do końca, a więc : Vampire kinight i Vampire knight guilty, Bracia czarnej krwi i moją ulubioną bajkę z dzieciństwa, Króla szamanów ( co prawda dla dzieci ale nawet fajne) Dzięki serdeczne, może znajdę coś dla siebie. Chociaż teraz wszystkiemu ciężko będzie dorównać Inu. ^^ Nirakka ma rację, jeśli możesz, podaj coś jeszcze godnego polecenia, im większy wybór, tym lepiej. I, gdyby się dało w miarę możliwości, coś, co jest dostępne online i za darmo bez konieczności przełączania routera co pięć minut. Niebogata jestem i innych źródeł nie mam. InuYashę obejrzałam tylko dzięki uprzejmości użytkownika YouTube, a i to nie do końca, bo nie mógł wrzucić ostatniej, finałowej serii gdzie w końcu dopadają Naraku. No i są jeszcze pełnometrażówki, ale tu to nawet nie dam głowy, czy kiedykolwiek wyszły polskie wersje językowe - jedyne, jakie widziałam, że istnieją, znalazłam na chomiku, strasznie ciężkie i z podpisami po angielsku. Tak dostępne online, za darmo i żeby działało uch, ciężko mi ocenić co spełnia wasze warunki - ja wszystko ściągam z chomika, przeważnie mając wykupiony abonament Ice [najtańszy i duży] jeśli chodzi o więcej propozycji - zapraszam was do zajrzenia na moje forum [www.darkhunterfans.fora.pl] gdzie jakiś czas temu miałyśmy prawdziwą fazę na mangi i anime zarówno shojo, shonen ai jak i yaoi i można znaleźć mnóstwo propozycji, recenzji, filmików itp jeśli chodzi o wszystkie te typy. [taa, autoreklama działa - ale też cały czas czekamy na nowych ludzi, z nowymi pomysłami itp - wiecie jak to działa Niechcący posłużyłaś mi radą, Mikka, także i tak Ci dziękuję. Myślałam o wykupieniu konta na chomiku, ale w ogóle się na tym nie znam i nie wiedziałam, jak i czy to działa, tak naprawdę. Poza tym wybacz, jeśli zabrzmiałam postawą roszczeniową. Dopiero teraz zauważyłam, jak to wygląda - jakbym żądała złotego słonia na łańcuszku, i to z pomalowanymi paznokciami. Po prostu autentycznie nie bardzo mam inne dojścia, myślałam, ze może orientujesz się w takich niuansach. Ehh...Zaliczyłam :"Kaichou wa maid sama" i męczę "An no Exorcist" Naprawdę fajne. Dzięki Mikka Fajne jest też "Bracia Czarnej Krwi" Wiedzieliście, że wydają S.A. Special a w Polsce? O_O Super anime - pokochałam głównego bohatera, bo po prostu nie da się inaczej Smile Rin jest po prostu nieskończenie pozytywny - do tego anime cudnie pokazuje takie wartości jak rodzina i przyjaciele - i co jedna osoba jest zdolna zrobić by je chronić. Masz rację, Rin jest super Jestem już mniej więcej w połowie anime i uwielbiam, jego reakcje na widok Shiemi - Oczywiście "Kaichou..." też oglądałam, przeczytałam całą dostępną mangę po angielsku i rozdziały po polsku. Moja kuzynka stwierdziła, że ma już dosyć mnie i mojego ciągłego wychwalania Usuia pod niebiosa. A co ja mogę poradzić? Nie moja wina, że jest taki wspaniały Fakt, "Ao no Exorcist" jest zajebiste. "Kaichu..." też było świetne, a ostatnio wychaczyłąm w necie zajefajne anime pt "Kuroshitsuji" Kuroshitsuji obejrzałam 6 odcinków i dalej nie byłam w stanie... Niby pomysł fajny i interesujący, to jednak rytm tego i postacie zabiły we mnie wszelkie zainteresowanie tym tematem. Z drugiej strony, cieszę sie, ze Ao no i Kaicho sie wam spodobały ^^ To dwa naprawdę fajne anime do których często wracam z przyjemnościa [jednak w przypadku Exorcista na przykład, szczerze mówiąc, wolę mangę - moim zdaniem anime za ostro od niej odjechało, a i w mandze to jak postacie dorastają jest ciekawiej pokazane - szczególnie Rin - ostatnio niemal piszczałaam z radosci, jak w końcu postawił się Yukio i... dooobra, nie będę spoilerować ^^] *dziewczyny, poszukajcie na youtube "ao no exorcist special - szczególnie trzeci special - padniecie ze smiechu XD * Z drugiej strony, jeszcze bardziej polecam Gravitation i Kyou Kara Maou. Naprawdę warto, bo oba są przednie ^^ [dobra, wiem że niektórzy z zasady omijają shonen ai, jednak to jest naprawdę coś co w przypadku anime szkoda ominać - i szczerze mówiąc nie ma też w tym nic strasznego - taaa, mówi ta, którą na pierwszą przygodę z shonen ai / yaoi polecono Junjou Romanticę - poważnie, do tej pory sama z siebie się śmieję z tego, jak przez ponad półgodziny zbierałam szczękę z podłogi - ale nie żałuję XD ubaw przedni mam do tej pory XD Jestem po "Kaichou...". I co ja mam teraz oglądać?! Sympatyczne, z przekazem, chociaż trochę na skróty, no i główna bohaterka reaguje na facetów identycznie jak ja (ech, żeby mi się taka prywatna wersja Usuia trafiła, który miałby do mnie dość cierpliwości...). Tylko że dalej chce mi się romantycznego anime. Trochę to przerażające, swoją drogą, na to wygląda, że Chyba Ja mi się uruchomiło... A ja jestem po kolejnym anime, które mogę polecić Uta no Prince-sama Maji Love 1000% Baaardzo pozytywne, do tego fajna muzyka Trochę odpadałam przy niektórych akcjach - poważnie uważam, że połowa załogi przez większosć czasu była nafukana, bo nie mozna czegoś takiego odwalać i zostać normalnym - ale za to jacy przystojniacy ^^ [czerwony i czarny to moi faworyci "Kuroshitsuji" jest takie średnie, ale opening jest nawet fajny. A co do tego "Uta no Prince-sama Maji Love 1000" to ma jeden sezon? taa, jeden sezon: 13 odcinków. choć już ponoć zapowiedzieli następny sezon - chociaż kiedy, niewiadomo. chciałam tu wrzucić link, do tytułowej piosenki - z naprawdę świetnie narysowanym układem tanecznym, ale nie mogę znaleźć jeszcze poszukam kurczę, już się na to napaliłam, ale cholerstwo nie działa Nie masz jakiejś strony co by to chodziło? I było darmowe? A nie ma na kreskoweczki.pl? Tam obejrzałam "Kaichou wa Maid - sama" i chwalę sobie, darmoszka i do tego chyżo się ładuje. tutaj zdaje się to być i za darmo, niestety, nie mam dość szybkiego internetu, żeby sprawdzić na pewno: http://on-anime.pl/online/Uta-no uch, to ciągle nie to co chciałam zapodać, ale mniej więcej: http://www.youtube.com/watch?v=suG62MxK_NY&playnext=1&list=PLF3EA3B351130E63E&feature=results_main strasznie mi się podoba ta piosenka w japońskiej wersji [i właśnie tego razem z teledyskiem znaleźć nie mogę] a poza tym kolesie extra =) Olsza - jeśli chodzi ci o typowe romantyczne anime to: Special A (taki pierwowzór Kaichou) Toradora Kimi ni todoke Hakushaku to yousei Inu x boku ss BTW, ktoś ogląda Kuroko no basuke? Całkiem fajna seria. A ile emocji. Super się ogląda anime na videoanyfiles - i za darmo i z dobrym odtwarzaczem. kuszumai, dzięki ci za podanie strony O czym jest "Kuroko no basuke"? Kuroko no basuke (Kuroko`s basket) jest to anime o Kuroko - szóstym widmowym zawodniku drużyny koszykówki z gimnazjum T., które kilka razy z rzędu zdobyło mistrzostwo kraju/szkół - ogółem byli nazywani Pokoleniem Cudów. Każdy poszedł do innego liceum, ale Kuroko nie wybrał najlepszego, tylko zwykłe, powstałe dwa lata wcześniej, także nie mają 3 klas. Krótko mówiąc - razem z nową drużyną próbują wygrać mistrzostwa, spotykają byłych przyjaciół Kuroko. Może to suchy opis, ale adrenalina...^^ Jeśli chcecie śmiechowe i na czasie anime to polecam Beelzebuba - tłumaczenie polskie to mistrzostwo. Dzięki. Znasz jeszcze jakieś fajne anime? A Olsza na Youtube szybciej się ładują, ale nie wszystkie tam działają i nie wszystkie są. Na kreskowka.pl jest jeszcze anime Ja się modlę o jakiegoś łaskawego użytkownika, żeby udostępnił ostatnią, finałową serię o InuYashy, a jeszcze lepiej również choćby i pokrojone pełnometrażówki... Mam nawet Inu i Kagome na tapecie konta nadzorującego... zależy gdzie chcesz to udostępnione na chomika mogę zarzucić. swoją drogą, finalna seria jest fajna, choć miałam wrażenie, że za bardzo to ścisnęli - wiecie, pierwsza seria ponad 150 odcinków, a tu nagle w drugiej tylko 26 i wszystko sie dzieje z prędkością światła. chociaż nadal moją ulubioną sceną pozostanie z tego jak Inu i Kag prawie sie pocałowali XD pełnometrażówki też są fajne - nie pamiętam nazw [zresztą wiekszosć jest niewymawialna] ale podobał mi sie ten o lustrze i mieczu ojca Sessa i Inu. Zarzućże, trza będzie niechybnie wykupić chomika i jakoś Inu wykupić, bo nie przeżyję żadnej części tego anime nieobejrzanej przez moją skromną. Od razu poproszę o małą wskazówkę, jeśli łaska, może być na priva, jeśli Ci wygodniej. Chodzi o to, że jestem zupełnie zielona jeśli chodzi o tajniki internetowe. Którego chomika polecasz do wykupienia? Na ile to i za ile? I co mam zrobić, jak już dziada opłacę? Help ładnie proszę! A prawdę mówiąc nie wiedziałam nawet, że te 167 odcinków to jedna seria, myślałam, że tak ze 6, tyle że zintegrowanych... Czytałam, że ostatnia faktycznie szybka jest i krótsza oraz że kreska jakaś mniej dopracowana... Ale to nic, czekam, aż dokopią skurczysynowi Naraku i nie obchodzi mnie, w jakiej jakości to zrobią, byle skutecznie! ^^ BTW, to na chomiku znajdę tylko pełnometrażówki czy ostatni serial też? Napiszę tutaj, żeby każdy, kto by ewentualnie szukał takiej informacji, miał ją pod ręką wrzuciłam na mojego choma Inu [obie serie i filmy - z tym, że nie jestem pewna czy filmy z polskimi napisami. link do choma jest w moim podpisie] A więc co do chomików. Jeśli masz bankowe konto internetowe - to polecam wejście na yetipay.pl założenie tam konta i przelanie na niego 5 złotych. Wtedy możesz na chomiku wykupić abonament Ice - najtańszy [4,99 zł] a na ściaganie masz 5 gb co tydzień. jeśli nie masz takiego konta, to sms-em możesz wykupić abonament Explorer [za około 11 zeta 3 gb tygodniowo] nie wiem jak to tam działa z Maniac - jakoś nigdy nie był mi potrzebny aż tak duży transfer. ewentalnie nie musisz wykupować abonamentu, tylko sms-em wykupić transfer [1 gb za 2 zeta chyba] Ja osobiście polecam Ice - dużo transferu i tanio - z tym że trzeba sie trochę bawić z tymi kontami internetowymi. jeśli nie masz konta internetowego w banku to polecam Explorer - w sumie 11 zeta za 12 gb na miesiąc to nie tak źle. Chwała Ci i rum z orzeszkami, dobra kobieto! Więc jeszcze tylko jedno pytanie - taki transfer jak Ice czy Explorer wystarczy? Wydawało mi się, że filmy po chomiku chodzą grube na 200MB... zależy ile potrzebujesz ściągać. Ice to duży transfer - w sumie 20 gb na miesiąc - jeśli planujesz sciągać gry po 6-7 gb to rzeczywiście lepszy byłby Maniac [tam chyba jest 7 albo 10 gb tygodniowo] a anime polecam ściągać w formacie mp4: zaoszczędzisz transfer a jakość nadal jest dobra. mp4 to prawie zawsze poniżej 100 mb - z tego co widziałam drugi sezon Inu w mp4 ma coś poniżej 2 gb więc spokojnie explorer lub ice by ci starczył. Dzięki Ci, Mistrzyni, wskazałaś mi drogę, którą mogę podążać. ^^ Jak mogłabym Ci się odwdzięczyć? Również dysponuję chomikiem, co prawda do celów prywatnych (po raportach wszystko mam pod hasłem i w formie osobistego magazynu internetowego), ale mogę się podzielić swoimi skromnymi zasobami. Nie znacie jakiegoś anime o wampirach poza 'Vampire Knight" i "Black blood brothers"? Łiiiiiiiiiiiiiiiiii! W tym sezonie wychodzi Kamisama Hajimemashita! Super kreska, fabuła i humor. Łaaa, jeszcze ktoś to zna Teraz mam na to manię i nie mogę się doczekać aż odcinki będą dostępne KOCHAM TOMOE [dla nie znających tematu, jeśli znacie to wyobraźcie sobie kolesia - mieszanka Inuyashy i Sesshomaru [jeśli chodzi o wygląd] i charakter Kurosakiego z Dengeki Daisy ] BEST MANGA EVER [noo, może poza Dengeki Daisy ] Fafny przykład: http://www.youtube.com/watch?v=b6-jTrKbG7o Ruszył już sezon jesienny jeśli chodzi o anime i muszę przyznać, że trafiłam w nim na kilka bardzo ciekawych pozycji ^.^ Przede wszystkim wymienione wyżej Kami-sama Hajimemashita - to anime, tak jak manga na której podstawie powstało, po prostu miażdży. Przestawiono lekko kolejność wydarzeń, ale poza tym anime jest po prostu niesamowite. Szkoda tylko, że zapowiedziano jedynie 13 odcinków. Następny absolutny Must See to Code: Breaker, również na podstawie mangi o tym samym tytule. Tworzone przez studio odpowiedzialne za FMA - po prostu cieżko opisać jak bardzo niesamowicie im sie to udało ^^ Kei - główny bohater - zwyczajnie mrozi krew w żyłach, co i w mandze i w anime sprawia że jestem pod wrażeniem. Tonari no Kaibutsu-kun - coś co należy zobaczyć. szczerze radze obejrzeć choćby pierwsze pięć minut pierwszego odcinka - mozna sie przerwócić ze śmiechu. Haru wymiata, to mu trzeba przyznać. Pierwsze od bardzo dawna anime, które najmocniej przyciagnęło mnie stylem humoru i żartów. Polecam Sword Art Online - bardzo warte polecenia. dostępne już 15 odcinków, a historia i bohaterowie są bardzo ciekawi. Cały koncept bardzo ciekawy - choć mi strasznie kojarzył się z 1/2 Prince. A "Rust Blastera" czytałyście? Hmm... ja po poradę przybyłam do szanownych pań. Czy któraś z was oglądała "Loveless"? Bo nie wiem czy warto oglądać Oglądałam. Ale cieżko powiedzieć czy warto. Warto jeśli jak ja, zamierzasz później przeczytać mangę, bo anime urywa się nie kończąc właściwie żadnego rozpoczętego wątku i dajac jedynie wskazówki co do treści. Zasadniczo anime jest jedynie ciekawym dodatkiem do mangi, bo jeśli tej się nie przeczyta to może być problem coś zrozumieć. Ale myślę że warto sie zapoznać, bo dzięki niemu przeczytałam mangę, która bardzo mi się spodobała - choć nadal jest nie zakończona. Aha. A znasz może stronę gdzie mogę przeczytać mangę? jasne i to parę. jeśli czytasz po angielsku - tego jest przewaga, to polecam MangaFox - około 110 rozdziałów po polsku, pod tym linkiem http://centrum-mangi.pl/Loveless/ jest niestety tylko 16 rozdziałów. Dzięki wielkie, Mistrzyni za wskazanie drogi Jakiś czas temu ruszył sezon jesienny. Rozczarowani? A może zachwyceni jakąś pozycją? O dziwo u mnie na liście znalazło się osiem tytułów (w poprzednim sezonie oglądałam na bieżąco góra cztery). Po pierwsze, drugie i trzecie - anime o sporcie, czyli kontynuacja 'Kuroko no basuke', 'Diamond no ace' i 'Yowamushi Pedal'. Niestety popsułam sobie nieco zabawę czytając po kilka rozdziałów do przodu. Solennie sobie obiecałam, że nigdy tak znów nie zrobię, po czym zajrzałam do zapowiedzi, zobaczyłam anime o siatkówce i pognałam czytać. Grr... Jestem fanką, wielką fanką wszelkiej maści anime o sporcie, więc nie mogłam sobie tych tytułów odpuścić. Na razie zawiedziona nie jestem. Mało które anime o sporcie, które oglądałam mnie zawiodło ^^ Po czwarte i piąte - anime o potworach (wampiry, zmiennokształtni, magowie czy yokai), czyli 'Strike the blood' i 'Tokyo ravens'. I znów wiem, co się wydarzy kilka odcinków w przód. Niedobra, niedobra Panna Rumiana i jej ciekawość. Niezłe, niezłe. Szczególnie to pierwsze, choć strasznie mnie irytuje ta cała 'obserwatorka' głównego bohatera i te wszystkie wstawki romątyczne, bleh. Po szóste - nieco inne spojrzenie na 'Baśnie tysiąca i jednej nocy', czyli kontynuacja 'Magi'. Pierwszy sezon wciągnęłam na raz i jakoś teraz nie wiem nawet dlaczego aż tak mi się to podobało. Teraz oglądam raczej 'dla obowiązku', niż z faktycznej ciekawości (mangi nie czytałam). Po siódme - uwięzieni w rpg, czyli 'Log Horizon'. Myślałam, że dostanę powtórkę 'Swort Art Online', ale na szczęście nie. Historia zdaje mi się nieco rwana, ale całkiem przyjemnie się ogląda. I po ósme - o miłości i prawnikach, czyli 'Golden Time' Jak dla mnie - perełka tego sezonu. Kaga Koko wymiata. Choć jest irytująca na maksa, to dziewczynę uwielbiam, jak rzadko kiedy jakąkolwiek bohaterkę anime czy mang. A oglądałaś Shingeki no kyojin? Bo kreska świetna, tylko troche przynudzają Obejrzałam mniej więcej do tej rozprawy, gdzie decydowali co z nim zrobić, a potem jakoś tak już nie dokończyłam. A co do kreski, to rzeczywiście jest całkiem ciekawa, a już na pewno zupełnie inna. Ja za to polecam Hakkenden: Touhou Hakken Ibun. Jestem zachwycona głosem Shino, mogłabym go słuchać i słuchać. to polecam Fairy Tail:P główny bohater, Natsu cieszy się tym samym głosem co Shino z Hakkenden xD Wiem xD Obejrzałam ze 100 odcinków ciągiem, a potem mnie to jakoś zmogło. Może wrócę za jakiś czas do Fairy Tail. Najlepsze jest to, że zaczęłam je oglądać długo długo przed Hakkenden i nieźle się zdziwiłam widząc, a potem i słysząc, że pod Natsu głos podkłada ten sam seiyuu. Brawa dla mnie ^^ Sezon letni zbliża się ogromnymi krokami. Wyczekujecie jakiegoś konkretnego tytułu? Ja pewnie obejrzę Sword Art Online II, K: missing king i Re: Hamatora, inne tytuły pewnie wyjdą w praniu. W tym roku jeśli chodzi o anime to jest totalna susza. Oglądałam "Hoozuki no Reitetsu" i to chyba najlepsze anime jakie ostatnio wydali (nie licząc "Kami-sama...", ale już trochę czasu minęło). Wspomnieć warto o "Soredemo Sekai wa Utsukushii", ale oglądając to czułam się jak pedofil. No i "Mahouka Koukou no Rettousei" - powala tu insynuowany (a może i nie!) związek kazirodczy. Czekam na "Sworda", "Ao Haru Ride" (manga mnie wkurza) i na to co zrobią z Kurokoszem. Tak jak już pisałam w tym roku nie ma nic ciekawego. Zostaje na razie oglądanie pierdylionowego odcinka One Piece, bo w mandze "Naruto" sam Kishi nie wie już co robi, w "Bleachu" powtórka z rozrywki, a FT trzyma poziom, ale tak samo się ciągnie. Ooo tak, SAO II! Widziałyście pierwszy odcinek? Anime, które obejrzałem ( większość ecchi ;D ) http://myanimelist.net/animelist/ImFreezing Mnie za to zachwyciła końcówka pierwszego odcinka Barakamon ^^ "Zupkę... przyniosłem" xD Poza tym mam jeszcze 14 anime wrzucone na animelist, ale pewnie część się wykruszy po drodze. |