ďťż
cranberies
Jak w temacie, zna się ktoś na malownaiu plastiku ? Chciałem pomalować sendę, na czarny mat, ale wiadomo to jest plastik i jest elastyczny i po jakimś czasie zacznie pękać i się łuszczyć farba, zrobiłem kiedyś tak z boczkami do wsk, i już są odpryski itp. Może zna ktoś z was jakieś podkłady, albo coś ? z góry dzięki za pomoc
Podpinam się pod temat . Również jestem ciekawy . Ameryki pewnie nie odkryję i również czekam, aż ktoś się wypowie. Z tego co wiem są specjalne podkłady na plastik. Ja malowałem boczki w moich motorach i w żadnym nic nie odpada. Podstawa dla mnie to dobre odtłuszczenie i przygotowanie powierzchni (papier 400 i potem 600 - ja tam robiłem) i na to zwykły lakier akrylowy. Dwa dni schnięcia i do dziś elegancko wygląda na Kosie Ile czasu mineło od momentu kiedy malowałeś ? Daj jakieś zdj. poglądowe, jak to wyszło Stosuje się podkład specjalny do powierzchni plastikowych taki jak np do zderzaków samochodowych. Powoduje on . że lakier nie pęka ,ponieważ jak wiadomo plastikowy boczek z WSK jest elementem bardziej elastyczny niż metal. tiesci takie rozwiązanie jak ty tez daje radę , ponieważ motory nie są tak narażone jak auta na oddziaływanie warunków atmosferycznych...dlatego lakier się utrzymuje w tak dobrej kondycji mimo braku podkładu. Sekrety lakierowania elementów plastikowych są dwa: 1.Zamiast podkładu akrylowego specjalny podklad do tworzyw sztucznych,czesto jest on bezbarwny,zwiększa przyczepnosc do podłoża 2.Dodatek do lakieru tzw.plastyfikator,ktory czyni lakier bardziej elastycznym i zapobiega jego pękaniu.W wypadku malowania akrylem dodajemy go do akrylu,w wypadku malowania baza +klar baze kladziemy normalnie z samym rozcienczalnikiem a do klaru platyfikator by sie nie łuszczył dnia Nie 16:48, 02 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz No i wszystko wiadomo . Proponuję przenieść temat do działu "Poprawa wyglądu " tam więcej osób go znajdzie i z niego skorzysta . Moje boczki w Kosie malowałem w marcu 2011 roku, a w crossie rok temu. Foty dodam wieczorem i przy okazji będzie w galerii Kobuz Jeszcze jedno-gdyby ktoś chciał malować plastiki Autorenolakiem(co nie jest w sumie najszczęśliwszym pomysłem) to jest on sam w sobie na tyle miękkim i elastycznym lakierem,że nie ma potrzeby dodawania do niego czegokolwiek,podkład jeśli już też zastosowałbym dedykowany do renolaka,bo nie wiem,czy nie pożre sie z podkładem do plastików. Ok, tylko teraz pytanie jaki będzie lepszy podkład i jakiej firmy ? W spraju to tak nie za bardzo, lepiej pistoletem, bo mam warunki (sprężarka i pistolet, a ojciec kumpla jest lakiernikiem także) w spraju mi się nie opłaca za bardzo kupować :F Nic lepszego nie potrzeba: http://www.skapiec.pl/site/cat/3823/comp/3313915 Reszta oczywiscie pistoletem. Ok, a przygotowanie powierzchni ? Papiery scierne 320-800 myślałem, potem odtłuscic i podkład Dobrze myślaleś,potem podklad przed lakierem tez na wode nawet P1200 |