ďťż
cranberies
Witam, miałem wrażenie ze ślizgają mi się tarcze więc spuścilem olej, zdjołem dekiel i przyglądalem sie pracy sprzęgła na biegu, poprostu tarcze po puszczeniu dzwigni nadal się slizgaly miedzy sobą, dop[iero po kawalku przecikania motoru na biegu przestawały się slizgac. dzieje się to niezaleznie od ustawienia sruby w slimaku, nawet jak ustawie tak srobe ze po zacisnieciu dzwigni ledwo rozkleja mi tarcze, a po opuszczeniu dzwigni nadal ten sam cyrk(co eliminuje zle wyregulowanie sprzęgła). pomozcie bo juz poprostu rece mi opadają....
wydaje mi sie ze masz do dupy sprężyny a nie brakuje jakiejś przekładki albo tarczy Skoro tarcze się ślizgają to trzeba je wymienić, bo z tego co rozumiem to po prostu korek ci się starł na tarczach i nie ma docisku. Ewentualnie może być stary olej (tzn. już za gęsty) i dlatego sprzęgło Ci ślizga. raczej nic nie brakuje, przed chwilą dalem inne tarcze, tez juz nie 1 młodosci i nalałem swiezy lux 10, jest troche lepiej ale sie jeszcze slizga... czy chyba bede musial tarcze kupic i juz... Ja bym stawiał na spręzyny bo jak wymieniłes na inne i nadal slizga to daj podkładki pod spręzyny i powinno sie polepszyc Może na zabieraku blokuje tarcze? Spróbuj inny zabierak. Albo weź pilnik trójkątny i podpiłuj trochę ten zabierak, bo może zadziory się zrobiły i tarcze dlatego się nie chcą przesuwać. Troche dziwne na poczatku nowe sprzeglo moze sie slizgac, bo docisk jest zakonserwowany, ale po 3000km juz wszystko powinno smigac. U mnie nowy kompletny zestaw zaczal sie slizgac po 45tys.km. ale to z winy serwisu bo zalozyli tarcze odwrotnie A czy to sprzęgło nie jest czasem już do wymiany? Raczej ślizganie zazwyczaj sugeruje zużycie. |